Koło wpadło w nadkole

"... Z tego co zauważyłem, to do 6cyl są inne i do pozostałych są inne. ..." prawda V8 ma inne :] waga silnika !
Wiec sprężyny od "Tadeusa" :D TDS-a do 740 nie podejdą kolego !
chyba, że na glebe ! ;D

ok spoko. udanych zakupów

ArekLand, ale za to sprezyny obnizajace od 740 do TDS podejda :x

Cytat:

---

Zamieszczone przez ArekLand

prawda V8 ma inne :] waga silnika !
Wiec sprężyny od "Tadeusa" :D TDS-a do 740 nie podejdą kolego !
chyba, że na glebe ! ;D

---

Zapoznaj się z masami poszczególnych silników. Rozjazd wagowy pomiędzy najlżejszą a najcięższą jednostką nie przekracza bodajże 30 kg (więcej waży zbiornik paliwa zalany do pełna).

To, że katalog przewiduje różne sprężyny do różnych wariantów (nie tylko silnika ale i wyposażenia) to jedno, ale fakt że zamieniając sprężyny z auta 6-cyl do 8-cyl albo 12-cyl nie zauważysz różnicy w wyglądzie. Na pewno auto będzie miało trochę inną charakterystykę pracy zawieszenia, ale śmiem twierdzić, że różnica nie będzie wyczuwalna dla "Kowalskiego".

Wracając do tematu - najważniejsze, żeby kolega pozyskał sprężyny pochodzące od jednego pojazdu, aby uniknąć różnic w charakterystykach pracy pomiędzy stronami.

Cytat:

---

Zamieszczone przez sylwekk

Zapoznaj się z masami poszczególnych silników. Rozjazd wagowy pomiędzy najlżejszą a najcięższą jednostką nie przekracza bodajże 30 kg (więcej waży zbiornik paliwa zalany do pełna).

To, że katalog przewiduje różne sprężyny do różnych wariantów (nie tylko silnika ale i wyposażenia) to jedno, ale fakt że zamieniając sprężyny z auta 6-cyl do 8-cyl albo 12-cyl nie zauważysz różnicy w wyglądzie. Na pewno auto będzie miało trochę inną charakterystykę pracy zawieszenia, ale śmiem twierdzić, że różnica nie będzie wyczuwalna dla "Kowalskiego".

---

Wg katalogu, są 2 typy sprężyn. Jeden do 6cyl, drugi do reszty(nie ma rozgraniczenia między V8, a V12).

Zapewne tak jak piszesz, chodzi o charakterystykę pracy

Cytat:

---

Zamieszczone przez sylwekk

Wracając do tematu - najważniejsze, żeby kolega pozyskał sprężyny pochodzące od jednego pojazdu, aby uniknąć różnic w charakterystykach pracy pomiędzy stronami.

---

I uniknąć ryzyka powtórnego pęknięcia.
U szajboosa najpierw pękł dół oryginalnej sprężyny. Odstawił auto do znajomego, wymienili sprężynę(jedną) i następnego dnia już do domu wracał lawetą, bo autem nie dało się jechać. Pękła ta wymieniana sprężyna

Cytat:

---

Zamieszczone przez Cichy

ArekLand, ale za to sprezyny obnizajace od 740 do TDS podejda :x

---

Obniżające są grube i bardzo twarde dla tego pasują do kilku modeli i do dużego wachlarzu silników. Jeżeli zakłada się ori to musi być taka sama, wiesz, jak założysz od dużo lżejszego silnika to może być za słaba, albo będzie inaczej reagować niż prawidłowa, to nie tylko to, że usiądzie ciut niżej.

coboss, napisałem dwa posty wcześniej, że masy silników nie różnią się aż tak jak by się mogło wydawać na pierwszy rzut oka. Rozbieżność mas całych samochodów również nie jest aż tak duża (biorąc pod uwagę % różnicy mas). Dlatego wg mnie założenie sprężyn od innej wersji silnikowej nie będzie oznaczał katastrofy.

