Zamieszczone przez michal_5000
Boss, nie twierdzę że te zjawiska nie zachodzą, zastanawiam się tylko czy ich skala jest warta rozważania.
W sumie czy przyrost masy rzędu +/- szczupłej pasażerki tak bardzo się odczuwa w prawie 300-konnym aucie? Trudno mi powiedzieć, nie jeździłem manualem... Ale nie wiem czy głównej roli nie gra tu efekt psychologiczny (macham wajchą -> to wydaje mi się że auto przyspiesza jak dzikie).
Poza tym często pomijana sprawa -> zyskujesz jakieś pojedyncze dziesiąte sekundy na przyspieszeniu (teoretycznym) - a jesteś pewien że nie tracisz 5 x tyle na tym, że nie przełączasz biegów w idealnie optymalnych momentach, bo zwyczajnie nie jesteś mega-profesjonalnym kierowcą rajdowym?? (a raczej tacy uczestniczą w testach producentów).