nie będą mieli.. to fake ;p już to ktoś tam jakoś udowodnił kiedyś ;)
p.s. - wiązka idąca do czujnika temperatury silnika... raz działał normalnie, raz... pokazywał -56 ;)
Wersja do druku
ło matko http://allegro.pl/antena-antenka-atr...686842505.html
"ANTENA ATRAPA - Extra !
SAMOPRZYLEPNA - Super Wyglad - 11.5 cm !
ANTENKA JEST OCZYWISCIE UNIWERSALNA - JEST SAMOPRZYLEPNA - POSIADA ODKRECANY BAT ( ELASTYCZNY )
ANTENKA JEST WYKONANA Z TWORZYWA SZT. W KOLORZE CZARNYM ( JEST TO IMITACJA - ATRAPA ANTENKI DODATKOWEJ DZIEKI KTOREJ ZYSKUJESZ ZE TWOJ POJAZD WYGLADA EXTRA ! ) - Antenka nie rozni sie niczym od prawdziwej anteny posiada identyczny wyglad !"
http://img14.allegroimg.pl/photos/or.../25/1686842505
Antena jest dla tych bez "PDC", co lubią dojeżdżać na styk - jak zacznie trzeszczeć to znaczy że można się zatrzymać na parkingu/poboczu... :p
W testach zderzeniowych 10 gwiazdek za ochrone wiewiura :D
nietypowy alarm
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
edit by admin
troche za ostre jak na otwarte forum ...
[QUOTE=xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx nietypowy alarm [/QUOTE]
?????????????????????????????????????????????????? ?????????????????????????????????????????????????? ??????????????????????/
http://moto.allegro.pl/bmw-e36-tunin...711815312.html rozbroił mnie swoim myśleniem aż padłem :P
Olejus zgadzam sie z Toba w 100%
"Stuningowany optycznie profesjonalnie ze smakiem nie jak inni chamscy tiunerzy robia z samochodu choinkę!!!" gosc juz zrobil z auta taka wies ze ...
dupeczki niczego sobie, ale auto masakra.
dupeczki zupełnie z innej bajki.. żeby chociaż przy tej bejce stały co kolo chce opchać... bez sensu! co on chce ludziom udowodnić ? że wystarczy biało-niebieskie śmigło i lale kleją się jak ptasie gówno na przedniej szybie?.... a z resztą ... może rzeczywiście się tak kleją .... buaaaahaaaa!
hehe szkoda, ze nie jego bmw i nie jego dupeczki, ogolnie gdyby nie chromowane lusterka i chinskie lampki to na prawde auto gustownie zrobione :)
a chłopaki o jednym :p
Z serii... jak nam się w pracy zebrało na głupoty i zrobiliśmy Stefana....
http://img803.imageshack.us/img803/1...0706111013.jpg
...dodam tylko, że to przypadkowe akcesoria znalezione w bagażnikach aut... mojego i kolegi i nie pytajcie skąd i po co.... ;p :)
A propos klejenia itp:
http://forum.szafa.pl/17/3657649/jestem-blachara.html
Patrzcie na tych idiotów! Nie ma to jak myjnia bezdotykowa http://daria24.wrzuta.pl/film/1XXSEM...u_w_pakistanie
Hrabia po dłuższym pobycie za granica wraca do swoich posiadłości. Na dworcu czeka na niego zaprzęg koni i wierny sługa Jan.
- No i cóż tam zdarzyło się nowego we dworze podczas mojej nieobecności Janie?
- Nic nowego Jaśnie Panie... no może tylko to że Azorek zdechł.
- Azorek ?! Mój ulubiony pies? Jak to się stało?
- Ano nażarł się końskiej padliny to i zdechł.
- A skąd we dworze końska padlina?
- Konie się poparzyły to zdechły.
- Jak to konie się poparzyły ??... Od czego?
- Od ognia Panie jak się stajnia paliła.
- A kto podpalił stajnie?
- Nikt od płonącego dworu się zajęła.
- Na miłość boską to i dwór spłonął? Jakim sposobem?
- Ano po prostu. Świeczka przy trumnie teścia Pana hrabiego się przewróciła i firany się zajęły.
