Szkoda auta teraz nie robie takich rzeczy , chyba przeszły mi wariacje wieku młodzieńczego.
Wersja do druku
Szkoda auta teraz nie robie takich rzeczy , chyba przeszły mi wariacje wieku młodzieńczego.
Film ukazujący jak się powinno czerpać przyjemność z zimy, zamiast marudziać że śnieg, ślisko itp. :)
U mnie nisko moment (V8), manual i fabryczny brak kontroli trakcji. Ostatnio po pracy jeszcze nie było odśnieżone to na 3 pasmowej grochowskiej dupka uciekała :)
Generalnie jak biało na drodzę i nie ma nikogo z przeciwka i na chodniku to można zamiastać :)
Siwek każdy był młody i każdy musiał się wyszaleć i nie wierzę że koledzy z forum którzy tak bardzo to negują nie upalali swoich aut mając te naście lat, nieważne co upalali czy był to maluch czy 750, no chyba że ktoś zrobił prawko w wieku 30 i sie nie załapał ;p Ja tez mam pare dowodów na to i nie powiem, że teraz na to patrze i myślę sobie jaki to głupi byłem ;p
http://www.youtube.com/watch?v=9Q4882gsHvQ
http://i49.tinypic.com/119b77a.jpg
Ja tak samo, koledzy są nałogowymi upalaczami, ale mnie się to nie widzi, to w ogóle do 7er nie pasuje.
A to psucie opon ma coś wspólnego ze sportową jazdą?
wszystkiego w życiu trzeba spróbować. mi również zdarzyło się przypalić laczka ale bez przesady , widząc śnieg na drogach bardziej ciesze się niż smucę i jestem zdania , że w sprzyjających warunkach przez takie zabawy warto poznawać zachowanie samochodu by uniknąć zaskoczenia na drodze.
naprawdę ? dobrze ,że nie wiedziałem :confused:
http://www.youtube.com/watch?v=IYyxjxPMZ-M
http://www.youtube.com/watch?v=y6zt75Maw3Q
Mam bmw od 8 lat i nigdy żadnej nie upalałem , drifty w śniegu to juz inna bajka..
http://www.youtube.com/watch?v=inY1TL3U57I i chyba wszystko w tym temacie