Nieźle :DCytat:
Zamieszczone przez Johnny_Bravo
Jeszcze takich nie widziałem.
Wersja do druku
Nieźle :DCytat:
Zamieszczone przez Johnny_Bravo
Jeszcze takich nie widziałem.
Tak samo będą się wychylać seryjne głośniki z półki, więc akurat to jest żaden wyznacznik.
A kto powiedział czy stwierdził że to jest wyznacznik ?Cytat:
Zamieszczone przez cursor
Wręcz przeciwnie
A co do seryjnych to "pierdzą" przy dużo mniejszym wychylaniu ;) choć wiadomo że praca głośnika zależna jest od tego w czym pracuje, w jakiej skrzynce.Cytat:
Zamieszczone przez YBSA
To że pierdzą wcale nie oznacza iż jest coś nie tak z głośnikiem. Akurat w e38 stawiałbym na zbyt slaby wzmacniacz...
Za słaby wzmacniacz ? One "pierdzą" - "zatykają " się czasem już przy basie na poziomie zerowym, i zmniejszeniu najniższej czestotliwości w korekcji, w zalezności od dźwięków w utworze i poziomu głośności, a co dopiero jakby miały mocniejsze zasilanie, wtedy to w tonacji bas musiałby chyba być całkiem na minus.Cytat:
Zamieszczone przez YBSA
Ciekawe bo u mnie tego nie ma.
U mnie jest tak... powiedzmy w głównych tonach bas na zero, w korekcji DSP najniższa częstotliwość 80hz na + 5 następna 200hz na -5 to w zalezności od utworu to do połowy głośności jest ok, choć mogłoby być więcej niższych tonów, a tak około 2/3 głośnosci zadarza się że właśnie "pierdzą"- jak napisałem w zależności od utworu. Nie ma skali głośności więc mówiąc połowa czy 2/3 mówie tak mniej-więcej z odsłuchu. Co do muzyki to słucham pop, takie dyskotekowe i wszędzie gdzie ustawiam korekcje to najnizsze na maxa a kolejne ponizej zera a tu nawet nie daje do końca na + 10 bo wtedy w tonacji musiałbym z basem zjechać na minus. To nie jest tylko u mnie coś nie tak bo u znajomego podobnie jest.
Nie do końca masz rację, bo gdyby wzmacniacz lepiej kontrolował głośniki, to wychylenie byłoby wyraźnie mniejsze, a basu byłoby z tego tyle samoCytat:
Zamieszczone przez wojtas
Cursor ujął to dość dobrze. Bardzo często "harczenie" głośników jest błędnie interpretowane jako zbyt słaba moc głośnika. W większości przypadków z jakimi mam do czynienia wina leży po stronie wzmacniacza który de facto jest za słaby i wprowadza głośnik w przester. Najprościej wyjaśnić to tak: spróbujcie bezpośrednio podłączyć pod radio samochodowe jakiś dużej mocy subwoofer, w radiu ustawić bas na +10 i podkręcić mocno gałkę głośności. Nie trzeba tłumaczyć że głośnik pomimo zapasu swojej mocy wpadnie w przester i zacznie harczeć. Przy dłuższym takim "graniu" ulegnie deformacji cewka co w konsekwencji doprowadzi do nieodwracalnego uszkodzenia głośnika.
Gdybym miał bas poustawiany w górnych poziomach to zgodziłbym się ale ja basu wcale nie mam podkręconego. Jakiś czas temu wymieniałem w E36 oryginalne głośniki (nokie) na JBL GTO. Oryginalne głosniki może nie tak samo ale podobnie zachowywały sie jak te w E38 niby subwofery. Po wymianie efekt był taki że te JBL grały dużo ładniej, bas był przyjemny, tylko było go mało, i nawet jak dało sie bass na maxa w radiu to nie charczały, nie pierdziały, JBL były duzo mocniejsze od oryginalnych i wzmacniacz był do nich za słaby, jak podłączyłem je pod wzmacniacz to efekt jest dosć dobry. Ja jestem tego zdania że te w E38 na półce są za słabe a przede wszystkim marnej jakosci.