Wersja do druku
390 tyś i turbina nie ruszana, wątpię w to szczerze mówiąc. Co mi po zdjęciu. Poprostu w bajki nie wierzę, miałem dużo BMW od wersji cywilnych po wersję M, wiem co ile co siada. A to co kto kupuje to już kwestia indywidualna, możesz być obrzydliwie bogaty kupić Maybacha ale będziesz kojarzony z Rydzkiem.:biggrin:
Audi S4/S6 avant? Gaz do tego bez problemu założysz, silniki i napęd trwałe.
Skręca to już trochę? Bo kiedyś to słyszałem o legendach że audi miało nakładki blaszane na lusterka, żeby się tak szybko nie ścierały na zakrętach :P
Bardziej mi się passat B7 podoba od audi, trochę jeździłem poliftowym passatem CC, to fajne auto. ale oska i troche mniejsze
Do FSI gaz zakładają ale czy bez problemu. Poza tym na pewno będzie szczęśliwy jak będzie musiał wymienić rozrząd + oba nastawniki faz rozrządu. Ogólnie cokolwiek zrobić w tym aucie przy silniku to jest męczarnia i duże koszta. Skrzynie też do bez awaryjnych nie należą. Ogólnie auto bardzo drogie w utrzymaniu, a Bombel napisał, żę ma byćw miarę oszczędne ;)Cytat:
Zamieszczone przez tequila1909
W miarę :) Także jeśli będzie 4 litry co mi się zamknie w 20 gazu w miescie, to pasuje :D
Nie no, fajnie gdyby silnik się nie pierdzielił. Po remoncie N54B30 mam dosyć się bujania z remontami skomplikowanych silników, co nikt się perfekcyjnie nie zna, krzyczy dużą kasę i niekoniecznie idealnie dobrze zrobi.
Jak ma być stosunkowo bezproblemowe to E60 to chyba tylko 530i m54. Choć ja też uważam, że to już są stare gruzy i tak czy siak będą generowały problemy.
Przy każdej zmianie auta mam rozkminę czy by nie kupić coś z troszkę niższego segmentu ale jednak świeżego rocznikowo i zawsze kończę jednak z czymś starszym. Choć nie trafiam na problemowe auta - w poprzednim A4 B8 2011r miałem 366tys km i równiez oryginalne turbo.
Pytanie czy na daily to nie lepiej popatrzeć za czymś kompaktowym w kombiaku - Leon 3, Golf 7. Nie będą to auta z jakimś hiper komfortem, ale do codziennej jazdy wydaje mi się że lepiej się sprawdzą niż jakieś stare premiumy. Albo troszkę wyżej i np. Mondeo z 2.0EB, choć to w większości Fusiony.
W jakim budżecie w ogóle się poruszamy?
20-30K. Już jak ma być golf, to bym wolał passata. Rozmiar normalny chociaż
Gaz do f10 da się założyć ale problem w butli (brak zapasu) No i z tego co wiem to są to instalacje które biorą Ok 20% benzyny . Nie ma takich na razie które w 100% by jeździły na gazie. Ja bym szukał 530 lub 535 diesla f 11 . Najlepiej 4x4. A jak chcesz coś mało awaryjne to podobno toyoty jakoś ogarniają wiec może Avensis ? Widzę po ogłoszeniach ze wała sporo km . A jak szkoda Ci funduszy i nie masz mega parcia na zmianę auta a Twoje daje radę to może olej kwestie zmiany na inne. Nowsze auto = nowsze (droższe) problemy ;)
na F11 to nie ten budżet. A sama instlacja takiego gazu, to będzie z 8k ekstra. Nawet diesel jest za drogi. Chyba już lepiej mi zostać przy tym co mam. Albo faktycznie jakieś passeratti b6 może po lifcie... Przyspiesza dobrze.
Generalnie to lubię to auto, ma w sumie wszystko co mi trzeba, jest wręcz idealne, ale za wolne i w stosunku do tego jak "słabo" jedzie, to pali zdecydowanie za dużo. Przykro mi było jak mnie nowy transit opierdolił, a nie ścigał się. Niby wziąłem go powyżej 70kmh, ale niesmak został. Albo właśnie passat b6/7. Ruszam dość ostro, on został za mną, cyk i jest długość auta przede mną. Trochę to działa negatywnie... Demon prędkości to nie jest moje 528 ale swoje chleje.
Edit. Ale może faktycznie jeszcze rok się tym przeturlać i wtedy ciut stanieją F11. Bo lbulić w tym momencie za ładne E61, które z roku na rok drastystycznie się będzie starzeć i psuć i tracić na wartości, to może lepiej efke. Pytanie do was czy one nie jebią się jeszcze gorzej.
Ja od roku ma f01 i części ciut droższe ale chyba z trwałością jest lepiej niż np w stosunki do mojej byłej e65, ale czy jakoś mega lepiej Hmm to nie wiem bo wiek auta tez robi swoje. W każdym coś trzeba ogarnąć . Nie chce zapeszać bo mam 1100 km do domu 😀😀Cytat:
Zamieszczone przez bombel89
Jeździ się lepiej. Przyjechałem do Chorwacji jadąc na granicy przepisów i spalanie 8,1 wiec to mnie bardzo cieszy. W 745 to by pewnie z 11-13 było .
Mnie chyba zawsze najbardziej boli z wydatków co do 7er to np opony i ubezpieczenie. To zawsze chłodnie tysiące . Potem olej w skrzyni . A reszta to jakieś upierdliwe awarie typu coś stuka i nikt nie wie gdzie itd itp. Oczywiście zawsze się ogarnie ale czasami to zajmuje sporo postów na forum, sporo nerwów , sporo wydanej kasy na naukę i wymianę tego co nie trzeba ;)
Tez myślałem czy nie kupić np nowej superb lub nowej 1ki a nawet nowej 5. Ale wygrało 7 jak zawsze . Ale jak ktoś pyta co kupić to zawsze pytam czy na prawdę lubi motoryzacje i czy mu zależy mega. Bo jak nie to lepiej nowe obojętne jakiej marki. Jeździsz i masz w dupie. Albo leasing i co 3 lata wymiana na inne - ale wtedy sponsorujesz Rotschildow albo roccefelerow . Tak czy siak auta to skarbonki .