Pytanie,czy w ogole bedziesz chcial sprzedawac? Ja swoja robie i mam nadzieje,że zostanie dla potomnosci. Taka inwestycja dla siebie i syna :)
Wersja do druku
Pytanie,czy w ogole bedziesz chcial sprzedawac? Ja swoja robie i mam nadzieje,że zostanie dla potomnosci. Taka inwestycja dla siebie i syna :)
Piękna -Pozazdrościć!!!
Ja odkąd kupiłem swoją E32 systematycznie obserwuję temat cen E32 750i/iL na rynku niemieckim. Ceny egzemplarzy w stanie gabinetowym z niedużym przebiegiem często osiągają pułap 10-12000 EUR - to już standard. Chociaż co jakiś czas trafi się coś i za 15000 EUR. Można zauważyć też ruch w ogłoszeniach, tzn. jest kilka sztuk, które wiszą już bardzo długo, a inne pojawiają się i znikają przez co należy przypuszczać, że dochodzi do transakcji.
Wg mnie w Polsce nie ma rynku na takie auta. Każdy chce jak najtaniej i pod takiego klienta jest przystosowany nasz rynek.
qba masz 100 % racji co nie oznacza ,ze auta powyżej ceny rynkowej nie można sprzedać i bez wystawiania na allegro. Jakiś czas temu miałem 330ci e36 na RSach na które sam się kupiec znalazł w cenie ponad 2 krotnie (tak to nie pomyłka) większej niż orientacyjna cena rynkowa e36 cabrio z 98 roku.
W przypadku takich aut - NIE TWIERDZĘ , ZE IDEAŁÓW BO TAKIE SA W SALONIE- aut których stan odbiega powiedzmy znacznie od "średniej krajowej" cena MUSI być wyższa.
Oczywiście są klienci dla których liczy się jedno magiczne słowo TANIOOO - ale są tez i tacy co chcą DOBRZE a cena schodzi na drugi plan.
Tak jest w niemcowni dojdzie i do nas a może już doszło wszak są tacy co potrafią wyłozyć kasę jeśli chcą spełnić swoje marzenia...
Nie można jednak zapominać, iż w PL wiele osób stwierdzi, iż za powiedzmy 20 tys. zł woli już kupić e38... a czy będzie to kiedyś taki klasyk jak e32 to czas pokaże.....
O ładne , nie modzone e38 już dziś jest stosunkowo trudno a o e32 nie wspomnę..
Nie mniej znajdą się jednostki, które będą wolały zakupić pewne e32 :) a osoby mówiące, że "za dwadzieścia, to mogje mjeć e38" same przed sobą stwierdzają, że e32 nie jest dla nich.
Zgadza się. Ale w kategorii e32 to już musi być "amator" na zakup tego modelu... Podejrzewam, że zupełna przypadkowość jest nikła.
Tak, oczywiście. Oferty sprzedaży e32 w stanie nazwijmy to kolekcjonerskim raczej nie dotyczą poszukiwaczy "auta". Ktoś, kto decyduje się na taki pojazd jest świadom tego na co się porywa, krótko mówiąc pasjonat :)
Od zawsze marzylem o e38...patrzac jednak na auto Binia zaczynam powaznie myslec o e32. Genialny projekt! Cudo!