Oczywiście producent uwzględnia nawet dość drobne różnice w budowie, stąd nawet ETK nie odpowiada jednoznacznie, jakie powinny być sprężyny, dopóki nie określi się wyposażenia auta.

Czytałem, nie wiem skąd masz te dane o 30kg, sam chyba nie uwierzysz w to, że 2,8 litra R6 będzie 30kg lżejszy od 5,4 litra V12 ;D to chyba, że zgubił tam ktoś jeszcze jedno 0 w maksymalnej różnicy wagi

coboss, wysil się i poszukaj trochę w sieci informacji o masie silników..... To nie pojemność silnika waży, tylko materiał, który jest użyty do odbierania energii z tej pojemności... ;) A tak się składa, że w celu wyprodukowania silnika o dwukrotnie większej pojemności nie potrzeba dwa razy więcej żelastwa.

Masa samych silników, aż tak się nie różni - ale masa całego samochodu już tak - różnice mogą wynosić nawet 300kg . Dlatego powinno się dobierać sprężyny od wersji o podobnej masie.

Wiadomo każdemu kto ma trochę pojęcia o motoryzacji, że jeśli silnik jest inny nie np TDS a V8 to - to i osprzęt silnika jest inny i te 30kg + następne np 30kg dają masę przodu samochodu większą co powoduje, że sprężyny od "Tadeusa" nie powinny być w aucie kolegi. A co ma zbiornik paliwa z tym ? - może powinien tankować tylko 20L aby nie pękły tylne sprężyny ? :hah:

MOD: Zgodnie z Twoją wolą zadbałem o porządek i usunąłem fragmenty nic nie wnoszące do dyskusji.

Kolega zrobi jak uważa. Moim celem było tylko i wyłącznie zwrócenie uwagi na fakt, że różnica w masie aut w zależności od pojemności silnika nie jest aż tak duża. Na wagę auta poza silnikiem i jego osprzętem wchodzi też pozostałe wyposażenie. Gdybyś zechciał zadać sobie trud i sprawdzić, jak wygląda dobór sprężyn wg ETK, to byś wiedział, że typów sprężyn jest więcej niż tylko dwa wymienione przez Ciebie rodzaje.

Ja się nie spieram, że należy montować sprężyny inne niż zalecane. Chcę tylko zwrócić uwagę, że nie będzie wielkim błędem zamiana sprężyn w aucie z V8, jeśli sprężyny będą od R6. Różnicy na oko nie zauważysz. Oczywiście auto będzie trochę inaczej reagować na nierówności na drodze i zakręty (w końcu po coś to zróżnicowanie zostało wprowadzone), ale mieścić się to będzie w zakresie pewnej tolerancji.

Sprężyny obniżające nie są tak zróżnicowane, a mimo wszystko pasują do całego szeregu, bez względu na pojemność silnika, co więcej, nawet TDS "siada" na nich niżej.

Cytat:

---

Zamieszczone przez sylwekk

co więcej, nawet TDS "siada" na nich niżej.

---

Jak kazdy motor to kazdy :) wiec jakby co to zaloze sobie od 740 obizajace.

Cytat:

---

Zamieszczone przez sylwekk

Sprężyny obniżające nie są tak zróżnicowane, a mimo wszystko pasują do całego szeregu, bez względu na pojemność silnika, co więcej, nawet TDS "siada" na nich niżej.

---

A jak myślisz dlaczego ? Bo chyba taniej zrobić jeden typ sprężyn do wszystkich silników ( i napisać w instrukcji "obniżenie ok -40mm, uzależnione od wersji silnikowej"), niż robić oddzielne sprężyny do każdej wersji silnikowej (magazynować to , przewidzieć ile do jakiego typu silnika wyprodukować itp.)

znakomita większość renomowanych producentów nie różnicuje (!) sprężyn do poszczególnych typów e 38 ;D
proponuję troszkę pogooglować :) i sprawdzić w katalogach...