- Och! A czemu mój teść umarł?
- Bo Jaśnie Pani uciekła z tym oficerem co się z nim od trzech lat spotykała.
- Spotykała się od trzech lat?! To przecież nic nowego!
- Właśnie mówiłem Jaśnie Panie że nie zdarzyło się nic nowego.
Coś takiego pojawiło się na mieście:
http://a3.sphotos.ak.fbcdn.net/hphot..._6346273_n.jpg
Nie no, Joker mnie rozwalił :-)
Mały przykład na to jak sobie można samemu pokomplikować życie... :
Ożeniłem się z trzydziestoczteroletnią ładną i młodą wdówką, która miała równie ładną szesnastoletnią córkę.
Mój ojciec ożenił się z moja pasierbicą. Od tej pory wszyscy potraciliśmy orientacje w rodzinnych stosunkach:
Moja żona, czyli synowa mojego ojca jest również jego teściową. Moja pasierbica została moją macochą, a mój ojciec moim zięciem.
Nie koniec na tym... Niedawno urodził mi się syn, a pól roku później jego stryj, czyli syn mojego ojca.
Moja macocha czyli córka mojej żony została w ten sposób siostrą swojego wnuka, będąc równocześnie babką swojego brata.
Jej syn jest moim bratem, a ja jego dziadkiem. Mój ojciec jest szwagrem swojego wnuka, który jest bratankiem jego syna.
Moja żona, teściowa i synowa mojego ojca jest babką mojego brata. W ten sposób zostałem swoim własnym dziadkiem... :D
napotkane wioski :
http://img804.imageshack.us/img804/7513/img7241e.jpg
http://img171.imageshack.us/img171/3232/img7242bv.jpg
a to rio de swiebodzineiro :)
http://img593.imageshack.us/img593/2029/img7250gv.jpg
- A wiecie kiedy powstało Tesco w Świebodzinie?
- pięć lat przed Chrystusem
;-)
http://img577.imageshack.us/img577/5402/imgxuxue3.jpg
mechanik za dużo wołał - to se sam naprawił heheeeee!
http://img593.imageshack.us/img593/5584/imgybe3uf.jpg
szybki tuning i mamy jednego konia więcej w samochodzie... hihihiiii..
a tu drift w warunkach domowych:
http://www.maniacworld.com/burning-out-indoors.html
Obok mnie jest miejscowość "stare baby" :)
Nie wiem czy było, ale wkleję tu swój ideał kobiety :
http://ryjbuk.pl/kobiety-256959 Hyhy, pozdro :)
No i jeszcze najgrubsze imprezy które mnie ominęły :(
http://www.smog.pl/txt_gfx_audio/415..._cie_nie_bylo/
Autor tego listu ubiega się o odszkodowanie. I pisze tak:
Szanowni Państwo w raporcie z wypadku jako przyczynę wypadku podałem: "Próba samodzielnego wykonywania pracy".
W liście stwierdziliście Państwo, że powinienem podać pełniejsze wyjaśnienia. Sądzę, że poniższe szczegóły będą wystarczające.
