Główny problem w tym, że już ten mandat przyjąłeś
Wersja do druku
Główny problem w tym, że już ten mandat przyjąłeś
Ale nie chodzi o mandat , tylko o sam fakt ktory byl , czy tak mozna , czy to normalna praktyka , na jakiej zasadzie to dziala , co mozna karac mandatem to tylu , jesli wykryto wykroczenie a w dzien kontroli cisza tylko nagle po dwoch dniach , nikt mi jasno nie powiedzial ze mam ta blache natychmiast zalozyc i nakladaja mandat , czyli pozwolili mi uzytkowac auto przez dwa dni , co moglo skonczyc sie kolejnym mandatem , to jak powiedzieli auto prawnie niedopuszczone do ruchu wiec pozwalaja jezdzic tym autem ? To jak to jest ? Jest wykroczenie i co kara po dwoch dniach?poza tym kiedy przytoczylem kilka slow z ustawy nie wiedzieli co powiedziec , cos mruczeli , na komendzie oblozeni kodeksami i wydrukami z ustaw nagle pytaja o co mi chodzilo i naskakuja na mnie ze ja ich chce przepisow uczyc ...troche dziwne ze nagle majac papier przed oczami znaja num. paragrafow , daty ustaw itd , w sobote jakos tego nie wiedzieli
Trzeba było mandatu nie przyjmować.Zgłosić sprawę dyżurnemu(żeby sporządził notatkę),uderzyć do komendy wojewódzkiej(wyższej) etc.
To były słowo przeciw słowu...
Teraz gdybać można w nieskończoność....
Jeśli chcieli Cię ukarać to ciesz się, że zrobili to w terminie 14 dni bo sprawę można załatwić mandatowo, w przeciwnym wypadku jeśli byłby przekroczony termin 14 dni byłaby sprawa w sądzie. To, że ukarali Cie za te wpisy na FB to jest inna sprawa, nie powinni Cię za to karać a z drugiej strony zrobili jak książka pisze czyli byłeś sprawcą wykroczenia i zostałeś ukarany, mogli Cię pouczyć i przypuszczam, że gdyby nie było wpisów na FB to nic by więcej nie było. Mandat przyjęty i nic więcej się nie da zrobić, a że Policja ma takie prawa to z nich korzysta niestety musimy się do tego przyzwyczaić
Odnośnie bełkotu :Cytat:
Zavoli literuj jak nie umiesz zdaniami belkot mozna slyszec widziec to mozna bełty jak juz ;-)
bełkot 1. pot. «niezrozumiała, niewyraźna mowa; też: nieartykułowane dźwięki»
2. pot. «pozbawiony sensu, niezrozumiały tekst lub zawiła wypowiedź»
3. zob. bulgot w zn. 2.
Proponuję założyć sobie kamerkę na główkę i latać po całej wsi i rejestrować. Ale najpierw poczytaj chociaż kodeks i zdaj sobie sprawę z podstawowych praw jakie Ci przysługują chociażby w momencie wezwania na komendę czy też zatrzymania do kontroli.
Podejrzewam, że możesz mieć częste w najbliższym czasie.
Jak zaczniesz ich nagrywać to ci na złość zrobią i będą się czepiać o byle co i każdy patrol będzie miał twój samochód na tapecie... Chociaż nie jeden policjant już nieźle wpadł przez takie nagrania ;) ale co było potem z tym, który to nagrywał to nie wie nikt.
Jak chcesz nie szkodliwie jakoś to spróbować załatwić to zgłoś się o poradę prawną do jakiejś kancelarii...
Skoro oni mają prawo do 14 dni wystawienia mandatu to dlaczego zwykły obywatel nie ma prawa do 14 dni po przyjęciu, odmowy mandatu ?
Policjanci dzisiaj to tacy... "mobilni urzędnicy" - w 90% boją się interwencji z jakimś groźnym napastnikiem, natomiast dobrych, spokojnych ludzi łapią na byle czym, żeby "statystyki" były...
Dokladnie , sprawa poszla do kancelarii ktora walczy z podobnymi sprawami , maja kilkunastu prawnikow i obsluguja tylko sprawy mandatow itd , sprawa ciekawa dla nich i dzis dostarczylem reszte materialow typu nagrania z dyktafonu z komendy , mieszkam w takim rejonie gdzie jest skupienie ogroma roznych furek za gruba kase , zapytalem pana policjanta czy zna pewna corvete ktora jezdzi u nas juz z 10 lat , on mowi mi ze jasne ( bo to pewien biznesmen z okolicy ) wiec pytam go jak ja mam auto niedopuszczone do ruchu przez brak tablicy to w jaki sposob jezdzi to auto na obrysowkach i z tylu ma 4 okragle czerwone swiatla .... Wiec o co chodzi ?! Statystyki , gnebienie zwyklego obywatela to sa najlepsi , tylko pogratulowac im bystrosci i szybkiego dzialania ze po pol roku mnie wykryli :-D gdzie przynajmniej raz dziennie przejezdzam pod komenda powiatowa :-)
Mała rada z doświadczeń własnych - weź na ew. rozprawę ilu ludzi zdołasz zmobilizować i nagrywajcie wszystko :)
Warto się też upewnić, że mecenas oddelegowany na sprawę chociaż przeczytał akta.
Jeśli nie byłeś w sądzie wcześniej - posiedź sobie jeden dzień jako publiczność na sprawach wykroczeniowych.
Na razie spokojnie ;-) chodzi mi o zbadanie calej sytuacji , nie chodzi o anulowanie mandatu , przyjalem go i jestem swiadom ze jezdzilem bez tablicy czyli bylo to wykroczenie , wiec kara tez jest , chodzi o cala sytuacje fakt , przebieg itd , bo mieli gorszy dzien czy co ? Czy im sie nudzilo po sluzbie ?
O co właściwe teraz się rozchodzi, bo się pogubiłem?