Pastylki na uspokojenie :-D miętowe!
@Anatol: na drobne naprawy :-D skrzynia, zawias, takie tam ;-)
Wysłane z mojego Redmi 3S przy użyciu Tapatalka
Wersja do druku
Czyli reasumując:
Trzeba mieć 20 koła odłożone na czarną godzinę ciągle i tyle :)
Gratki udanej reanimacji
https://www.youtube.com/watch?v=QuoKNZjr8_U
No ale Łysy trochę dramatyzuje. Silnik nowy, czy po remoncie będzie się układał i będzie "produkował" opiłki. Więc chcąc nie-chcąc te opiłki "przejdą" przez silnik. Wpadną do miski. Zassa je pompa i zostaną na filtrze. Więc najbardziej narażona jest właśnie pompa oleju. Jak widać na filmie, filtr dobrze sobie z tym poradził i nie puścił syfu dalej. Nie bronię "longlife'ów", ale jedynym sposobem na ułożenie się silnika w dzisiejszych czasach, to jego eksploatacja. Mam obawy, że proponowane 1000km to za mało, aby wszystko się ładnie ułożyło. Trzeba gdzieś znaleźć kompromisowy przebieg. Myślę, że zaprezentowany egzemplarz nie ucierpiał aż tak strasznie, jak jest to przedstawione.
Na pewno silnik się nie ułoży po 1000 km. Ja już w 3 nowym aucie zaobserwowałem, że mniej więcej po 10000 km zauważalnie spada zużycie paliwa. Moim zdaniem świadczy to o tym, że właśnie przy tym przebiegu silnik ostatecznie się układa. Wymiana oleju po 1000 km dla mnie mija się z celem.
Olej mineralny traci swoje właściwości nawet przy 3-5k km. Olej syntetyczny odpowiednio dłużej. 10k km to optimum do zmiany moim zdaniem.