-
mirka: Pomóżcie! Dzisiaj kupiłam samochód z komisu i nie wiem jakie paliwo mam wlać? Po czym poznać, czy to dizel czy benzyniak? Jeżdżę na oparach, a nie mogę zatankować, bo nie wiem co wlać.
tomAsh: Przysiwieć zapalniczką przy wlewie paliwa i zobacz sama! Potem wlej ropę. Bo jeśli benzyniak to nie doczekasz "potem".
yar_73: Najlepiej nalej wody. Wtedy w serwisie udzielą ci wyczerpujących informacji.
michcy: Jak samochód robi brum brum to jest benzyniak a jak kle kle to ropniak. A jeśli robi brum i kle - śmiało lej gaz.
lambofan: Nie ściemniaj koleżance. Słuchaj. Jeśli samochód jest koloru niebieskiego lub zielonego lejemy ropę. Jeśli żółty to na gaz. Do reszty lejemy benzynę. I od razu wymień powietrze w kołach na letnie. W tym roku modne jest górskie.
-
/\________ To byla Blondynka! Bankowo! :hah:
-
-
-
-
Pani kazała przygotować dzieciom historię z morałem,
> które opowiedzieli im rodzice. Pierwsza jest Małgosia.
> - Moi rodzice hodują kury na mięso. Kiedyś kupili
> dużo piskląt, już liczyli, ile zarobią, ale większość
> piskląt zdechła.
> - Dobrze, Małgosiu, a jaki z tego morał?
> - Nie licz pieniędzy z kurczaków, zanim nie dorosną,
> tak powiedzieli rodzice.
> Następny opowiada Mareczek:
> - Rodzice mają kurzą fermę. Kury zniosły dużo jaj,
> rodzice liczyli, ile zarobią, ale z większości jaj
> wykluły się koguty.
> - Dobrze, Marku, a jaki z tego morał?
> - Nie z każdego jajka wylęga się kura.
> Kolej na Jasia (pani łyka valium):
> - Dziadek Staszek podczas wojny był cichociemnym. No i
> zrzucali go na spadochronie do Polski. Miał mundur, stena,
> sto naboi, nóż i butelkę whisky. Pięćdziesiąt metrów
> nad ziemią zauważył, że leci w środek niemieckiego
> garnizonu. Szkopy już go zauważyli, więc dziadek Staszek
> wychlał całą whisky naraz, żeby się nie stłukła, na
> dwudziestu metrach odpiął spadochron i spadł między
> Niemców. I tu dawaaaj! Dziadek pruje ze stena! Niemcy walą
> się na ziemię jak afgańskie domki! Juchy więcej niż na
> filmach z Arnoldem. Z osiemdziesięciu ubił i skończyły
> mu się pestki, to wyjął nóż i kosi Niemców jak Boryna
> zboże. Na trzydziestym klinga poszłaaa, resztę dziadek
> zarąbał z buta i uciekł.
> W klasie konsternacja. Pani - w spazmach mimo zażycia
> valium - pyta:
> - Śliczna historyjka, ale jaki morał?
> - Też taty pytałem, a on na to: ,,Nie wkur*iaj dziadka
> Staszka, jak jest naje*any'.
-
-
dokladnie - bezcenne :hah: :hah:
-
-W obecnej sytuacji rządu, Donald T. siedzi na karnym foteliku...
-Super Niania mówi że nie zejdzie dopóki nie nauczy się wymawiać "R"
:hah: :hah: :hah: :hah: :hah: :hah: :hah: :hah:
-
Gospodarz kupił nowego koguta, który zaraz na podwórku chciał zrobić porządek i pokazać staremu kto tu jest panem. Stary kogut zaproponował:
- OK, odejdę jeżeli wygrasz ze mną wyścigi na około studni, 50 okrążeń.
- Nie ma sprawy, no to zaczynamy? - odrzekł młody.
- Dobra, ale wiesz co, ja znam teren, daje ci pól okrążenia forów.
Młody kogut pewien zwycięstwa zaraz się rzucił do biegu i tak się gonią, ale odległość pozostaje ta sama. W pewnym momencie jakąś ręka chwyta młodego koguta za szyje, na pieniek odrąbuje głowę i słychać:
- Kur** to już czwarty pedał w tym miesiącu.