Wersja do druku
Zaraz zaraz a ja myślałem że klimatyzacja, czyli czujnik ciśnienia, może wyzwolić tylko 1 bieg wentylatora, natomiast 2 biegiem steruje tylko czujnik temperatury w chłodnicy... źle myślałem?
znalazłem taki schemat tego ustrojstwa:
http://img808.imageshack.us/img808/2682/fanb.jpg
Prawy przekaźnik na Twoim schemacie, to przekaźnik 1 - go biegu. Zwróć uwagę, że przewód zasilający dochodzi do elementu elektrycznego, w tym przypadku rezystora, po drodze do silnika wiatraka. Dwie opcje zamknięcia obwodu:
- Położenie 3 czujnika temperatury
- Zasilenie cewki przekaźnika kompresora ( Czujnik ciśnienia jest dopiero po przekaźniku kompresora, dlatego w razie braku ciśnienia nie włącza sprężarki, ale nie rozłącza obwodu wiatraka )
Punkt drugi nie wynika z Twojego schematu, generalnie coś z nim nie halo. Oba przekaźniki opisane jak bieg 2 a obwód wiatraka wydaje się być rozłączony po załączeniu przekaźnika klimy, który w układzie wiatraka na moim schemacie nie występuje...Biorąc pod uwagę w/w schemat wiatrak na pierwszym biegu powinien chodzić cały czas - zasilanie ma hot at all times... Daj maila, wrzucę Ci lepszy moim zdaniem rysunek.
OK sprawdziłem i w obwodzie czujnika temperatury zwarcia nie ma, wobec tego zostaje chyba tylko ten nieszczęsny czujnik ciśnienia albo przekaźniki...
szukałem i szukałem pod maską ale obecności tego osuszacza nie stwierdziłem... gdzie się znajduje to ustrojstwo???? :D
bylo wczesniej, czytajCytat:
Zamieszczone przez koNik_N
znalazłem, i niestety znalazłem GORSZĄ rzecz...
osuszacz ma ucietą jedną parę kabli i zamiast nich znalazłem tam następującą rzeźbę:
http://konnieciu.bestspace.pl/naak/rzezba.jpg
czy ktoś mógłby cyknąć fotkę jak to jest tam w oryginale popodpinane... niestety po odpięciu osuszacza całkiem i wypięciu tego polutowanego przekaźnika nadal wentylatory się kręcą. Przekaźniki odpowiedzialne za biegi wentylatora są raczej sprawne (pozamieniałem z takimi samymi z innych skrzynek i to samo)... obstawiam że jest gdzieś zwarcie w obwodzie który idzie do tego czujnika na osuszaczu :(
W tym momencie chyba wizyta u elektryka mnie nie minie... ;-)
ehhh kocham takie rzeźby :P
ale rzezba, jeszcze takiej w klimie nie widzialem :)
widze ze bez schemtow ani rusz
O ja nie mogę ,,, niezłe,,, jakiś uzdolniony artysta musiał to stworzyć
dałby ktoś radę zrobic zdjecie pod zbiorniczkiem spryskiwaczy w M30 jak ma to połaczone wszystko? bo juz zgłupiałem... najlepsze jest to że klima działała w zeszłym roku... chciałbym to wszystko ogaranąć żeby wentylator działał jak należy zanim pojadę to nabić....
Ile masz czujników na osuszaczu ? Dasz radę fotkę cyknąć ? Stare osuszacze miały trzy czujniki, nowsze, tylko jeden, trzeba było robić zmotę żeby to działało. Trzeba tylko rozkminić co to jest to u Ciebie :D
mam osuszacz i jest w niego wkręcony jeden czujnik z którego wychodziły 2 pary kabli. jedna para kabli została ucieta. Od strony samochodu do tej "rzeźby" były podłączone 3 wtyczki tj:
1) czarna z osuszacza (ta co została nieobcięta)
2) biała taka wyżej jest na błotniku na klipsie)
3) czarna na błotniku na klipsie niżej
rozumiem że wystarczy kupić nowy osuszacz z nowym czujnikiem z 2 parami kabli, wpiąć analogicznie i będzie OK?
moje auto niestety ma trochę takich drutowań wykonanych przez poprzedniego właściciela, wystarczy wspomnieć że zamiast zmienić termostat została wywiercona dziura w korku od zbiorniczka wyrównawczego i uczyniona chyba właśnie ta zmota z wentylem który miał wspomagać chłodzenie do puki się nie zatarł... na szczęście powoli wyprowadzam to na prostą ;-)
martwi mnie jedynie to że mimo rozpięcia całego tego ustrojstwa wentylator nadal się kręci na biegu który zależy tylko od tego który przekaźnik jest wyjęty przez mnie... no nic, dziś mi przyszły nowe przekaźniki, jak ich podmiana nic nie da trzeba będzie szukać we wiązce...
Przyglądając się tej konstrukcji i biorąc pod uwagę co piszesz myślę że:
Osuszacz jest nowego typu, instalacja w samochodzie, starego typu ( trochę dziwne bo piszesz, że samochód jest a.d. 90 ) Zastanawiają mnie trzy wtyczki po stronie instalacji... Nie przypominam sobie, żeby w instalacji nowego typu były trzy, aczkolwiek sprawdzę dzis u siebie. Całe połączenie ( rzeźba ) jest wykonane źle w moim rozumieniu, dlatego, że z osuszacza z jednym czujnikiem wychodzą dwa odzielne gniazda, które sterują urządzeniami do nich podłączonymi ( 1.kompresor, 2.wiatrak ) w różnych zakresach ciśnienia ( 1.wysokie/niskie, 2. średnie ) natomiast u Ciebie obydwa urządzenia mają sterowanie z jednej wtyczki. Trzeba powrócić do oryginału sprawdzając która wtyczka po stronie instalacji jest od czego.
Niestety, to nic nie zmienia, bo piszesz, że na odpiętym wynalazku wiatrak i tak chodzi. Albo zatem gdzieś jeszcze jest jakaś zmota, która uruchamia wiatrak, do tego włączając dwa biegi jednocześnie ( tu pytanie, które może zabrzmi głupio - Jesteś pewien, że po wyciągnięciu przekaźnika 2 - go biegu wiatrak zwalnia do 1 -go ? ) Albo jest gdzieś zwarcie. Prędzej to pierwsze, bo drugie jest mało prawdopodobne ze względu na odrębne sterowania obu biegów, musiałyby być przetarte dwa odrębne przewody. Niby możliwe, ale...
Dzieki uprzejmości i pomocy kolegi BANOL udało się rozwikłać pod jego garażem :-) w końcu tę zagadkę moich wentylatorów... rozwiązanie okazało się o tyle banalne co absurdalnie głupie... ktoś kiedyś pomylił wtyczki i wsadził wtyczkę od kompresora w czujnik temperatury, a wtyczkę temperatury w gniazdo kompresora... znaleźliśmy to przez przypadek, całość od razu zaczęła działać jak należy po zamienieniu wtyczek... teraz pozostało mi kupić osuszacz z czujnikiem i uszczelnić/nabić klimę :D
Dzięki wszystkim za pomoc :-)