Ja urwałem zderzak przedni na krawężniku - doznanie nie zapomniane !!! Prawie jak Sprite ! :hah:

VIC:"...
znakomita większość renomowanych producentów nie różnicuje (!) sprężyn do poszczególnych typów e 38
proponuję troszkę pogooglować i sprawdzić w katalogach..."


Interesujące może jakieś przykłady kolego VIC. ;)

H&R różnicuje - 750i/l vs. reszta świata. Czyli uwzględniają dużą różnicę w masie.

Według mnie różnica w biednej wersji 7er z małym silniczkiem a najlepiej wyposażoną 760iL będzie pewnie tona a więc całkiem nieznacząca różnica ;D

Pomiędzy słabo wyposażoną 2,8 a solidnie wyposażonym 4,4 będzie różnica ok 300-400 kg masy aut więc to też bardzo mało, do tego 4 chłopa po 100kg i po założeniu niewłaściwej sprężyny auto będzie siedziało niżej niż F1 ;D

ponieważ jesteśmy bardzo precyzyjni:
http://www.7-forum.com/modelle/e38/technische_daten.php
a dla kolegi jeszcze raz:
www.google.pl :)

Temat można zakończyć. Tak jak pomyślałem tak też zrobiłem. Kupiłem używaną oryginalną sprężynę BMW w bardzo dobrym stanie. Wymieniłem tylko jedną sprężynę z prawej strony. Auto stoi równo i wszystko pracuje tak jak należy. Myślę że jeśli sprężyna pochodzi od tego samego modelu a w moim przypadku właśnie taka była ( 740i) to nie ma sensu wymieniać obu stron. Być może wielu z Was ma inne zdanie ale ja tam nie narzekam - everything it`s allright :)

Coboss...Zapomniałem aparatu do mechanika i nie zrobiłem zdjęć auta z pęknięta sprężyną ale uwierz że Becia prawie się opierała progiem o glebę.

Cytat:

---

Zamieszczone przez vic

znakomita większość renomowanych producentów nie różnicuje (!) sprężyn do poszczególnych typów e 38
proponuję troszkę pogooglować i sprawdzić w katalogach...

---

;D Pracuje w branży motoryzacyjnej od wielu lat i czekam na przykłady "renomowanych producentów" co niby nie rozróżniają czy jak wolisz "nie różnicują" sprężyn do BMW modelu E38, może tylko jeden producent "PLIS" co do 728 ma taką samą co do 750 ! :] Koniec tematu.

Skoro koniec to koniec. Pozostaje ubolewać, że kolega Indyvidual nie zadał sobie trudu zmiany kompletu (przednich) sprężyn. W ten sposób byłaby pewność, że charakterystyki pracy obu sprężyn będą jednakowe (zgodnie z tym, o czym pisałem wcześniej, sprężyny mogą być różne ze względu na wyposażenie).

Sylwek zapewniam Cię.....Jeśli jest jakakolwiek różnica między lewą a prawą (wymienioną) stroną to jest ona całkowicie nie odczuwalna. Nie sposób tego wyczuć. Jak to mówią w reklamie....Skoro nie widać różnicy to po co przepłacać? :) Wymieniłem jedną i ciesze się jazdą tak jak cieszyłem się wcześniej.

Cytat:

---

Zamieszczone przez Individual23

Wymieniłem jedną i ciesze się jazdą tak jak cieszyłem się wcześniej.

---

I o to chodzi, choć w takim przypadku trochę inaczej podchodzi się do sprawy naprawy.

Cytat:

---

Zamieszczone przez Individual23

Sylwek zapewniam Cię.....Jeśli jest jakakolwiek różnica między lewą a prawą (wymienioną) stroną to jest ona całkowicie nie odczuwalna. Nie sposób tego wyczuć. Jak to mówią w reklamie....Skoro nie widać różnicy to po co przepłacać? :) Wymieniłem jedną i ciesze się jazdą tak jak cieszyłem się wcześniej.

