Kurde coś cię się tak uparli że kompresor w kilku letnim aucie jest już do dupy???? A w F to turbin nie ma???
Wersja do druku
Kurde coś cię się tak uparli że kompresor w kilku letnim aucie jest już do dupy???? A w F to turbin nie ma???
W sumie w F nie słysze aby turbiny padały :D
... bo to najdroższe i spędza sen z powiek i nie ma specjalnie niczego innego ;).
Zmieńmy temat na o-ring nr 9 na schemacie - patrzcie na cenę :dance:.
Turbo jednak prędzej się sypnie, niż kompresor. W kompresorze raz, że są znacznie niższe temperatury, dwa - nie ma VTG (patrz diesel i coniektóre rzadkie benzyniaki), a trzy - nie ma takiego sufy, jak w turbosprężarce. W kompresorze w zasadzie słyszałem, że klęka w zasadzie tylko łożyskowanie objawiające się piszczeniem.
Rajd jest. W sensie rajd Świdnicki Mistrzostwa Polski.
Trochę tam pomagam jednej załodze i dopiero od poniedziałku sie tym zajmę. Dostawca jest w załodze i nie bede truł mu dupy OK.