Ja też bym tak nie demonizował tych nowych aut. Wiele usterek wynika z tego, że ich właściciele nie mają pojęcia o samochodach nie potrafią ich właściwie obsługiwać i pojawiają się w serwisie raz na 30 tyś km. Zobaczcie ile kobiet obecnie prowadzi wiele drogich i dobrych aut. Takie osoby nie interesują się niczym co dotyczy technicznej strony auta. Potem jak się zepsuje i mechanik pyta co się stało odpowiadają: nie wiem.. jechał, jechał i nagle przestał. Sam do jazdy na co dzień kupiłem teraz nowego Abartha 500 i powiem wam szczerze, że sam nie wiem czym wolę jezdzić E38 czy Abarthem. Autko jest genialne i świetnie zrobione z dużą dbałością o detale. Tak więc są jeszcze na rynku dobre nowe auta niekoniecznie bmw i nie koniecznie za taką kasę które potrafią dać nie mniej frajdy z jazdy ;) Poza tym dla mnie jedyną słuszną opcją jest nowe auto na co dzień i klasyk w garażu. Przerabiałem już temat jazdy starym autem na co dzień i mimo że nigdy mi się żadne nie rozkraczyło na drodze to jednak takie auto wymaga dużo więcej troski, a ja nie mam czasu na jeżdżenie po warsztatach.
Co do niskich cen E65 to wcale mnie to nie dziwi. To nie są auta dla biedoty bo są jednak drogie w utrzymaniu, a dla tych co na to stać są już za stare. Zostaje garstka ludzi którzy chcą tylko E65 i nic więcej ale to tylko garstka.