---

Między amorami koni też nie wyczujesz różnicy, a jeden będziesz mieć na maks, drugi na min ustawiony ;)

Dla mnie koledzy ręce opadają. Jeden z drugim kupuje 7-emkę a później szkoda kilka złotych wydać żeby auto było dobrze naprawione. Sprężyna może i dobra chociaż ze śmietnika, ale wymieniać jedną stronę? Gdy następnym razem będziesz jeden z drugim kupował auto to życzę takiej właśnie "igły" dopieszczonej jak wasze samochody.
Kolego, przynajmniej zbieżność ustaw po tej wymianie, bo prawdopodobnie zmieniła się geometria.
Pozdrawiam

Nie chyba ale na pewno geometrię trzeba ustawić po każdym ruszeniu tego typu rzeczy...

PS. Mi też się nie chce już czytaj tego typu walk. Zupełnie jak na forum FSO-FAN

Posłuchaj.....Nie szkoda tylko po prostu nie ma rozumiesz? Gdybym miał to bym się nie szczypał tylko wymienił cały zawias a gdybym miał jeszcze więcej to bym wymienił cała Betę i kupił E65. Straciłem prace i nie mam siana. Mam do swojego auta ogromny sentyment i nie chce go sprzedawać. Wole jeździć zestruclowanym 7er niż zaje*istym polonezem. Jeśli tego nie rozumiesz to Twoja sprawa. Ja Ci się nie muszę tłumaczyć. To moje 7er i mogę z nim robić co zechcę. Również pozdrawiam.

Cytat:

---

Zamieszczone przez coboss

FSO-FAN

---

Wierz mi że niejedno FSO jest zadbane bardziej niż Twoje 7er :]

Cytat:

---

Zamieszczone przez Individual23

Posłuchaj.....Nie szkoda tylko po prostu nie ma rozumiesz? Gdybym miał to bym się nie szczypał tylko wymienił cały zawias a gdybym miał jeszcze więcej to bym wymienił cała Betę i kupił E65. Straciłem prace i nie mam siana. Mam do swojego auta ogromny sentyment i nie chce go sprzedawać. Wole jeździć zestruclowanym 7er niż zaje*istym polonezem. Jeśli tego nie rozumiesz to Twoja sprawa. Ja Ci się nie muszę tłumaczyć. To moje 7er i mogę z nim robić co zechcę. Również pozdrawiam.

---

Nie życzę Ci źle, ale właśnie przez zrobienie dokładnie takiego samego manewru jak ty zrobiłeś, szajboos ma nauczkę. Chciał zaoszczędzić, żeby chwilę oblatać i zrobić kompleksowo wymianę. Niestety, ale sprężyna wytrzymała jeden dzień i z Rybnika wracaliśmy na lawecie, bo pękła drugi raz sprężyna, co ciekawe, ta sama strona co poprzednio(pierwszy raz pękł tylko dół i dzwonił).
Na własnej skórze przekonałem się, że takie druty lubią się mścić.
Nie mówię, żeby od razu kupować nowe, ale skoro kolega miał oferował Ci 2szt, to moim zdaniem(i jak widać nie tylko moim) bezpieczniej byłoby wymienić 2szt, nawet na te z 750, ale parę.
Życzę Ci, żebyś nie musiał wrócić do tego tematu, bo problem pojawił się kolejny raz.

Cytat:

---

Zamieszczone przez Individual23

Posłuchaj.....Nie szkoda tylko po prostu nie ma rozumiesz? Gdybym miał to bym się nie szczypał tylko wymienił cały zawias a gdybym miał jeszcze więcej to bym wymienił cała Betę i kupił E65. Straciłem prace i nie mam siana. Mam do swojego auta ogromny sentyment i nie chce go sprzedawać. Wole jeździć zestruclowanym 7er niż zaje*istym polonezem. Jeśli tego nie rozumiesz to Twoja sprawa. Ja Ci się nie muszę tłumaczyć. To moje 7er i mogę z nim robić co zechcę. Również pozdrawiam.

