-
dziś przejechałem troszkę ostrzej tak ze 15 km i zobaczymy czy spod korka poleci? czekam 2 godz i idę sprawdzić co i jak?
Jednak na zimnym po nocy widzę delikatny ubytek więc skądś leci - może jak pisze Ariel od spodu gdzieś.
Jutro po 500 km zobaczymy czy dojadę i wrócę - jak nie to stawiam do rowu i idę pieszo :)
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Edit
po 3 godz od jazdy (ok15 km) pod korkiem czysto - ani kropli wycieku, za to pod autem 2 krople wielkości paznokcia palca małego od dłoni, czyli cieknie coś ale nie za dużo, wydaje mi się że albo z przewodu albo z dołu tego zbiornika, we wtorek podjadę na warsztat, mam nadzieje że jutro oblecę trasę :)
-
Po przejechaniu 570 km stwierdzam że płyn na pewno nie ucieka z pod korka, ponieważ dziś ani kropla nie uciekła, zbiorniczek pod korkiem suchy, nie ma komunikatów na BC.
Zobaczymy czy dalej będzie płyn uciekał i będzie komunikat.
tak mi do głowy przyszło że może ten korek był słabo dokręcony i pod wpływem ciepła i ciśnienia olej wywalało bo teraz dokręcony jest mocno ale z wyczuciem i zero wycieków
-
Zbiorniczek jest zgrzewany, cały dookoła , może tam gdzieś jest nieszczelny. U mnie puściło gdzies na tym zgrzewie , zakupiłem nowy i było ok.
-
Szybkozłączki lubią ciec ale jak jest płyn zimny,a jak jest płyn ciepły to z reguły nie ciekną. Oringi w nich trzeba tylko wymienić i po bólu.
Prędzej czy później i tak bedzie widac skąd leci bo płyn zostawia taki specyficzny nalot.
Za mało Adasio jezdzisz. Fura ma dziennie latać.
-
No wiesz miro ... nie będę specjalnie jeździł co dzień żeby nic nie ciekło, to bez sensu i nie o to chodzi
-
Zartowałem. Zwróć uwage szczególnie na zimnym w trakcie rozgrzewania sie auta. Zimne lubia ciec a szczególnie wystepuje krótki wytrysk jak termostat otworzy a dolny wąż jeszcze zimy. poczekaj,poobserwuj. nie ma co sie denerwować . pewnie to pierdoła tylko trzeba ja zlokalizować.
P.S. Kolega ma M-power i jezdzi nim od swięta. Ostatnio wymieniał zimer w dyfrze bo się rozciekł od stania w bezruchu. Ciężar wału go rozczelnił.
To tak tylko napisałem :) :) :)
-
Dziś po wystygnięciu przez noc auta poziom płyny w zbiorniku idealny, zero wycieków z pod korka, pod autem są krople, ale nie wiem czy to płyn, czy zwykła woda,
bo cała drogę lało wczoraj jak wracałem.
Poobserwuje auto przez parę dni bo teraz będzie miało mało jazdy i zobaczymy co i jak, jak będzie uciekać po świętach pojadę na warsztat jak nie to tylko się cieszyć :)
-
Wystarczy sie poświęcić,na palec,skosztować czy słodkie i juz wiadomo :)
Płyn powinien mieć kolor ,tym bardziej na białym styropianie.
Nie ma co panikować. Na spokojnie.
-
Wiesz teraz to nawet jak coś kapie to może lecieć z osłon od spodu bo ich nie ruszałem, zobaczymy czy po kolejnej nocy/nocach będzie płynu ubywać
Ja auto trzymam w blaszaku więc upałów tam nie ma :) więc na zimnie powinno uciekać bo na ciepłym nie ucieka
-
Ja też w blaszaku :) :) :)
Pamiętaj zeby kontrolować zawsze na zimnym ,ponieważ ciepłego płynu zawsze jest więcej .
-
Dziś znów sprawdziłem auto i poziom płynu i ... stoi tyle ile było - auto nie odpalane od poniedziałku, poziom płynu taki jak wczoraj, pod korkiem sucho
Póki co odpuszczam jazdę po warsztatach i dopiero jak ubędzie i wywali byka an BC pojadę na serwis, na razie ciesze się piękna pogodą i świętami :)
-
Dokładnie ! Wesołych świąt !
Może tylko zaworek się w korku raz przyciął i to wszystko.
Im mniej na warsztatach tym lepiej.