Wiesz na N kilkaset metrów 20km/h można przeholować auto ale nic ponad to i to w sytuacji czysto awaryjnej jak się nie ma wyjściaCytat:
Zamieszczone przez Neuf
Wersja do druku
Wiesz na N kilkaset metrów 20km/h można przeholować auto ale nic ponad to i to w sytuacji czysto awaryjnej jak się nie ma wyjściaCytat:
Zamieszczone przez Neuf
niby ją tylko wyciągał z warsztatu jak głowica była zwalona(pytanie na jakim biegu była). Chyba nie zostaje mi nic innego jak mu powiedzieć ze auto wjechało o swoich siłach i tak ma wyjechać!!! A jakie on koszta poniesie to już mnie rybka. Jak nie zrobi to nie wiem. A wy jak byście zrobili? Prawnie mniej prawnie czy jeszcze jakieś alternatywy :roll:
Rozumiem wzburzenie ale to pytanie to jawna prowokacja.Cytat:
Zamieszczone przez Boltar
Co się mogło rozsypać?
Wszystko. Na pewno skrzynia nie działa ;D
A poważnie to faktycznie nie powinno się ciągać, ale życie pokazuje niejednokrotnie, że przeciągnięcie automatu przez pół Warszawy nie spowodowało rozwalenia ASB. Czy nadszarpnęło? Być może, nikt tego nie wie ;)
Jeśli samochód był przepychany przy zgaszonym silniku to jest to naprawdę nieważna na jakim biegu - byleby nie na P ;D
Albo ktos katował samochód, albo źle poskładał po naprawie.
Podłącz kompa, sprawdź co się dzieje - może kłopot z zasilaniem. Przyczyn może byc kilkadziesiąt, a nie zaciskaj pięści, bo na pewno ktoś na tym forum łapki przetrąci ;)
Bardziej mi chodzi o to czy koleś może sie wypiąć bo za wszystko ma zapłacone. Czy można to jakoś prawnie ugryźć (rzecznik praw konsumenta Milicja lub Lepper chodź ten dobrze rozpala opony)
Ps. czy naprawa silnika typu remont głowicy czy wymiana pierścieni przy niechlujnej pracy może mieć wpływ na awarie skrzyni?
Mechanicy potrafią robić sieczkę z autem. Mój ostatnio dał mi powód do zjeżenia się :x podjechałem do niego a on miał mnie podwieźć do firmy (ok 3km) wyjeżdża z podjazdu na wstecznym, przełącza na D i od razu nacisną pedał gazu, bieg się wbił (na szczęście nie było dużych obrotów) Musiałem się ugryźć w język i mu wytłumaczyć, że to automat i diesel (przy benzynie szybciej przełącza) i trzeba mu dać tą chwileczkę na wrzucenie biegu bo mi rozpieprzy skrzynie!!! U Ciebie też tak mogło być, zimny silnik, zimna skrzynia (wolniej przełącza) a koleś but jak przy manualu...
No to mnie pocieszyłeś... :sad:
On twierdzi ze wielkie nadzieje bo skrzynia na biegu ucisza sie a na N P brzęczy tak jak by pompa od wspomagania mieliła powietrze, a ze od wstecznego sie zaczęło to wina elektrozaworu. wymienimy olej filtr i powinno być OK takie jego słowa.
A zanim opuścił auto z podnośnika powiedział ze należałoby wymienić olej w skrzyni bo chyba od nowego na tym lata. :/ Dziwny zbieg okoliczności hmm...
No i za cholerę nie wiem jak ten temat ugryźć . :?
Całkiem możliwe. Ludzie skarżą się na forum na niski poziom oleju w skrzyni i na linkę (drut czy co tam jest) odpowiedzialną za przełączanie biegów. Do póki tego nie zrobisz to nie będziesz wiedział czy faktycznie coś poszło (coś zepsuli) czy to po prostu zbieg okoliczności.Cytat:
Zamieszczone przez Boltar
Grzebanie przy silniku nie ma związku ze skrzynia, tak samo nie rozumiem co ma wspólnego elektrozawór czy niski poziom płynu w chłodnicy z pracą skrzyni.
Witaj napisz mi dokładne objawy skrzyni co się dzieje przy włączeniu biegu wstecznego i pierwszego ,a co do mechaników to jak napisał ,coboss, ze włączają biegi i gaz do dechy a później skrzynia dostaje swoje nie cala skrzynia tylko kosz sprzęgłowy biegu pierwszego i wstecznego to jest jedna ta sama część, jest wykonana z dur aluminium lub aluminium i jest zakończona zębami delikatnymi wiedz po włączeniu biegu przykładowo wstecznego i naciśnięciu gaz do dechy i bardzo szybko można uszkodzić ząbki
alban6 teraz skrzynia jest w trybie awaryjnym. Ale zanim weszła to było tak ze jak dałem na R to było jakies tam wycie delikatne ale auto ani rusz do tyłu. Do przodu jak burza szła przez jakies 20km. po 30km juz jakby głośniej chodziła podczas jazdy. na ok. 50km miała problem z wbijaniem wyższego biegu i po chwili komunikat getribenprogramm czy cos w tym stylu. No i do tej pory jest na trybie awaryjnym. Tak jechałem jakies 5km na trasie i 1 światła. Teraz jak stoi to na N P tak jakby coś rzęziło a jak zapne D R 234 ucicha. to tyle co moge powiedzieć. Byłem tak wściekły ze więcej nie pamietam