---

Rozumiem. Przykro mi że masz problemy. Tłumaczyć się rzeczywiście nie musisz i masz rację że to Twoje auto. Powinieneś jednak mieć świadomość tego, że od takiego drutowania możesz zginąć Ty lub osoby postronne. Sam widzisz co się stało gdy ta sprężyna pękła. Pisałeś że auto spadło na glebę, ciekawe co by się stało gdyby ta usterka miała miejsce przy 200km/h? Dlatego moim zdaniem jeżeli nie masz aktualnie funduszy, to przynajmniej obie strony trzeba było wymienić na sprężyny używane z tego samego auta. I ustawić zbieżność. I zadaj sobie pytanie czy chciałbyś kupić od kogoś samochód z praktycznie niewykrywalną usterką, taką tykającą bombą. To zawieszenie może wytrzymać 200tyś km, a równie dobrze może rozpaść się za tydzień, czego nie życzę, bo będą kolejne wydatki, a jak pisałeś, ostatnio trzeba oszczędzać. Ja również czasami kupuję używane części, ale są to czasami jakieś czujniki czy elementy elektroniki, które praktycznie nie mają wpływu na bezpieczeństwo jazdy. Najwyżej padnie czujnik i do domu dojadę na 6-u cylindrach lub bez abs-u. Natomiast uważam za niewłaściwe stosowanie używanych części do zawieszenia, hamulców bądź używanych opon. Mam nadzieję, że Twoja sytuacja ulegnie poprawie i będzie Cię stać ponownie na utrzymanie Twojej 7-emki we właściwej formie.
Zgodnie z tradycją:
Pozdrawiam.

Individual23 - rozumiem Cię w 100%.


ALe weź pod uwagę, że jeżeli jedna pękła tzn., że była już zużyta - a to znaczy, że druga też nie jest nowa i może pęknąć niebawem w najmniej oczekiwanym momencie. O charakterystyce już nie wspomnę bo to wiadomo - ale to mniejszy problem. Dlatego powinno wymieniać się parami.

Ja to wszystko rozumiem i wszystko wiem. Cieszę się pomimo wszystko że upilacie i macie na uwadze względy bezpieczeństwa. Żeby na mnie nie wieszano psów pragnę tylko dodać że gdy miałem pieniążki a przyszło wymieniać hamulce nie bawiłem się w jakieś przetaczanie tarcz tylko wyłożyłem tysiaka i tarcze oraz klocki zakupiłem nówki sztuki i to całkiem dobrej firmy. Bardzo lubię dbać o swoje auto i powiem szczerze że sprawia mi przyjemność gdy kupię coś nowego do swojej Buńki i dzięki temu coś się w niej zmieni na +. Jednak nie samym autem żyje człowiek, kończę studia a chwilowo pracy brak więc muszę zacisnąć pasa.

Cursor- przykład Szajbusa jaki przytoczyłeś uważam za fatalnego pecha. Sprężyna która jest w pełni sprawna nie siada po 1 dniu. Albo była wadliwa albo źle ją dobrał do swojego auta.
Bardziej przemawia do mnie to co napisał Xsilver skoro poszła mi sprężyna z prawej to ta z lewej również może być nadwyrężona. Mam kontakt z człowiekiem od którego kupiłem tą sprężynę i wiem że ma cały czas tą drugą pochodzącą z demontażu tego samego auta. Jak tylko będę miał przypływ gotówki wymienię drugą. Nie mniej jednak dziękuję za wskazówki i wypersfadowanie problemu.

