Ale Ty decydujesz gdzie tankujesz.Ja na tych stacjach nie tankuje i tankował nie będę ;)Cytat:
Zamieszczone przez wisior
Wersja do druku
Ale Ty decydujesz gdzie tankujesz.Ja na tych stacjach nie tankuje i tankował nie będę ;)Cytat:
Zamieszczone przez wisior
Według mnie największymi molochami całej środkowo wschodniej Europy są Orlen i Lukoil gość, który to wymyślił powinien wiedzieć, że Polska to nie Świat!
Nie do końca widzę co dokładnie miałeś na myśli pisząc te słowa, jednak wydaje mi się że ceny paliw w Europie w odniesieniu do zarobków prezentują się dość oględnie ujmująć "korzystniej" niż u nas...Cytat:
Zamieszczone przez coboss
To, że unikanie tankowania w sieciach Statoil i BP w naszym kraju kompletnie nic nie zmieni, wręcz przeciwnie, napcha portfele molochom i sprawi, że ceny paliw będą rosły dalej. Co do samych cen sprzedaż ma na tyle niewielki wpływ na cenę, że dopiero spadek popytu o kilkadziesiąt procent (nawet jednodniowy) zmusza rafinerie do obniżenia cen hurtowych. Np. wystarczy, że teraz przez tydzień będzie padało, większość robót stanie i to zadecyduje o tym, że paliwa stanieją nawet o 20-30gr ale to wtedy staje bardzo duża ilość prac i popyt na prawdę leci na łeb na szyje co jest w branży odczuwalne.
Rynek paliw jest dużo bardziej skomplikowany. Rynkiem nie rządzi benzyna lecz olej napędowy i to od niego zależą ceny pozostałych paliw. Bezpośredni wpływ na ceny mają:
- przewalutowanie, głównie dolar
- ceny giełdowe paliw nie tylko sama baryłka ropy
- rząd RP
- popyt (na samym końcu)
Powiedzcie co My malutcy tego świata możemy? Przeciętna firma transportowa lub budowlana w tym kraju, a w sezonie żniw średniej wielkości gospodarstwo rolne zużywają dziennie tyle paliw co większość z Was nie zużyje przez cały rok nie wspomnę o jakimś kierowcy Fiata Panda czy Bogdanie z bloków, dumnego posiadacza Golfa...
Ceny paliw rosną w sezonie letnim i g...no mają do tego wakacje czy kierowcy osobówek. Wtedy właśnie ruszają roboty budowlane, to napędza transport, swoje dorzuca intensywnie pracująca wieś i ich potężne maszyny. To właśnie sprawia, że ceny paliw idą bardzo mocno w górę. Oprócz tego bezpośredni wpływ co roku mają podwyżki podatków, których przy paliwach jest od groma.
Na tą chwilę baryłka mocno spada ze względu na słaby światowy popyt, ale aby spadła cena w Polsce na paliwa przede wszystkim musi wzmocnić się waluta!
Reasumując program miałby minimalny sens gdyby był prawidłowo przeprowadzonym, powszechnym ruchem społecznym a że samo dotarcie do 10% kierowców z których 3% posłucha z góry jest skazane na porażkę to cały temat staje się BEZ SENSOWNYM zawracaniem tyłka :)
Fajnie, tyle że jak dotąd była mowa o różnicach cen paliw na przykładzie różnych stacji zaopatrujących się - jak sam napisałeś u tych samych hurtowników.Cytat:
Zamieszczone przez coboss
I tylko na tym poziomie toczy się cała dyskusja - skoro jak sam objaśniasz w hurcie cena paliw jest taka sama dla wszystkich kupujących, to po co napędzać interes np. BP które oferuje PB95 30-40 gr drożej niż inne stacje?
Akcja być może nie ma sensu dla kogośtam, jest natomiast spora ilość ludzi którzy nie zechcą tankować rzekomo tego samego paliwa po 40 gr drożej, tylko dlatego że jest to BP.
Bzdurą jest też pisanie, że kupowanie paliwa u konkuencji spowoduje jego zdrożenie, jeśli konkurencja sprzeda go wiecej logicznym jest że utrzyma cene zamiast ją zwiększać zniechęcając tym samym swoich klientów.
Z tego co widzę po lokalnych stacjach, jeden z koncernów w ostatnich tygodniach ostro zszedł z ceny PB95 wzgledem małych okolicznych stacji, które dotychaczas były tańsze. Efektem jest wyraźnie wzmożony ruch na tej stacji, te mniejsze natomiast świecą pustkami.
Cen ON niestety nie śledzę już od dawna, w rodzinie oba auta są w benzynie, firmówka tak samo, żaden ze znajomych nie ma diesla, a nawet jak się zdaży jeździć czymś w ropie to i tak nie za moje pieniądze.
U mnie to samo się stało. Ale przed tą akcją na stacji ciągle były samochody a ostatnio tankują na niej jednostki.Cytat:
Zamieszczone przez sz4l0ny
żeby ceny poszły w dół trzeba zrobić jakiś protest ale w kierunku naszego państwa przez które te paliwo kosztuje tyle a nie mniej...
a co jeśli np w mieście na wszystkich stacjach jest ta sama cena?np u mnie są 2xbp i statoil i zawsze ta sama cena.czy podniżają czy zawyżają to jest dzień różnicy.a już w Tychach 20km dalej jest 20gr taniej!!
Nie jest. Są klienci co wybierają rocznie milion litrów a są tacy co biorą milion litrów dziennie :)Cytat:
Zamieszczone przez sz4l0ny
Należy wyszczególnić 2 typy hurtowni.
1. BAZA GŁÓWNA w której w jednych i tych samych zbiornikach paliwa magazynują np. Orlen, Lotos, Slovak Naft, BP i kilka innych...
2. BAZA paliw- Hurtownia w której zaopatrują się małe stacje, większe firmy transportowe posiadające własne zbiorniki i duzi klienci indywidualni...
3. Stacje paliw i punkty sprzedaży paliw gdzie głównie są sprzedawane ON, OO i tego typu rzeczy (brak benzyny)
Duża stacja musi na siebie zarobić. Autoryzowane stacje mają różnego rodzaju programy partnerskie, punkty które się zbiera itd. to wszystko ma wpływ na ceny, a co najważniejsze patronackie sieci stacji paliw mają narzucane ceny detaliczne.Cytat:
Akcja być może nie ma sensu dla kogośtam, jest natomiast spora ilość ludzi którzy nie zechcą tankować rzekomo tego samego paliwa po 40 gr drożej, tylko dlatego że jest to BP.
Napisałem, że omijanie BP i Statoil spowoduje co najwyżej skutki odwrotne od zamierzonych ;)Cytat:
Zamieszczone przez sz4l0ny
Ja się zgadzam z Cobossem, my detaliści jesteśmy płotką w oceanie. Dla przykładu, u mnie w pracy mamy na stanie ładowarkę, która chodzi na okrągło (zasilana jest ropą). Chyba nie myślicie że jest "ekonomiczna" i spali 15l/100km? A to tylko jedna ładowarka, oprócz niej na zakładzie jest cała flota pojazdów (dźwigi, spychacze itp.) Myślę że za rok nie zjeździł bym tego paliwa co oni zjeżdżą w ciągu miesiąca.
A my, lejemy miesięcznie za 500-1000 zł i z czym tu podskakiwać? Jasne że ceny nie są fair ale chyba nic nie wskóramy niestety.