-
- Mówi wnuk do dziadka:
- Kiedys to nie mieliscie wiele....!!! Nie bylo Internetu, komórek, czatu ani gadu-gadu...Jak ty w ogóle babcię poznales?
- No jak nie bylo? Wszystko to bylo! - odpowiada dziadek.
- Jak to?
- Normalnie - babcia mieszkala w internacie, ja stalem na czatach i wychodzilem z babcia na "gadu-gadu", a gdyby nie komórka, to i twojego ojca, i ciebie by nie bylo....
-
Budzi sie facet rano z potwornym bolem jader i ledwo zchodzi z lozka. Zona widzac sytuacje pyta: co jest?
- A jaja mnie bola bo dawno nie bylo sexu.
Zona na to OK. Koldra na bok, pidzama w gore i mowi - no to chodz!
Maz na to:
- Z toba... hmmm eeee nie - moze rozchodze
Zona do meza:
- sexu nie bylo u nas od dwoch lat!
Maz na to:
- He mow za siebie!
-
Nie uwierzycie......Ruscy lekarze wynaleźli nerw łączący odbyt z okiem....
Badania przeprowadzali na facecie...kiedy włożyli mu igłę w dupę, to mu łza z oka poleciała, a jak za chwilę tę samą igłę wsadzili mu w oko, to się zesrał.....
-
eksperyment
"Siedziałem z kolegami w pubie i ktoś wyskoczył z tematem, że piwo
zawiera żeńskie hormony.Nie mogliśmy dojść do spójnych wniosków,
więc postanowiliśmy przeprowadzić eksperyment naukowy?
Każdy z nas (z pobudek czysto naukowych!) wypił 10 piw.
I wtedy odkryliśmy przerażającą prawdę:
1) przybraliśmy na wadze,
2) strasznie dużo mówiliśmy, ale o niczym konkretnym,
3) mieliśmy problemy z prowadzeniem samochodu,
4) nie potrafiliśmy logicznie myśleć,
5) nie udało nam się przyznać do błędu, mimo że było zupełniejasne, że go popełniliśmy,
6) każdy z nas wierzył, że jest pępkiem wszechświata,
7) mieliśmy bóle głowy i żadnej ochoty na seks,
8) nie umieliśmy zapanować nad emocjami,
9) trzymaliśmy się nawzajem za ręce,
10) po każdych 10 minutach musieliśmy iść do WC i to wszyscy jednocześnie.
Dalsze dowody są zbyteczne.
piwo zdecydowanie zawiera żeńskie hormony!" ;D
-
a tu coś po naszemu:
Policjant widzi jadące BMW 7, więc myśli że pewnie młody głupi dresiarz, to sie dopieprzy - zatrzymuje BMW i zdziwiony widzi że młody gościu w normalnym ubraniu, ale idzie w zaparte:
-Dokumenciki proszę.
-Nie mam dokumencików - gada delikwent
-Aha, bez dokumencików jeździmy?
-Ale tu mam zaświadczenie o skradzeniu dokumentów, mam jeszcze tydzień na wyrobienie nowych... - broni się młody.
Policjant sprawdza pieczęcie, podpisy, wszystko się zgadza! ... Obchodzi samochód, patrzy badawczo, no i sie uśmiecha szeroko i mówi:
-No proszę, jeździmy auteczkiem na niemieckich numerach?
-A tak panie wladzo, proszę bardzo, mam dokument: mienie przesiedleńcze, mam jeszcze dwa tygodnie na zarejestrowanie
Kierowca podaje policjantowi dokument.
Policjant sprawdza pieczęcie, podpisy i znowu wszystko się zgadza !
Poirytowany każe otworzyć bagażnik i pokazać zawartość. A w bagażniku trup.
-A to co!? - pyta menda
-A to wujek Rysiek, proszę oto akt zgonu - podaje policjantowi dokument.
Policjant sprawdza znowu skrupulatnie pieczęcie, podpisy i znowu wszystko się zgadza...
-No, akt zgonu w porządku ale tak nie wolno przewozić zwłok.
-Ale proszę dokument, tu jest pozwolenie na transport zwłok. Jutro pogrzeb w kaplicy Świętego Jana w Krakowie - młody podaje policjantowi dokument.
Policjant sprawdza pieczęcie, podpisy (!) wszystko się zgadza.
Zdesperowany zagląda do bagażnika, przewiesza się przez trupa i ....
zauważa coś i pyta triumfalnie:
-A dlaczego denat ma lokówkę elektryczną w odbycie?!
Młody kierowca podaje mu dokument:
-Proszę bardzo: Ostatnia Wola Wuja Ryśka...
-
No nie spodziewałem się takiego zakończenia :faint: :D :D
-
jesli chcesz powiedziec komplement kobiecie swojej.....
to powiedz, np:
"ladnie pachniesz...."
"...jak beemka"
;D ;D ;D
-
;D ;D ;D Wujek Rysiek mnie rozwalił!! :faint:
-
Sprzeczka małżeńska. Żona do męża rozkazującym tonem:
- Natychmiast wychodź spod tego stołu!
- Nie wyjdę!
- Mówię ci wyłaź!
- Nie wyjdę!
- Wyłaź, ty tchórzu!
- Nie wyjdę! Chłop musi mieć swoje zdanie!
-
Kierownik sklepu uczy młodych sprzedawców jak powinno się obsługiwać klientów.
Patrzcie i uczcie się ode mnie.
Wchodzi klientka :-proszę proszek do prania firan.
Proszę bardzo ale doradzam też kupić płyn do mycia okien skoro robi już pani pranie to może umyć pani okna.
Widzisz Jasiu-tak musi pracować sprzedawca,teraz Twoja kolej mówi szef widząc następną klientkę.
-Proszę podpaski.
Proszę bardzo ale doradzam pani również kupić płyn do mycia okien.
Skoro nie może pani dawać d**y to niech chociaż okna umyje.