To że ona ta linia jest wirtualna to widać na zdjęciach Sebka - a że nie ma jej narysowanej to już wina odpowiednich służb które o to dbają
A że Policja wykorzystała sutuacje na swoją korzyść to oczywiście przypał ale cóż takie mamy państwo :(
Wersja do druku
ADASIO, Ty chyba żartujesz? Skoro linii nie widać, to jej NIE MA. W obcym miescie mam sie zastanawiać co powinno tam być? Jeżeli nie ma linii której nie wolno przekraczać, a mam potrzebę przekroczenia tej linii której NIE MA, to chyba to robię bez obaw, nie?
W moim rodzinnym mieście mamy całą starówkę wyłożoną brukiem, ogólnie jest mega tłok i nie ma gdzie parkować - jest znak pionowy koperta inwalida, jednak na kostce namalowany nie jest - i co? i parkuję tam często i nikt mi nic nie robi, bo jeżeli nie ma poziomego to nie ma inwalidy o czym mało osób wie, wiec zawsze mam wolne miejsca :)
też mam sie domyślać że nie wolno parkować? skoro coś nie jest oznakowane i zabronione, NIE MA tego co być powinno, tzn że jest dozwolone.
No to nieładnie,że parkujesz na miejscu dla inwalidy...nie ma się czym chwalić tak naprawdę...
Ja myślę inaczej no ale każdy interpretuje prawo pod siebie
w przypadku Sebka wg mnie na chłopski rozum widać że tam powinna być ciągła, skoro są 2 pasy w jedna i jeden w druga nie ma bata by nie było tam linii ciągłej
A to że stajesz na miejscu dla inwalidów i się tym chwalisz świadczy o Tobie i w sumie nie ma tu co dyskutować bo kiedyś widziałem fajne hasło -
"WZIĄŁEŚ MOJE MIEJSCE WEŹ I MOJE KALECTWO"
@ Pawliko
Wg Twojego toku myslenia - jak w sklepie zepsuje się czujnik przy bramkach w markecie i nie działa czyli co? nie działa czyli można kraść ile wejdzie tak?
wg. mnie nie ma lini na jezdni więc mandatu nie ma ;)
zobaczyli obce blachy dali mandat, miejscowego by nie nabrali.
Ale tam NIE MA miejsca dla inwalidy, bo nie ma jego wymaganego oznakowania.
Adasio, no twoj przyklad akurat jest nieadekwatny i bezsensowny :p
Żeby przekonać się kto w tej przepychance ma rację niestety Sebek musi zaryzykować stratę czasu i ewentualnie pokrycie kosztów sądowych w razie przegranej, każdy z nas ma swoje racje. Myślę że ten temat wcale mu nie pomógł w podjęciu decyzji co robić bo opinie są dość równo podzielone na tak i nie, wybór należy do Sebka. I myślę że nikt tutaj nie jest w stanie jednoznacznie określić jaka będzie decyzja sądu, choć rzadko podważają decyzję policji, co nie znaczy że się nie zdarza. No znowu zaczyna się loteria :)
http://magazynauto.interia.pl/porady...nia,nId,997428
Widzę że na forum prawnym trochę mniej pomogli;)
Z tego artykułu wynika że można by się odwoływać, co prawda piszą żeby mandatu nie przyjmować , ale.....
ale farmazony piszecie .... bo on sie miał domyślac, że tam jest ciągła litości....
Odf kiedy to prowadząc auta i zwracając uwage na otoczenie ewentualne zagrożenia kierowca ma czas na domyslanie się czy tu cos jest czy tego nie ma???
Proste jak dymanie baba na łożu jest albo jej nie ma i wtedy bzykasz albo nie bzykasz i finito