ja pierdziele e38 za 7 tys..... w cenie anglika..... pewnie super auto...
Wersja do druku
ja pierdziele e38 za 7 tys..... w cenie anglika..... pewnie super auto...
chcesz ładne, zadbane, wyświecone z prawdziwym przebiegiem? musisz sobie tylko wymienić parktronic (jeden czujnik), naprawić pixele w wyświetlaczu i wymienić przepustnicę bo potrafi czasami świrować... 32.500 (w tym 3 komplety felg, jedne m-ki), skrzynia na gwarancji, nowe zawieszenie, płyny i filtry (wszystkie). 740iA.. nawet masaż dupy ma w fotelach, poza uszkodzonym czujnikiem parktronic wszystko działa, w komplecie z LPG
Ja zachorowałem na M5 i tyle ;p
p.s. - a jak chcesz porozmawiać o 2.8 - to świeżego posiadacza mogę Ci przedstawić, który już rzuca ch*ami i ku*wami, że to nie jedzie a pali jak smok :>
32.500 za e38 to gruba przesada... ale każdy ceni jak chce. To tylko moja opinia i nie chce wywoływać żadnej burzy. Jak bym za tyle nie kupił i to tyle ;)
szczerze...? ganiałem za nim rok czasu... i to było jedyne które moje oczekiwania spełniało :) w to auto po prostu można wsiadać i nim jeździć, wygląda ponadprzeciętnie, nie jest zwieśniaczone i jest sprawne a co najważniejsze z oryginalnym wyposażeniem i z ostatniego miesiąca produkcji e38, na wszystko są papiery i faktury - i moje i poprzedniego właściciela
a swoją drogą okazji "kolekcjonerskich" w przedziale 15-20 tys naoglądałem się sporo... kilku właścicieli miałem ochotę nożem wypatroszyć na miejscu ;p
jak mi znajdziesz bardziej zadbane e38 (V12) od mojego za podobną kasę (albo choćby w takim samym stanie)- biorę! bo straciłem już nadzieję na znalezienie ładnego zadbanego V12
p.s. - tu nie chodzi o kasę ;> tu chodzi o zadbane E38.... kolejne to już nie to samo ;p
Jeśli nie jest to przekładany anglik, a sama buda nie jest po 10 poważnych dzwonach.
To wolał bym kupić to e38 za 7tys i wrzucić w nie 20 na poczet poprawek i dojścia do stanu dobrego, niż kupić za 15 i być może i tak wrzucić dobrze ponad 10 :)
A 32,500 za e38 ? Również bym tyle nie dał. Nie chodzi o to , że nie potrafił bym docenić ładnego egzemplarza czy coś...Ale myślę że skierował bym swoje zainteresowanie ku innej marce i innemu segmentowi aut.
Bo dobrego e65 też za te pieniądze raczej nie uświadczymy.
Darkman, co do 2.8 to polecam koledze kupić jeszcze jedno, szybkie autko do sportu żeby mógł się wyżyć :)
7er nie jest do tego, a jeśli nie pałujemy 2.8 to jest to chyba najbardziej ekonomiczny motor w e38.
W zasadzie to chyba wszystko zależy od oczekiwań co do auta... każdemu leży co innego - ja nie chciałbym 2.8 za żadne skarby, bo to motor, który moim zdaniem nadaje się do serii 3 a nie 7, tak samo nie chciałbym e38 bez pełnego wypasu - bo to już nigdy nie będzie to samo. No a co do silnika - większość przebiegów które robię, robię na trasie. Mając pod maską 4.4 nie martwię się o to czy zabraknie mi mocy pod górkę, albo o to, że jak trzeba depnąć to nie jedzie. Dla mnie E38 to ma być połączenie dużej mocy i ponadprzeciętnego komfortu. W 728 nie czuję się komfortowo przede wszystkim ze względu na brak mocy pod pedałem. Co do uzasadnienia ekonomicznego... no cóż... może jest to jakiś tam argument, ale za cholerę mnie nie przekonuje - chcesz oszczędnie, to kup sobie 520... w przypadku E38 niestety trzeba liczyć się z dużymi kosztami eksploatacji i prawda jest taka, że jeśli nie masz kilku koła na remont skrzyni, zawieszenia czy jakieś tam duperele przy silniku (przykładowo czujnik położenia wałka ok. 400 pln x2) to nie ma najmniejszego sensu pchać się w serię 7. To nie jest miejskie auto na zakupy i dojazdy do pracy 7 km dalej.
W skrócie: po co mi 728 które moim skromnym zdaniem nie jedzie tylko się toczy, w dodatku gołe jak corsa z salonu jeśli za każdym razem kiedy wsiądę do tego auta będzie mnie krew zalewać i będę się wkurzał zamiast czerpać z jazdy nim jakąś przyjemność.
Ja tam E38 mam i na trasę i do miasta na zakupy, więc nie ma reguły :) Czasami zastanawiam się czym jechać (auto, 7er, motorek) i przeważnie wsiadam do 7er :D
mam na oku v8 4,4 m60 95 rok za 13 tys. zrobiona na poliftowa gość jeździł nią 7 lat
32tys to duzo, OK pewnie ze dużo, ale pogadamy za 5 lat jak ceny e38 zrównają sie z e65, podobnie jest z e34 czy e30
ja to mam przynajmniej w 100% oryginał ;> i podobno się cenię :D
no ale to oto coś... co bym kijem nie ruszył bo śmierdzi już z daleka... to kogoś poniosła fantazja :D nie dość, że totalny golas, to jeszcze z oryginałem wiele wspólnego nie ma ;p
http://otomoto.pl/bmw-728-stan-kolek...C30163215.html
do ciuciugd
z pełnym szacunkiem, bo też jestem za tym aby marzenia realizować i życzę Ci tego, ale kupować jakieś tam BMW , a potem nie mieć na paliwo( bo jednak dużo palą) nie wspominając o naprawach (bo jednak ze 40% to niedoinwestowane "ulepy") to wybacz:(
panowie nie kupiłem v8 lecz 2,8 bez gazu nie długo wrzuce foty
Przedlift? Nieźle się trzeba naszukać, żeby trafić dobrego przedlifta 2.8 za 12.000 (o polifcie nie ma mowy nawet). Mi się udało trafić z 1996, ale szukałem kilka miesięcy. I śmieszą mnie ludzie mówiący, że to za słaby silnik do tego auta. Ma wystarczającą moc do normalnej i autostradowej jazdy i do tego mało pali, a e38 nie jest autem do szaleństw. Do śmigania 330 czy 328 e46 są :)