w warsztacie w łomiankach widziałem e38 oddaną do generalnego remontu silnika po milionie kilometrów :D
Wersja do druku
I dlatego ostatnią rzeczą na która się patrzy przy zakupie e38 powinien być przebieg...
ja mam w oryginale 278 tys i jak ludziom mowie ile ma nalatane to twierdza ze po silniku :) wszyscy szukają e38 co maja 160:)
dokladnie tuczi77 napisal cala prawde i sedno sprawy ;)
Zgadzam sie w 100%. Przebieg dla ludzi to sprawa najwazniejsza. Dlatego wszyscy chca by 10-letnie limuzyny mialy przebieg 160tys km. Jak jakis samochod ma powyzej 250-300tys km jest juz "niesprzedawalny". Dlatego sie kreci liczniki na potege by przyszly wlasciciel byl zachwycony nowym nabytkiem. Mam w tej chwili wlasnie taki problem :) Probuje sprzedac od ponad roku Mercedesa S430 z 2000r. Samochod naprawde swietny tylko ma jedna wade... autentyczny przebieg 350tys km :). Mialem go przez kilka miesiecy w USA i stwierdzilismy z moja narzeczona ze nie jest to samochod dla nas... Jakos za mlodo sie czujemy na lekko "emerycki" samochod. Dlatego wrocilem do poszukiwan mojej 7er :D Padlo pytanie co zrobic z Mercedesem? Sprzedac szkoda bo swietny samochod. Wyslalem go do Polski zeby wynajmowac go na sluby itp. Niestety wszystko sie pokomplikowalo i nie wrocilismy do Polski planowo, wiec samochod stal bezuzytecznie... Szybka decyzja, zeby wystawic na sprzedaz i tu niestety zdezylem sie z rzeczywistoscia :) Okazalo sie, ze samochod ma zbyt "kosmiczny" przebieg :p To nic, ze mam Carfax, faktury, wyciagi gdzie byl serwisowany i naprawiany. Ba, wiem nawet w jakim celu byl wykorzystywany w USA. Chyba skrece licznik :D Kazdy kto dzwoni nie moze sie nadziwic, ze jeszcze ten Mercedes jezdzi, skoro ma ponad 300tys km ;)
Zdzira850 Ty sie BMW-Sport Klub Polska nie przejmuj. Tam panuja specyficzne zaleznosci :) Jest tam grupka starych Userow, ktora jest "wszystkowiedzaca". Tam najwazniejsza jest zasada, ze im taniej kupisz tym lepsza BMW, bo przeciez po co placic 30tys za e38 jak na Allegro sa po 15tys...
no ale okazje sie trafiaja moja kosztowala 25 na gotowo.... i moim zdaniem jest warta wiecej wymienilem alternator i galeczke....kilka ********k z wnetrza ale to juz tylko dla zasady np nalepka na lewarku od biegow czy tez dzwigienka ryglowania drzwi.... auto ma teraz 246 tys i hmmm silnik glupieje na nowych swiecach ale jak tylko naprawie interfejs to poszukam problemu ... A moje zalozenie przy kupnie samochodu przedewszystkim rzeczywistosc samochod musi miec slady uzutkowania drobne ryski otarcia w srodku tez moze miec troche wytarta kierownice albo fotel..... taka moje zboczenie to tez sprawdzam jakie opony sa w samochodzie moga byc zjechane ale dobrej marki bo jak ktos w e38 jezdzi na chinszczyznie to juz wiem jak dbal i inwestowal w samochod no ale kazdy szuka wg siebie
Widze że taksówkarz z Koszalina dalej nie może sprzedać swojego "ANGOLA", teraz pewnie wystawi go gdzieś w komisie w Szczecinie :-).
Cholera Krzychu, popraw link w 1 poście bo chyba ktoś na Sporcie wydzielił temat i nie ma już co czytać ;D