Riki zależy jak używane tarcze... Jeżeli od wymiany miały 2-3 tyś km nalatane to czym one różnią się od nowych??? Rdzawy nalot na tarczy pojawi się jak samochód dłużej postoi zaparkowany w trawie na działce;)
Wersja do druku
Riki zależy jak używane tarcze... Jeżeli od wymiany miały 2-3 tyś km nalatane to czym one różnią się od nowych??? Rdzawy nalot na tarczy pojawi się jak samochód dłużej postoi zaparkowany w trawie na działce;)
Ja jeżdżę na brembo przód i tył oraz klocki Textar. Wszystko chodzi jak ta lala.
Podczas docierania należy hamowac normalnie tyle ze ograniczać trzeba hamowanie do 3 sekund i potem dac odpocząć na 5 sekund i znowu max 3 sek hamowanie.
Dotarłem w ten sposób tarcze i klocki w nowej e klasie którą wzialem z tasmy nic nie wibruje oraz tak wczesniej docierałem 7er na brembo + textar klocki.
Ty koleś, jak do mnie bijesz w ten sposób to się wal.
W sumie miałem nic nie pisać, bo nerwy nie są miło widziane na forum.
Do poprzedniej beemy kupowałem dwa razy tarcze NOWE I h.. wszystko lipa, a obecnie mam już 1min ponad minimalny stan i nic nie trzęsie bo samochód jest ze Szwajcarii, a to na pewno nie to co części z Polski.
A pytanie miałem czy nalot rdzy schodzi czy nie, bo różnie już słyszałem.
A tarcze pochodzą z auta z Anglii i mają 29,8min, czyli nówki!!!!!!!!!!!!!! i pewnie są lepsze jak te w pieprzonej promocji w ASO BMW
A jaka jest kontrola jakości we wszystkim na nasz kraj to już pisać nie będę!
Jeśli mowa o tarczach z aso to ja mam super pokrzywione tarcze ktore byly zamontowane w Guildford w ASO przez Irlandczyka. Mam na invoice ze robił i wymieniał i pochodzily sobie raptem 2500 mil az ja przejalem samochód. Leżą teraz w schowku. Jak mi sie brembo będą kończyć tarcze to se te z aso przetocze i założę. Przeca to z mojej beemy i klocki tez mam z aso prawie nie zjezdzone wiec tu chyba będzie dobrze.
Kiedys wiozlem klienta co ma M3 z 2005 i powiedział ze on tylko uzywane tarzce zaklada tylko nowe klocki daje. Wiec to nic nadzwyczajnego
;-)
Może warto się zastanowić jak użytkujecie te auta. Ja miałem tarcze Zimmerman, najtańsze Bosche, polskie Mikoda, ATE oraz ASO w różnych autach i nigdy żadne mi się nie pokrzywiły przez cały okres użytkowania.
Idąc tokiem rozumowania tego wątku, nie można kupić żadnej marki, tylko sobie samemu wytoczyć.
Ja mam doświadczenia z hamulcami z e30, Ate Powerdisc które się powichrowały.
W służbowe Mercedesy zakładaliśmy zawsze komplety TRW i bezproblemowo robią przeloty po 60tys km. Stabilnie i cicho hamują a lekkiego życia nie mają, bo hamulce w viano są lekko niedowymiarowane z serii.
Ostatnio założyliśmy z braku na półce klocki Ate, w porównaniu do TRW mam wrażenie, że są ciut dokładniejsze pod nogą, tj. jakby bardziej precyzyjne.
Znajomy mechanik twierdzi, że komplety Ate się dużo szybciej zużywają, zobaczymy co będzie z w/w klockami.
Słyszałem też, że obecnie jedynie Ate i TRW projektują ukł. hamulcowe - ale ile w tym prawdy to nie wiadomo.
Ja mam ATE!
hej. Ja przerabiałem temat jak miałem BMW E39 530d. Kupiłem ATE momentalnie się pokrzywiły, tak jak i zresztą BOSCH.
Później kupiłem zimmermann Sport (nawiercane ) i dotego klocki przeznaczone do tych tarcz. Auto śmiga do tej pory na tych zimmermannach, nowy właściciel zadowolony.
Więc jak do mojej 7er będę kupował to przypuszczam że też zimmermann :P
Kupuje zimmermann, bez problemu. Samochod hamuje bardzo dobrze.