-
Ja Zarię ;-) A rower, nie Wigry, tylko Trapera. Większe koła i nie składał się.
Dziś dzieci znają się na tabletach, psp, jeżdżą quadami, a nie potrafią powiedzieć, która godzina, patrząc na zegarek ze wskazówkami, a żeby dopompować koło w rowerze, proszą ojca, żeby do CPN-u pojechał... Smutne...
-
1 załącznik(ów)
Chrystusek, nie śmiałbym się z pompowania roweru. Myślisz że każdy napompujesz na CPN:D Te najprostsze to ok, jak kupisz rower powyżej 1,5 zł to okaże się że ma takie zjeba..e coś że wymaga specjalnej końcówki w dodatku która jest bardzo psująca się:cool: Jak poszedłem po pompkę do sklepu to sprzedawca zapytał mnie jaki rodzaj dętki mam ...tzn jaki wentyl. Obłęd
U mnie nie ma parcia jakoś szczególnie na gry, chłopcy wolą podwórko niż TV. Nie mam najmniejszego problemu, starszy to nawet mnie wyciąga na gałę. Dlatego nie mam oporów na robienie im niespodzianek. W zamian dostaję : Załącznik 5624 Mini mistrzostwa Europy :)
-
Nie chodzi mi o końcówki wentyli, tylko o to, że dzieci nawet nie próbują się uczyć używania pompki. Idą na łatwiznę....
-
Wiem o czym piszesz, tylko nadmieniłem że dziś producenci potrafią wiele komplikować gdzie dla dorosłego niejedno jest niełatwe.