Zależy, czy auto ma iść na części czy w całości. Poza tym, lepiej coś takiego mieć, jak dobrze schowasz to nie koniecznie to znajdą.
Wersja do druku
Zależy, czy auto ma iść na części czy w całości. Poza tym, lepiej coś takiego mieć, jak dobrze schowasz to nie koniecznie to znajdą.
Wszystko zależy od tego jak zgłoszenie zostanie potraktowane:) nasza władza jest różna ,mogą zająć sie tym w przeciągu paru godzin a nawet dni ... a do tego czasu to i telefon nie pomoże.
Nic nie zabezpiecza w 100% ,ale lepiej mieć czegoś wiecej niż mniej.
Przynajmniej bedzie wiadomo gdzie jest nasze auto:p o ile tak jak mówisz nie zostanie rozebrane.
Może jak się sprytnie antenki GSM pochowa (np. zderzaki przód + tył po 2 sztuki) to nie będzie tak łatwo zagłuszyć.
Można by zrobić serwerek z podłączoną komórką i wysyłać mu z auta co 15 minut sygnał + natychmiastowe powiadomienie o włączeniu silnika lub zadziałaniu alarmu przez SMS. Serwerek wysłałby nam SMSa, gdyby samochód się nie zgłaszał przez 16 minut i już wiemy, że się coś niedobrego dzieje. Statystycznie mamy cynk po 8 minutach od zdarzenia.
Kierowca miałby w SMSach wszystkie swoje włączenia silnika, ale to przecież nie będzie 100x dziennie.
Na Discovery oglądałem program o złodziejach. Rozebranie auta na części pierwsze, DOSŁOWNIE na części pierwsze z wymontowaniem zawieszenia i silnika itd. do gołej ramy zajęło im 8 minut! auto wielkości passata, vectry...Cytat:
Zamieszczone przez marekzegarek
Czytalem wasze wypowiedzi i dochodze do wniosku ze w 99% bedzie po samochodzie, to moze granat uwiazac np. pod siedzeniem i jak beda wyciagac fotel to bedzie ich ostatni :D
P.S chieli mi kiedys buchnac Opla Fart ze odeszlem od samochodu kilka metrow i podpalalem Fajeczka odwracam sie a oni juz majstruja zawolno bieglem bo moze bym dopadl sku........... naszczesie samochod zostal
Najlepszy sposob oplacic autocasco.I wtedy nie trzeba wiazac auta do slupa lancuchem itd.
A jak to zrobić gdy moje auto ma już 15 lat ?Cytat:
Zamieszczone przez Gruby
Zwrócić się do ubezpieczalni z zapytaniem i wtedy rzeczoznawca z PZU czy innego Allianza musi wydać zaświadczenie i płacisz sobie AC. Wypytywałem sporo o to właśnie w PZU i Allianz. Chodzi o zaświadczenie o stanie auta żeby wyeliminować wyłudzenia typu mam zgnitą fure, zapłacę AC, za 3 tygodnie dziwnym trafem ukradną mi strucla i będę miał więcej niż dostałbym przy sprzedaży ;)Cytat:
Zamieszczone przez Neuf
Ogólnie sprawa jest do ogarnięcia ;)
To jest dobry pomysł :hihi: Wywalić w powietrze gnoja razem z całą dziuplą ;D Swoją drogą to mi się najbardziej zawsze podobały patenty typy kolec w siedzeniu. Ale słyszałem że kogoś tam za takie patenty skazali.Cytat:
Zamieszczone przez Derreg
A to złodziejskie nasienie niech nie będzie takie mądre że każde auto ukradną w max 15 min. Ciekawe co zrobią jak ktoś aku wyciągnie? Pójdą do sklepu po nowy czy noszą ze sobą? Albo jak by kiere wyjmować jak w wyścigowych autach. Przysunąć na maxa fotel i zrobić blokadę żeby nie szło cofnąć. No chyba że kurduple też kradną auta :hah: Polak zawsze coś wymyśli :>
ja ubezpieczam samochód w warcie i nie mam żadnego problemu z AC na 13-letni samochód
poza tym ubezpieczenie to wcale nie jest takie super rozwiązanie. przede wszystkim nigdy nie zwrócą ci 100% wartości rynkowej samochodu, nie wspominając już o kosztach jakie poniosło się upiększając swój samochód
ale mimo to ubezpieczam, bo w razie kradzieży wolę dostać jakiekolwiek pieniądze niż żadne