Mi sie Audi podoba. Ale kolega własnie wczoraj pytał mnie o e60 bo mówi żejuz go wnerwia auto. Jak topowiedział "te rozrządy ii w ogóle" :)
Wersja do druku
Mi sie Audi podoba. Ale kolega własnie wczoraj pytał mnie o e60 bo mówi żejuz go wnerwia auto. Jak topowiedział "te rozrządy ii w ogóle" :)
No niestety, Audi mają dużo swoich wad. Ja przy następnym aucie wracam do BMW ;) Na F11 pewnie jeszcze nie wyrobię, ale E61 535d musi wpaść :)
Ja szukałem F01 i egzemplarze są mega styrane. Stąd ich niska cena. W Polsce do tego ściągnięte jest odpowiednio z licznika, wymieniona kiera i jakieś zabiegi na skrórę rodem ze SPA, żeby auto ładnie wyglądało. Co w tym jest? - fantazja polskich handlarzy.
Zgadza się, bo ich cenniki są jakąś katastrofą. Jakby miał kupowąć oryginalne części, to bym z e65 poszedł z torbami.
To był taki silnik w F01?
Jasne, szczególnie wycierające się zębatki rozrządu w S350 i S500, padające regularnie miechy zawieszenia pneumatycznego, czy klinujący się poziom P skzyni biegów... Każde auto ma jakieś bolączki. ASO Mercedesa ma u mnie duży plus za cennik. W ASO Wróbel we Wrocławiu za naprawę rozrządu w S500, którego stałem się o mało właścicielem, wyceniono na 5500zł. Byłem ciężko zdziwiony, bo w Niemczech naprawę mi wycenili na 7000âŹ. Niemniej jednak, wchodząc na mobile.de MB nie ma sobie równych jak przesortuję po przebiegu i dam <400tys.km. S-klasa pojawia się tam bardzo często i jeszcze cenę swoją trzyma. BMW jest niestety niezmiernie rzadko. Stąd też cena używek MB jest zauważalnie wyżasza, niż BMW.
Sporo zależy od tego na co po kim trafimy. Każdy egzemplarz ma swoje bolączki - większe, mniejsze. Jakby patrzyć na niezawodność, to podobno Pheaton wiedzie prym. Tyle, że oni też mieli jakieś tam wpadki z 5,0TDI i elektroniką W12. Mój kolega za to ujeżdża Allrad 3,0TDI z silnikiem, który jest bratnią duszą z 2,0TDI PD i nalatał nim już 540tys.km, a auto wciąż jeździ. Ma go od 400tys.km.
Mam dokładnie takie same odczucia - bicie piany na temat jednego przypadku, o którym zaczęli mówić wszyscy. Jak nie zrażę się do BMW, to za jakieś 2 lata podzielę się opinią. ;)
Ja oglądałem chyba z 6 sztuk i każda miała oryginalny silnik, przebiegi z okolic 200tys.km. Mam wrżenie, że tutaj problem leży gdzie indziej â ludzie kupują auto o przebiegu 100tys.km, myśląc, że jest świeże. A to idealna pora na pierwsze wymiany.
Z ciekawości sprawdziłem na mobie. Na 274 sztuki tylko jedna z Międzyzrdoji ma nowy silnik. Takie powyżej 200tys.km też się znajdą. 8 uszkodzonych, wszystkie blacharsko.
Bardzo podoba mi się Lexus LS 460, ładny środek jak dla mnie miazga i z zewnątrz rożniez super, natomiast czyutałem na forum lexusa że bardzo nietrwałe i drogie sa w nich zawieszenia
Hehe nie dziwie się limuzyna z przednim napedem :roll:
Audi to już tylko quattro, oczywiście mówimy o A8,
Nie no wiadomo, jak audi to tylko quattro, tak to bez sensu :D
Znajomy ma wiele aut, w tym nowego Cayena i roczne A8 4,2 V8 diesla. Mówi że jeżdzi sie nim niesamowicie i że to jedno z fajniejszych aut jakie miał. Pozdejmowali ograniczniki i 300 leci bez problemu. w Sumie auto ma 385KM i 800Nm ! Masakra:)
Znajomy moich rodziców na 730d 2009 lub 2010 od nowości z polskiego salonu. Autem jeździ na co dzień,przebieg ok 250tys km i nie ma z tym autem żadnych problemów.
W sumie sie pocieszam, diesla bede chciał :)
przeczytajcie opis tego ogłoszenia... masakra jakas jak dla mnie , nowy silnik , nowa skrzynia... faktury na 15 tyś euro heh
http://otomoto.pl/oferta/bmw-seria-7...-ID6ybaXZ.html
No masz rację, wiadomo że silniki padają przez wadliwe wtryski, a tutaj nowy silnik 70tyś i już wtrysk nawala. Ciekawe czy destrukcja silnika już się nie zaczęła.Do tego skrzynia , jak jedno łożysko to i zaraz drugie itd.
