No to na bank przegrzane. W Mondeo miałem identycznie z tylnymi hamulcami. Nic nie dawało toczenie, pomiar na zimno był poniżej 0,02mm. Jak się zagrzały i jak miałem mocniejsze hamowanie przy dwóch osobach na tyle, niestety biło jak jasna cholera.
Wersja do druku
@HTN jaką średnicę mają tarcze w Twojej bawarce ? Ty masz 3.0 d prawda ?
Nie pokrzywione a przegrzane - to tak dla uściślenia ;)
Trzeba się pogłowić trochę i znaleźć przyczynę dlaczego się przegrzewa, biorąc pod uwagę, że zostały prawidłowo zamontowane oraz ułożone oraz, że Twój styl jazdy nie jest bardzo katujący dla hamulców to gdzie indziej musi być pies pogrzebany i teraz sztuką jest odnaleźć przyczynę. Lepszych tarcz niestety obecnie nie znajdziesz także dla poprawy wydajności/trwałości pozostaje zmiana układu na większy.
Żadne zaskoczenie, toczenie to druciarski zabieg. Pytanie dlaczego je toczyłeś i po jakim przebiegu ?
- Nie obraź się ale to zabrzmiało jak "BMW jednak nie spełnia moich oczekiwań, następny cel to Fiat - w reklamie występował Schumacher więc to musi być to !"
- Zapamiętajcie sobie, że jeżeli pojawia się bicie to trzeba odnaleźć przyczynę bo toczenie to doraźne leczenie skutku ale jak nie usuniesz przyczyny to przygoda się powtarza.
- Piszczenie przy małych prędkościach ? Zmień mechanika a nie markę klocków ;)
Lewian, przyczynę zdawało mi się, że znam. Miałem źle założoną piastę i na nią nałożyłem nowe tarcze, więc po wymianie piasty miałem bicie, więc przetoczyłem. Ale niestety znów krzywe, a zaciski zadbane, wszystko wraca na swoje miejsce i zamontowane obecnie zgodnie ze "sztuką".
Mój mechanik twierdzi, że OZ "spsił" się jakiś czas temu a ostatnio montuje BOSCHa i ATE, ale nie chińskie, bo tamte są do kitu. Tylko niemieckie i ponoć są trwalsze niż OZ.
Ehhh... Masz pecha bo trafiłeś na kogoś kto wie trochę więcej na ten temat i nie łyka takich kitów od "mechaników"
Jeżeli tarcza dostała po tyłku przez wspomniany przez Ciebie problem z piastą to żadne toczenie nic nie da, to jest zabieg na chwile, co sam zresztą widzisz i kolega wyżej też tego doświadczył.
OZ nic się nie zmienił przez ostatnie 25 lat, ten sam dostawca materiału, ta sama technologia, te same procesy poprodukcyjne, jest jak było, wręcz można by myśleć, że poszło coś w górę bo kiedyś robili tylko dla Audi na pierwszy montaż a teraz i BMW i Porsche i Mercedes troszkę ;)
A fakt, że producent dostarcza tarcze np dla 911, Panamery, M3, M5, RS6 itp chyba dość dobrze o nim świadczy ? Zaraz ktoś napisze, że na pewno na 1szy montaż robią lepszej jakości niż na aftermarket - otóż nie, odlew ten sam, technologia ta sama - te same tarcze zlatujące z jednej taśmy trafiają i do opakowań z logo OZ, do opakowań z logo ATE i te same na wózki hurtowego składu, które są dostarczane do fabryk aut ;)
Tą bajką o Bosch'u i ATE mechanik jedynie potwierdził swoją niewiedzę w temacie - ATE nie produkuje ani tarcz ani klocków, to tylko konfekcjoner, raz trafisz made in Germany (Zimmermann - który według Twojego mechanika jest trwalszy od Zimmermann'a :D), innym razem made in italy, made in Spain czy wspomniane przez Ciebie PRC czyli China i to nie znaczy, że jest to podróbka, ostatnio klient zażyczył sobie do E92 tarcze przednie ATE, rozmiar 348mm, tarcze piękne ATE przyszły w błyszczącym opakowaniu, ofoliowanym z made in PRC na metce i nie masz na to wpływu, raz partia jest tej produkcji a raz innej.
Bosch - tu pozwól, że nie będę się wypowiadał, wspomnę tylko, że ta firma również nie produkuje ani tarcz ani klocków a duża część produktów w ich opakowaniach pochodzi z Chin.
O ile przód tłumaczy jeszcze przygoda z piastą, to nie mam pojęcia, czemu tył mi piszczy. Tył zakładałem dużo później i właściwie jest świeży. To trochę wioska jest. Jadę 10 km/h wciskam hamulec i obydwie osie piszczą, aż można interwały odgadywać.
Ale jeżeli wszystko sprawdzone i jest dobrze i 2 gie tarcze się krzywią a 3 innej firmy już dają rade !?!? A jednak często tak bywa że niejedni wymieniają, toczą aż kolejny kpl daje rade !? Sorry ale jak dla mnie to po prostu dwa poprzednie to zwykłe g...o. Najgorsze jest to że nawet jak wydasz kupe kasy na niby super mega tarcze to i tak jest szansa, że wylądują na śmietniku.
- Co maja tarcze do piszczenia ?
- Piszczenie to skutek nieprawidłowego montażu klocków, na logikę - jeżeli piszczały by Ci klocki o tarcze to im mocniej być hamował i z im wyższej prędkości tym pisk byłby głośniejszy a Ty masz problem z piszczeniem przy delikatnym hamowaniu więc piszczą Ci klocki, które blokują się w jarzmie/zacisku.
- Jak wspomniałem wcześniej - polecam zmianę mechanika to pozbędziesz się problemu piszczenia hamulców.
- nie krzywią a przegrzewają,
- Wymieniają tak długo aż w końcu uda się wyeliminować wszystkie problemy, zamontować prawidłowo i ułożyć tak jak należy,
- Prawda jest taka, że możesz kupić najlepsze, najdroższe tarcze/klocki ale jak układ nie działa prawidłowo lub mechanik nie podoła wymianie no to będzie klops ;)