To ja może z innej beczki, siedzi mi trochę tył, były już przycierki spodem co mobilizuje mnie do wykonania jakiegoś ruchu. Może ma któryś z Kolegów dobre(pewne)sprężyny, jak sprawdzić czy nie są "udeptane" jak moje? kiedyś w Oplu Senatorze dobierałem je na podstawie wysokości rozprężonej i to się sprawdziło, czy może są jakieś inne metody oceny?
pzdr

paweł_wawa, mam springi od mojego auta po wymianie na niższe.... jak coś, to PW.

Cytat:

---

Zamieszczone przez monster_pl

Dla mnie koledzy ręce opadają. Jeden z drugim kupuje 7-emkę a później szkoda kilka złotych wydać żeby auto było dobrze naprawione. Sprężyna może i dobra chociaż ze śmietnika, ale wymieniać jedną stronę? Gdy następnym razem będziesz jeden z drugim kupował auto to życzę takiej właśnie "igły" dopieszczonej jak wasze samochody.
Kolego, przynajmniej zbieżność ustaw po tej wymianie, bo prawdopodobnie zmieniła się geometria.
Pozdrawiam

---

> Geometria nie ma nic wspólnego z tą wymianą ,jeśli wymiana była przeprowadzona prawidłowo :)

Cytat:

---

Zamieszczone przez szajboos

Cytat:

---

Zamieszczone przez coboss

FSO-FAN

---

Wierz mi że niejedno FSO jest zadbane bardziej niż Twoje 7er :]

---

Co Ty do mnie żygłeś? Akurat ja o swoje BMW dbam raczej powyżej przeciętnej forumowej :P

Cytat:

---

Zamieszczone przez ELVIS

> Geometria nie ma nic wspólnego z tą wymianą ,jeśli wymiana była przeprowadzona prawidłowo :)

---

Czyli jak? Każda zmiana o pół cm w wysokości zmienia kompletnie geometrię auta, może być na tyle słaba, że mało wyczuwalna ale po jakimś czasie opony i tak opowiedzą całą historię...

Panowie nie chodzi kto o co jak bardzo dba ...

Wrzućcie na luz :)I bez OT proszę.

Cytat:

---

Zamieszczone przez coboss

Czyli jak? Każda zmiana o pół cm w wysokości zmienia kompletnie geometrię auta, może być na tyle słaba, że mało wyczuwalna ale po jakimś czasie opony i tak opowiedzą całą historię...

---

Nie zmienia kompletnie ,a na pewno nie na tyle żeby ustawiać zbieżność ,bo to nie ma nic do rzeczy(jest to stały wymiar), druga sprawa ,że zaczynamy zawsze ustawianie od tyłu ,a tam nic nie robimy :)

p.s. Gdyby ustawiało sie kąty kól przednich to może tak ,ale w e 38 sa stałe z przodu :)
Idąc tym torem myślenia trzeba by ustawiać geometrię po każdym róznym obciążeniu samochodu :)

Cytat:

---

Zamieszczone przez ELVIS

Nie zmienia kompletnie ,a na pewno nie na tyle żeby ustawiać zbieżność

---

I tu, drogi Elvisie lekko się mylisz. Wprawdzie geometrii osi przedniej się nie reguluje, ale wraz ze zmianą wysokości auta lekkiej (podkreślam to słowo) zmianie ulega zbieżność. Przerabiałem niedawno wymianę sprężyn na lekko obniżające i od razu po zmianie dało się zauważyć, że auto stało się lekko nerwowe podczas jazdy nawet po równym jak stół. Wcześniej wszystko było idealnie a geometrię robiłem dosłownie 3 miesiące temu. Przeanalizuj sobie "patyki". Drążek kierowniczy jest osadzony na ciut innej wysokości niż wahacze, a to powoduje delikatny obrót koła wokół osi obrotu podczas zmiany wysokości całej kolumny. Nie są to oczywiście olbrzymie zmiany, ale nie da się ich pominąć dokonując modyfikacji zawieszenia w samochodzie.