Wiem o co chodzi
Wersja do druku
Wiem o co chodzi
szkoda że sprzedajesz , no ale czasem tak bywa .... żebyś nie żałował tak jak ja poprzedniej.... na marginesie to ta tylna tablica jest mega...:thumb: u mnie w e38 to trochę lepiej leżało :redface: a wydatek niewielki http://7er.pl/showthread.php/33512-W...-7er-%29/page2
Zanim się sprzeda to minie rok albo i dluzej. Nie przestaje w nią inwestować mimo że już jestem ponad 10 tysi do tylu jakby się sprzedała. A żałuję już ale nie mam za bardzo wyjścia. 3 foteliki z tyłu e32 to trochę dużo a moja kochana nie zgadza się na kolejny duże auto dla niej.
To co planujesz po E32? Bedzie cos ciekawego czy raczej nudnego? ;-)
LS400 UCF20 przedlift. Na kanapie tylnej są wszystkie pasy 3 punktowe i jest troszkę szerzej a dalej jest klimat. No ale to przyszłość bo za dużo aut pod domem stoi.
Bardzo dobry wybór, do E32 czy E38 nie ma co nawet porównywac.Szkoda dla Ciebie, ze W140 nie ma pasów 3 punktowych bo to najlepsza limuzyna jaka kiedykolwiek powstała-oczywiscie wedlug mnie.
Jeśli zamiana e32 na ls400, to jest to świetny wybór. Muszę przyznać, iż od dłuższego czasu ten model też mi chodzi po głowie :-)
dokładnie ten japoniec jest niesamowity , wiem osobiście , godny zastąpienia e32 , czemu przedlift? i chyba w Polsce nie będziesz szukał ? czy już masz na oku ?
Przedlift bo ma ciągle wygląd pierwszego LS'a.
Będąc kiedyś w pracy w Wawie natknąłem się na takie pudło jeżdżące w jednej firmie od ponad 10 lat. Jeżdżące i jakoś tam utrzymane technicznie, ale zgnite tak, że nadkola miały dziury wielkości pięści. Do oddania było za 5 tys i było to jakoś w 2010 roku.
Widzisz na przykładzie e32, że na stare bmw w stanie dowolnym zawsze sie ktoś znajdzie, na starą Japonię już nie.
Zapewne celujesz w auto w ładnym stanie, jednak codzienne użytkowanie w soli i z 3 fotelikami wiadomo jak wygląda.
Wiem że liczysz na "legendę nigdy nie poddającej się Japonii" ale jest to słaba zamiana z e32.
Moja osobista opinia jest taka, że mając za dużo aut pod domem, z czego (jak mniemam) przynajmniej jedno czy dwa to kioski z V8, lepiej pozbyć się syfa Rendża kupić jedno współczesne auto do jazdy na codzień i zostawić jedno do zabawy.
Nie wiem czy nadal jeździsz w terenie i czy to jest motorem całej zmiany, a nie jakiś tam 3 pas, to nawet jeśli - niestety całe to hodowanie Rendży i tym podobnych syfów, jest sztuką dla sztuki. Ani nie jedzie to w terenie (w serii) ani nigdy nie zrobisz z tego auta na codzień, bez pchania w to ciągle sosu.
W sytuacji o której piszesz, rozwiązaniem jest van, cała reszta jest na siłę.
Jesteś na tyle ogarniętą osobą że nie obawiam się tego napisać, znając tematy z wiadomego forum od ostatnich 10 lat.