Hmm.... a może faktycznie tak jest. Przeanalizowałem schematy do POMPY od góry podłączony jest wąż nazwany "przewodem ssącym". Drugi jego koniec podpinany jest do kolektora ssącego, więc stąd faktycznie wychodziłoby, że to część powietrza z kolektora ssącego jest wtłaczana praktycznie prosto do wydechu.
Czyżby więc wychodziło na to, że cała ta redukcja substancji szkodliwych polega na zwiększeniu zawartości świeżego powietrza w spalinach? Ale jaja :D
@Charzun: no mniej więcej tak + dobrze byłoby wymienić te zawory "grzybki". Minus jest taki, że znajdują się one pod ścianą grodziową i dostęp nie jest taki łatwy ;) jak będziesz robił uszczelniacze (nie pamiętam, robiłeś już) i byłby np wyciągany silnik, to wtedy taki zabieg to bułka z masłem :)

