To drugie wygląda super. Oby takie było, tego Ci życzę :) pamiętaj o opłatach niezbędnych do rejestracji - dodaj do ceny 8-9 tysi :)
Wersja do druku
To drugie wygląda super. Oby takie było, tego Ci życzę :) pamiętaj o opłatach niezbędnych do rejestracji - dodaj do ceny 8-9 tysi :)
Myślałem że opłaty będą w granicach 6 tys. No ale zobaczymy. Szkoda tylko że nie ma bagatego wyposażenia jak np. Rolet, podgrzewanej tylnej kanapy,i klimatyzowanych foteli przednich. Nie jest to konieczność ale fajnie aby było, ale jeżeli auto okazę się zadbane to warto je wziać. Dzięki Mateusz za info jak sprawdzić ten samochodzik żółty
Jeszcze co do maski to zobacze jak oglądnę auto. Ja rozumiem że auto może być po jakieś kolizji bo wiadomo to używany samochód i każdy może mieć stłuczkę byleby nie zostawiał 4 śladów i nie był składany z dwóch.
Tylko wiesz Mateusz że na serwis przed zakupowy trzeba się umówić tydzień szybciej. A wątpię aby ktoś mi trzymał auto jak może się trafić inny klient. Mam mechaniak dobrze oblatanego w bmw co jest też lakiernikiem z zawodu. Ostatnio powiedział mi więcej o bmw niż w serwisie na właśnie takim sprawdzeniu przed zakupowym.
Dobra, ja powiem tak:
ten za 55 tysi pewnie jest po jakims dzwonie, poducha kierowcy jest obszpachlowana i zregenerowana.
Poduszki z kierownicy sportowej bardzo ciezko dostac, dlatego ktos zrobił taką rzeźbę.
Zdjecia samochodu nie są aktualne, zobaczcie temperature zewnetrzna 0.5stopnia C.
Po za tym auto jest totalnym golasem, jak w aucie takiej klasy moze nie byc nawet podgrzewanych siedzeń...
ten za 48 tysiecy dziwnie powycierane ma boczki w przednich fotelach. Zeby przy tym przebiegu fotel pasazera byl tak potargany to ciezko...
Rozmawiałem z gościem i twierdzi że przegląd jest udokumentowany książką
Jak uważasz, ale pamiętaj, że mechanik nie potwierdzi Ci oryginalności przebiegu, historii serwisowej auta, historii błędów w komputerze. Nie podniesie nawet auta na podnośnik, żeby ocenić stan zawieszenia (wahacze, amorki, maglownica, nie powie Ci nawet czy gumki na drążkach stabilizatora nie są zjechane, sparciałe itd.). On może Ci powiedzieć ogólnie czy warto dalej coś z tym autem robić - oceni stan blacharsko lakierniczy, newralgiczne miejsca, w których zauważalne są potencjalne naprawy. NIech chociaż zmierzy grubość lakieru (max. 180 powinno być wszędzie).
gizmo07: Też uważam, że auto nr 1 odpada. Też mam sportową kierownicę u siebie i nie mam takich nacięć.
mysza: http://motoryzacja.interia.pl/wydarz...a,1646833,5906 ;)
Mateusz masz rację dlatego też pojadę na stację diagnostyczną. Jeżeli auto będzie git i gość się zgodzi poczekać tydzień to nie widzę problemu aby podjechać na serwis.
Ksiażka serwisowa to malo wiarygodny dokument.
Sprawdz historie w serwisie. Zobacz ile srednio robione bylo km rocznie i czy nie ma przerw w serwisowaniu.
Czesto tez sa takie przypadki, ze handlarze cofaja liczniki, a potem jada do serwisu zrobic jakas blahostke, albo wymienic filtr, zeby dostac wpis juz z nowym przebiegiem.
Dwa lata temu jak kupowałem swoją 7er oglądałem z 4-5 innych i żadna nie miała nawet 200tyś przebiegu na liczniku, po wnikliwej analizie logów w modułach samochodu jednak okazywało sie ze wszystkie miały poniżej 350tyś (rekordzistka 500+). Na książkę serwisową nie masz co patrzeć , kupisz sobie na allegro jak Ci będzie bardzo potrzebna:) Historia z ASO bądź Carfax jeżeli auto pochodzi z USA jak najistotniejsza.