A autostrady powinny być oddane na czas, sędziowie powinni być nieprzekupni a podatki powinny być niskie.
"By żyło się lepiej" :D
Wersja do druku
Najgorsze w tych zmianach jest to, że w przypadku istotnych usterek ustawa narzuca termin wykonania naprawy i stację która ma dokonać ponownego przeglądu, bo "zostanie wystawione zaświadczenie o negatywnym wyniku badań technicznych i właściciel zostanie zobowiązany do usunięcia usterek w czasie nie przekraczającym 14 dni. Powtórne badanie musi się odbyć na tej samej stacji diagnostycznej".
Jeśli przegląd skończy mi się podczas urlopu, a następnie dokonam przeglądu w miejscu tego urlopu i coś będzie nie tak, to po naprawie będę musiał jechać ponownie na kontrole do tej samej stacji diagnostycznej. Czy ustawodawca pomyślał o tym, co w sytuacji gdy ta stacja będzie np. na drugim końcu Polski? ;).
Podobnie jest już teraz. U mnie w mieście na niektórych stacjach wystawiają wspomniane zaświadczenie. Na innych mówią co jest nie tak i kwitka nie wystawiają
Przepraszam, że się przyczepie, ale takie rzeczy jak sprawdzenie auta czy chociaż sprawdzenie do kiedy mamy ważny przegląd ( nie wspomnę o innych punktach typu przygotowanie auta do wyjazdu ) powinno się robić przed wyjazdem na urlop a nie w jego trakcie czy po. Zabierasz rodzinę/znajomych na wakacje swoim autem to zadbaj o ich bezpieczeństwo. Nie piszę tu konkretnie do Ciebie, ale ogółem, także nie bierz mojej wypowiedzi do siebie.
Urlop to jest przykład. Niektórzy mają taki charakter pracy, że przebywają i miesiąc poza domem. Czy w związku z tym mają robić przegląd z takim wyprzedzeniem?
Czemu inna stacja nie może dokonać ponownego przeglądu, skoro działa przecież na takich samych zasadach jak każda inna.
Ktoś nie pomyślał, napisał paragraf i teraz kombinuj człowieku.
Auto moim zdaniem musi być na tyle sprawne aby nie stanowiło zagrożenia na drodze...np coś z mojego podwórka czyli Norwegia...tutaj przegląd robi się co 2 lata i w terminie na jaki wskazuje ostatnia cyfra rejestracji,czyli jak u mnie jest 9 to przegląd muszę zawsze zrobic do końca września,oczywiście przebieg jest zawsze notowany.Natomiast jesli chodzi o stan auta to sprawdzane jest pod względem technicznym dosyć dokładnie i jeśli zobaczy się wycieki oleju lub innych płynów jest dyskwalifikowane...oczywiście nie mówię tutaj o lekkim poceniu się czy minimalnych wyciekach...ale jak już kapnie choćby kropla na podłoge to nie ma o czym mówić,bardzo dokładnie sprawdzane sa przewody hamulcowe,na tym punkcie mają tutaj bzika,nie może być absolutnie żadnej rdzy na przewodach,jak również na tarczach hamulcowych.jednak nikt nie przyczepi się do Ciebie jesli szyba będzie lekko pęknięta poza obszarem widoczności...np lekie pęknięcie w samym dolnym rogu szyby...u nas od razu wypad co wydaje mi się przesadą,nikt nie wymaga tutaj apteczki czy gaśnicy...nawet brak klaksonu wpisuje się jako usterkę dopuszczającą do ruchu.Nikt nie sprawdza czy masz katalizator czy go nie masz...ważna jest analiza spalin,jesli jest OK to diagnosta nie ma problemu.Za chińskie ksenony niestety nie dostaje się przeglądu,bez względu czy ma się spryskiwacze czy wycieraczki czy ich brak...po prostu za fejki z allegro zabierają na drodze dowód i dają 2 tyg na usunięcie ksenonów.Generalnie auto jest sprawdzone bardzo dokładnie ale bez takiej podniety jak w PL.Ja właśnie robiłem przegląd 2 tyg temu...żadnych zastrzeżeń...teraz 2 lata trzeba utrzymywać auto w należytym stanie aby następny przegląd przeszedł równie pomyślnie.Pozdrawiam.