Z zawodu jestem murarzem. W dniu wypadku pracowałem sam na dachu nowego trzypiętrowego budynku. Kiedy skończyłem pracę stwierdziłem, że mam na dachu porozrzucane ok. 150 cegieł. Zdecydowałem nie nosić ich na dół pojedynczo, lecz spuścić je na dół w beczce używając do tego celu liny na bloku przytwierdzonym do ściany na trzecim piętrze budynku. Po zabezpieczeniu liny na dole, wszedłem na dach i zawiesiłem na niej beczkę załadowaną cegłami. Potem zszedłem na dół i odwiązałem linę, ale następnie trzymając ją mocno zacząłem powoli opuszczać cały ciężar w dół. W raporcie o wypadku wspomniałem, że ważę 80kg. Możecie się Państwo wyobrazić jak dużo było moje zaskoczenie, nagłym szarpnięciem do góry, że straciłem orientację, nie puściłem jednak liny. Nie muszę dodawać, że ruszyłem do góry w raczej szybkim tempie po ścianie budynku.w połowie drugiego piętra po raz pierwszy spotkałem opadającą z góry beczkę. To tłumaczy pęknięta czaszkę i złamany obojczyk. Zwolniłem trochę z powodu beczki, ale kontynuowałem gwałtowne ciąganie nie zatrzymując się, aż palce mojej prawej ręki nie weszły w blok. Na szczęście pozostałem przytomny i byłem w stanie nadal trzymać mocno linę, pomimo bólu i ran. W tym samym czasie beczka z cegłami uderzyła o ziemię. W wyniku uderzenia jej dno pękło, a zawartość wypadła. Pozbawiona cegieł beczka ważyła tylko 25kg. Przypomnę,że ja ważę 80kg. Więc w tej sytuacji zacząłem gwałtownie opadać. W połowie drugiego piętra po raz drugi spotkałem się z beczką, która wznosiła się do góry. W efekcie mam popękane kostki i rany szarpane nóg. Spotkanie to opóźniło mój upadek na tyle, że odniosłem mniej obrażeń przy upadku na stos cegieł. Złamanie tylko trzech żeber. Z przykrością muszę stwierdzić, że gdy leżałem obolały na cegłach, nie mogłem wstać, ani się poruszyć, a ponad to przestałem trzeźwo myśleć, puściłem linę. Pusta beczka ważąca więcej niż lina, spadła na dół i połamała mi nogi.
Mam nadzieję, że udzieliłem Państwu wyczerpujących odpowiedzi potrzebnych do zakończenia postępowania w mojej sprawie.
Teraz już Państwo zapewne rozumieją w jakich okolicznościach wydarzył się mój wypadek.
__________________________________________________
W murzyńskiej wiosce rodzi się białe dziecko. Poruszenie, konsternacja, rodzice idą do szamana.
- Szamanie, jesteśmy oboje czarni a dziecko się urodziło białe, jak to może być?
- A robiliście to po murzyńsku?
- Tak, tak, po murzyńsku!
- Od tyłu po murzyńsku?
- Od tyłu po murzyńsku!
- A palec w dup.ie był?
- Nie było.
- No to tędy się światło dostało!
Bóg mówi do Adama:
- Stworzę dla Ciebie idealnego przyjaciela, będzie Cię podziwiał, kochał, będzie lojalny... Musisz mi dać tylko sześć żeber, pół wątroby, jedno oko, nerkę, pięć palców i jądro...
Adam po namyśle odpowiada:
- A co dostanę za jedno żebro?...
Córka przychodzi do domu i mówi
- mamo wszyscy się śmieją że mam twarz jak dupe.
Matka na to
- oj dziecko tak dokuczają ale idź na ulice i zapytaj pierwszego przechodnia czy masz taką twarz zobaczysz że inaczej odpowie.
Dziecko wyszło z domu po 2 minutach wraca z rykiem
- mamuś, mamuś..
- co się stało - pyta zatroskana matka
- wyszłam na ulice, przyjechali czyścić studzienki kanalizacyjne ja się pochyliłam żeby zobaczyć jak to robią a oni - nie srać ku*wa nie srać.
Facet wyjeżdżając na wczasy zostawił swojemu bratu kota, żeby ten nim się opiekował. Wczasowicz dzwoni po tygodniu z wakacji i pyta się brata jak tam jego kot.
- No stary... Niestety przykro mi, ale Twój kot zdechł.
- Ehhh, musiałeś tak walić prosto z mostu? Przez ciebie będę miał zepsutą resztę urlopu. Mogłeś mi powiedzieć, że kot siedzi na dachu i nie chce zejść. Później zadzwoniłbym za dwa dni i Ty byś powiedział, że spadł z dachu i leży u weterynarza połamany, a kiedy zadzwoniłbym za kolejne dwa dni powiedziałbyś, że mimo największych wysiłków weterynarza mój kociak zdech... No ale cóż stało się, powiedz mi lepiej co tam u mamy?
- No więc widzisz... Mama siedzi na dachu i nie chce zejść...
chyba nadaje się do działu humor :) ?
Audi A8 z silnikiem 2.0 :P
http://www.mototok.pl/Audi-prezentuj...k-20-TFSI-a943