No to odpowiedz dla TYCH co mówią że awarie silników w serii F to mrzonki i wyssane z paluszka ściemy :)
Teraz macie Panowie czarno na białym :)
Samochód dla ludzi z mocnymi nerwami. Trzeba być MEGA optymistą żeby coś takiego kupić ;).
Dlatego 730d i będzie lux :)
Wymiękam :)
Wysłane za pomocą Tapatalk
Masakra- tylko 730d jak juz F, niestety, tez pewnie będą awarie ale to cześci będzi więcej, bo te silniki bardzo popularne nie tylko w 7 a le i w 5
Niedługo te auta zejdą tak z ceną że ludzie będą się na nie kusić. Auto B.Dobrze wyposażone ,wyglada też ok a to dla wielu już wystarczy, przy większych awariach będzie sprzedawane kolejnemu napaleńcowi który znów zrobi to samo za jakiś czas aż w końcu nie będzie już opłacalne doprowadzenie do używalności i te auta znikną szybciej niż nam się wydaje. SZKODA ;/
niepojete jest dla mnie jak 6 letnie auto za worek pieniedzy po 200tyś km (pomijajac silnik który już drugi nie domaga) moze miec łozysko koła do wymiany ?? moja e38 ma blisko pół miliona i nikt tam lozysk kół nie wymieniał.. w f01 padajace silniki to jedno ale nie tylko silnik jest z gównolitu , tylko czekac az zaczna padacz czujniki , łozyska kół , katalizatory tez nie wiadomo czy nawet 200 tyś. wytrzymaja.. a dyferencjał , krzyzaki wału itd ?? to dopiero bedzie jak zacznie sie wszystko naraz konczyć a auto nawet 10 latnie bedzie miało ;-) nie chce nawet wspominac o elektronice.. a koszty naprawy w tysiacach , używek nie bedzie bo niby z kad jak wszystkie cierpia na te same wady/ usterki..
poza tym jak na 6-cio letnie auto marki premium 40 stron historii napraw to troszke za duzo jak dla mnie - prosto liczac wychodzi ze jedna strona napraw na 54 dni... teraz tylko pytanie ile napraw miesci sie na jednej stronie... 3? 5? dla mnie nawet jesli tylko 1 to i tak za dużo na niecałe 2 miesiace jazdy, biorąc pod uwage fakt ze z opisu wynika ze nie były to usterki typu "wymieniony przycisk" czy niedzialajacy kierunkowskaz" tylko dwie nowe turbiny , nowy silnik , nowa skrzynia i ciekawe co jeszcze ? bo chyba wymiany trzech podzespołów nie zapisano na 40 stronach..
i jeszcze jendo , auto z rocznika 2009 które sprzedaje handlarz za niespełna 90tyś zł i na tym ma zarobek to za ile on je kupił w niemczech ? chyba za równowartośc tych napraw za 15 tyś euro.. ładnie musiał byc zdesperowany i miec dośc tego auta własciciel skoro tak "idealne" auto z całym nowym zespołem napedowym oddał za bezcen , czyzby nie wieżył ze nowy silnik wytrzyma choćby 100tyś km nastepne ?
odpowiedzcie sobie sami ! pozdrawiam
Skrzynia tez zbyt długo nie podziałała, taki przebieg to jakiś zart.. kiedyś przeczytałem że zwolennikami starych modeli sa ludzie których nie stać na nowy model, mnie może i nie stac na f01 ale nawet jakbym miał pieniądze na zakup to po lekturze tych usterek - nigdy... wolałbym jakiegoś lexusa ls np..
Dobrze że poczytałem tutaj na temat f01 chociaż w sumie i tak miałem czytać, miałem zamiar przymierzać się do kupna f01 za rok/dwa, z powodu zakochaniu się w siódemkach po kupnie e65 z 2004r, oczywiście e65 by zostało w rodzinie bo szkoda za takie pieniądze jakie teraz kosztuje e65 je sprzedawać bo auto idealne jak dla mnie :)... Więc patrze po opiniach i zostaje w tej cenie tylko do kupna W221 czyli ponowny powrót do mercedesa. To co się dzieje z f01 czyli autami prestiżowej marki i do tego flagowej limuzyny tej marki to obłęd i nie rozumiem takiej porażki na jaką mogła sobie pozwolić marka BMW (głównie chodzi mi o przedlifty benzynowe)... Szkoda bo jeśli chodzi o wygląd zewnętrzny i wewnętrzny fki to piękne auto...
Widziałem te auto na mobile.de. Wisiało chyba jeden, może dwa dni. Cena była 17500e, albo 17000e i w opisie nie było nic napisane, że nowy silnik i skrzynia...
