Zamieszczone przez Jey
Taka prawda z kupującymi w PL. Pryśniesz sobie jeden czy dwa elementy bo są jakieś odpryski, a potem Ci wydziwiają że auto bite i składana pewnie z ośmiu :/ A co do mycia silnika, to mam klienta, który raz w tygodniu przyjeżdża kilkumiesięcznym obecnie carnivalem na mycie silnika i podwozia, bo po prostu lubi mieć wszystko czyste. Pierwszy raz był po tygodniu od zakupu auta... I założę się że za rok czy dwa, jak będzie sprzedawał samochód to komora silnika będzie wyglądała jak z fabryki. I nikt mu nie uwierzy że po prostu dba o auto. Chociaż mycie silnika raz na tydzien uważam za lekką przesadę.