Może następnym razem ...
Wersja do druku
Może następnym razem ...
No ja ruszyłem 21:05 jakoś więc też niedługo wcześniej ruszyłem :P czekam na fotki, najbardziej na te z latającym Jarkiem :peace: :RpS_thumbsup:
Dokładnie 21:25 wylecieliśmy z miejscówki...
A mówiłem Wam, żeby poczekać na Fiaciora, to nie chcieliście mnie słuchać :RpS_sneaky:
To kolega Facior ztyrany prosto po robocie zapieprza na spot, a tu wielkie g..... :hopelessness: I tak grzeczny post napisał. Koledzy wstydźmy się :sad:
Ojtam ojtam, mógł napisać że przyleci po pracy to by się poczekało te 2 minuty dłużej :-)
Tequilla to niech się stanie to co napisałeś w miejscu skąd jesteś "niech Cię 7er do nas zawiezie" :-).