W mojej ocenie na dzień dzisiejszy w tej klasie pojazdów wybór ogranicza się do lexusa LS oraz mercedesa S typoszereg w221. Zdaje sobie sprawę z kosztów utrzymania takiego samochodu, ale przy tylu i tak drogich naprawach to chyba bym się zapłakał mając F01.
Wysłane za pomocą Tapatalk
W ogłoszeniach lepiej nie pisać co było robione a tym bardziej, ze wymieniony był silnik i skrzynia. Potencjalni kupcy dopisują sobie potem historie o użytkowniku i nie chcą takich samochodów. Może dlatego nam obile nie było o tym wzmianki.
Pechowe auto :) Ale równie dobrze następny własciciel może mieć same korzyści z niego :)
Coraz bardziej sie tule do swojego e65 i coraz dalej mi do Fki jak to czytam, a szkoda no mega mi się podoba zarówno F01 jak i F10 wrr
Czyniąc historie krótką.... Takie numery w aucie za tyle kasy nie przejdą. I jak F01 podoba mi się, tak kwoty rzędu 100kPLN za samochód który kosztował pół miliona i awaryjność są przerazajace
Wysłane za pomocą Tapatalk
Dla tych ktorzy zastanawiaja sie nad zakupem.
Moja F01 N63 ma 101tys km. Historia serwisowa to pompa wspomagania zasysajaca powietrze. Nie dajace objawow podczas jazdy ale wypada naprawic. Koszt wymiany na taka z przebiegiem 15tys km to 2500zl brutto. Akumulator za 900zl, klocki hamulcowe i przeglady za free. Teraz tarcze i klocki przod beda do wymiany.
Silnik odpala od razu takze przy -5st. Wciaga litr oleju na 15tys km, czyli norma. Jak postoi 2 tygodnie to zawieszenie troche strzela na dziurawym parkingu ale po 50km milknie. Normalna sprawa.
Generalnie nic sie nie dzieje.
Polecam samochod milosnikom BMW. Przeskok technologiczny pomiedzy E65 a F01 jest ogromny.
Silnik N63 ma sama zalety i tylko jedna wade - wtryskiwacze sa glosnie na postoju. Na szczescie nie slychac ich w kabinie.
Nie kupujcie samochodow od polskiego handlarza bo dostaniecie zmeczony, z cofnietym licznikiem i taki ktorego nie dalo sie naprawic po eksploatacji poprzedniego mistrza rajdowego.
I tu jest ten największy haczyk, bo mistrzów rajdowych to nie tylko w naszym kraju pełno, a podejrzewam, że i "BMW premium selection" ma swoje ciemne strony. Ktoś oddaje auto w rozliczeniu już w nie najlepszym stanie. Dostaje za nie dużo mniej kasy, ale go to wali, bo stać go. BMW robi "aby, aby" (business is business) i opycha w normalnej cenie + dopłata za to, że auto jest właśnie z "premium selection". Potem ktoś takie auto kupuje z przekonaniem dobrego wyboru, a tu dupa.
Oczywiście to jest tylko jeden z możliwych scenariuszy, a bardziej chciałem zwrócić uwagę na fakt, że zawsze, ale to zawsze jest pewien czynnik losowości i można mieć równie dobrze tyle samo szczęścia co pecha z zakupu.
I na koniec się powtórzę. Nie wierzę, że jak wychodziło np E32, to nie miało swojego za uszami (w końcu to też był spory skok technologiczny) i też ludzie gadali, że auto za taką kasę, a tyle rzeczy się psuje.
@ Integron :) zabiłeś mnie :)
Silnik N63 ma same zalety :RpS_biggrin::pound::pound::pound:
Wada czyli WTRYSKIWACZE to że są głośne to jest małe miki, one się zwyczajnie PIERDOL.... Ą jak Sasha Grey za najlepszych czasów :(
I czy jeździł by tym autem Hołek, czy Kajetanowicz, czy ja, nie ma prawa przy tak niskim przebiegu się coś zepsuć i być wadą w aucie za tyle siana.
A co to znaczy "klocki hamulcowe i przeglady za free" ???
Czyli co? w serii F robią to w ASO za darmo?
Rozumiem, że popierdki r4 czy trzy cylindry mogą się psuć, ale V8 nie na darmo na tyle cylindrów, powinien to być mocny wytrzymały silnik.
Gdzieś czytałem, że silniki diesla przeważnie z x6 też padają na potęgę, wtryski, turbo.
Dzisiaj byłem u mechanika który specjalizuje się w bmw. Stały u niego trzy X6 i wszystkie trzy miały zatarte silniki.
