-
E32 z 89r. Przy rozbiórce i naprawdę dobrym oglądnięciu budy miało rdzę tylko w jednym miejscu. Pod nogami pasażera, lekką. E38 z 94r ma oznaki praktycznie w każdym wymienionym wyżej słabszym miejscu. E32 było "pancerne" co do nowszej wersji już tak powiedzieć nie można.
Pozdrawiam.
-
jeśli bierzemy pod uwagę że są oryginalne elementy nie malowane i nie uszkodzone, to jest kwestia eksploatacji która koroduje a która nie. Jedno auto jeździło bo Włoszech i będzie bez grama rdzy a drugie po Bawarii gdzie sypią drogi i jest górski klimat, a jeszcze inne od początku po Polsce gdzie jest wszędzie syf. Druga kwestia jak ktoś dbal. To jest tak jak np luzami w napędzie, jeden wpadł na autostradę i tak jeździł 5 - 10 lat, obciążenia na napęd są niewielkie, drugi jeździł po górach 5 km w te i z powrotem jeszcze pytowal i po dajmy na to 10 latach i 200 000 km jedno jest jak nowe w drugim dyfer chce wyskoczyć z belki. Prosty przykład przejedźcie sie autostradą 200 km w deszczu i zobaczcie w jaki sposób ubrudziło się auto i zróbcie 200 km po drogach lokalnych poza miastem lub w mieście jeszcze w Polsce i zobaczcie jak będzie wyglądało auto.
-
Rozumiem juz wszystko, auto zostalo sprowadzone chyba w 2010 roku do Polski.Mimo wszystko szkoda, ze taka limuzyna wyglada jak jakies gówno typu opel itd.
-
co za bzdury czytam, miałem wszystkie stare modele BMW, dłużej czy krocej ale na 100% e32 nie ma lepszych blach od e38 tak jak e34 od e39, mam 32 z 93r i e38 z 95, roznica 2 lata a buda e38 jak nowa, wczesniej mialem tez 32 z 92r i mimo slicznego stanu wszystko juz wylaziło. Wystarczy zobaczyc w ogloszeniach jak wygldaja e32 pozniej dodac 3-4 lata do swoich e38 i??? i co ta samo bedą zgnite? na 100% nie. E34 to tez ekonomiczne auto, samo ulego biodegradacji....