Pytałem go o f01 730d to powiedział mi ze jeśli chce spać spokojnie to żebym pieniądze przeznaczone na to auto wpłacił sobie na lokate . Podobne zdanie ma na temat wersji benzynowych.
Nie zależnie od silnika pierwsza kwestia która zabija te silniki to wymiana oleju co 30-35tys km a BMW tak właśnie zaleca.
Natomiast ta efka o której kiedyś wspomniałem ze jeździ bezproblemowo,owszem tak jest. Tyle że różnica jest taka ze gość kupił nowa i pierwszy raz olej zmienił po 5tys km a potem systematycznie co 10tys km. Auto ma już ponad 250tys i jeździ jak zle.Regularnie jest na wymianę oleju a oprócz tego nic w niej nie robi.
Też ostatnio ogładałem sobie F - serie , pojechałem do milego Pana z ogłoszenia , bardzo miły zaproponował mi kawe czy tam herbate wstępnie pokazał mi auto super rewelacja 2 właściciel w polsce przebieg 117 tys wszytko udokumentowane nawet aż za bardzo , skrzyni co prawa nie wymieniał ale silnik już drugi siedzi , samych wymian czujników abs było 4 i alternator chyba 2 . Powiedziałem Panu że jednak nie dziękuje nie dojdzie do podpisania umowy po jeżdzie probnej tez wyszło pare kwiatków . Ten miły Pan trochę się trochę zdenerwował i już nie był taki miły skomentował pózniej
" Pana pewnie nie stać a wymyślasz Pan "
poprostu nie zamerzałem wydać 145 tys za nie równo chodzącą grabiarkę i która zbytnio nie jechała od dołu
wole mieć dwie e38 niż taka F ....
strasznie podoba mi sie F ale cóż to nie ta sama klasa i wykonie jak kiedyś
Ale po co to oburzenie. Ja mam F01 i jestem zadowolony.
Kupilem samochod na ktory mnie stac. Stac mnie tez na jego eksploatacje. Nie bardzo mnie obchodzi ile kosztuje wtryskiwacz, sprezarka czy akumulator.
Moje BMW sie nie psuje. Jak sie zepsuje to go naprawie i sie tym "pochwale".
Jak komus nie pasuje f01 to niech sie przeniesie do dzialu e65 e38 albo innego np mercedesa. No w koncu kazdy moze wybrac czym jezdzi. Czy ja opowiadam ze e65 to dno? Nie bo nie mam takiego auta i nawet nim nie jezdzilem.
Przeglady i klocki sa "za free" bo jest taki program dla wybranych w ASO.
integron tu chyba tylko chodzi o to że takich jak Ty jest niewielu. W sensie niewiele osób chwali sie bezawaryjnością. Ogólnie tez jestem zdania, że auto za pół bańki nie powinno się psuć do 200 tyś, potem mogą ale pierdoły a silnik to pare setek bez zadyszki powinien chodzić. A tu ciągle czytam o jakiś wymianach. Troszkę absurd. Nawet jakbym w lotto wygrał to by mnie szlak trafił jakbym przy 100tyś miał silnik wymieniać. Ale co byśmy tu nie pisali i tak tego nie zmienimy. Producenci mają to w nosie, te auta mają sie psuć, mają być takie.
Cieszymy się z Tobą że Cię stać :)
Mnie pewnie też by było stać, tylko że ja nie chce kupić auta i potem się wkur... że co chwila coś jest nie halo, widocznie jesteś bardziej spokojny ode mnie i lubisz takie stresy :)
A co do jazdy F01/02 jeździłem myślę chyba więcej niż TY zanim kupiłeś swoje :)
tak że nie pisz takich rzeczy bo to nie pasuje, mnie się auto podoba ale ie podoba mi się jego usterkowość przy tak niskich przebiegach
A o klocki pytam bo nie wiedziałem że jest coś takiego bo ja do ASO nawet po ulotki nie jeżdżę o serwisie nie wspominając :)
Kazdy ma tu jakis punkt widzenia i chwala mu za to, ale trzeba tez probowac zrozumiec drugiego czlowieka.
Panowie 7er to jest seria bardzo drogich samochodow dla biznesu. Nie czarujmy sie na to stac moze jedną osobę na tysiąc. Ta jedna osoba nie musi sie zastanawiac nad tym co sie moze zepsuc. Ktos kto kupuje samochod z drugiej reki za 200tys zl chyba zdaje sobie sprawe ze 20tys czyli 10% wartosci na naprawy to nie jest zbyt wygorowana cena. To nie jest liga 2.0tdi.
Mozna sie z tego powodu obrazic na swiat ale rzeczywistasc jaka jest kazdy widzi.
Wymiana informacji w tym dziale to jest kwestia ciekawostek i podpowiedzi, a nie ratowania portfela. Taki rodzaj hobby.