w zimne poranki i ogólnie jak jest chłodno chmura to norma :>
Wersja do druku
w zimne poranki i ogólnie jak jest chłodno chmura to norma :>
Cytat:
Zamieszczone przez greg38
Greg przy M60 i M62 te czesci sa takie same, oczywiscie ich cena tez, koszt niecale 50Eur wraz z uszczelka :) Potocznie w PL nazywane sa "odma"- stosowane sa tylko w silnikach V8 zatem w 728i niestety nie wystepuje. (takze Olejus masz 50Eur w kieszeni ;) )
Do wymiany nie potrzebujesz kanalu, wystarczy polozyc sie na silniku :] u mnie wlasnie tak zostala wymieniona wiec i u ciebie tez musi sie udac- silniki mamy dokladnie takie same ;)
Jesli odma jest uszkodzona to w kolektorze ssacym zbiera sie olej- jak sie go zbierze odpowiednio duzo zostaje zasysany wraz z powietrzem do cylindrow i zaczyna sie "zadyma" z tylu :D
Poza tym z biegiem czasu membrana twardnieje i traci parametry pracy i wtedy zaczyna sie falowanie obrotow dlatego zalecana jest wymiana okresowa pierwsza po 150tys kolejne co 100tys km.
To o czym mowisz boss wymienialem w E39 V8 .. Wtedy owszem kopcila jak szalona , ale olejem :D
A olejusowi przeszkadza zwykle parowanie :D :D
Panowie u mnie para jak z parowozu jak tylko troche bardziej wilgotno na dworzu. :D
Z tego co widze oleju mi nie pali, ale 2 tylnie swiece sa zalane i wlasnie teraz w zimnych temp. obroty faluja.Cytat:
Zamieszczone przez boss740i
Wybadalem sprawe i raczej nie biore sie za to tylko od gory, poniewaz jest metoda by przechylic silnik do tylu i wtedy spokojnie mozna te 4 sruby za pomoca przedluzek otworzyc. A jest od gory tak ciasno, ze boje sie, ze torx sie zrobi okragly i frytki...potem to juz tylko flex. Wiec sprobuje najpierw przechylajac silnik do tylu. Normalnie musialbym tez cale weze na wode odkrecac...fuck nieprzecietny z tym a jak jest zimno na dworze to calkiem moge zaponac. A w garazu nie mam swiatla.
Albo zrzuce caly kolektor i bedzie po sprawie, wlasnie zagladalem do TIS-a
Witam,
dzis wymienilem ten deckel z tylu kolektora, od gory i bez sciagania kolektora:
- sciagnac pokrywe silnika,
- odlaczyc wszystkie weze podcisnienia, roeniz ten wielki od hamulcu podwazyc srubokretem i wyciagnac.
- jezeli sa trojniki wody od lpg te rowniez odlaczyc i dac na bok
- lewy groby waz wody odlaczyc (lepsze dojscie do 2 sruby od dolu lewa
- najpierw 3 gorne sruby poluzowac, by wyczuc sile odkrecenia (grzechotka mala z torx30)
- lewa 1 dolna grzechotka, 2 lewa dolna l-ka klucz torx (kupilem w realu zestaw), 3 i 4 od lewej grzechotka
-spinke z rurki zewn. od deckla po prawej stronie zsunac, wszystkie sruby wykrecic i ostroznie deckel sciagac uwazajac, by rurka wew. i ta lewa nie pozostaly pociagniete, pomagajac se srubokretem.
-wymienic uszczelke i montowac odwrotnie.
U mnie lal sie ojej litrami. I ciekawosta, ze nie mialem wewnatrz tej rurki, ktora jest w etk. Moze juz ktos wymienial i nie wsadzil. Ale ja ja tez nie wsadzam jak nie ma...wg. motta don't touch a running system.
Oleju mialem w kolektorze mnostwo.
Przy okazji musialem wymienic weze wody LPG po za tydzien mial bym katastrofe.
za 150000 po zmianie wymienie sruby na nowe.
Co do samej membrany, jak juz sebek i boss740 i ja slyszelismy od "fachowca", mozna wymienic sama membrane, jezeli ja ktos kupic da rade. Ale ja te wieczko z deckla sciagnalem, by membrane zobaczyc i oplastik byl juz tak kruchy, ze pekal os samosci na 100 kawalkow. Wiec moze lepiej jednak kupic caly deckel...
A sama mebrana to jak zdechly vetyl rowerowy kruszyla sie na sam dotyk.
Jutro pare fotek, moze nie tak fajne jak u innych, ale by miec wyobrazebie jak to wygladalo.
Wynik: obroty jalowe sa jeszcze lepsze jak przedtem (spokojniutko)
PS. Robilem spokojnie i powoli. Zajelo mi to jakies 3 godz. ze wszystkim a ja nie kladlem sie na silniku tylko kleczalem jednym kolanem na pokrwce od wlewu oleju a drugim kolanem na pokrywce od plusa. Kolana jeszcze teraz bola troche....powodzenia dla innych.
a ja juz wiem w czym moze byc problem olejusa :)
Olejus podjedz na analize spalin na wlaczonym gazie i powiedz mi ile Ci wyskakuje Co2 i HC ...
Bo cos mi sie wydaje ze tu moze byc problem , jezeli nie to masz calkowicie normalny objaw dymienia :)
pare fotek
tak tak to samio mialem w 540i
Nadeszła zima.
Auto gotowe do drogi: wymienione koła na zimowe, sprawdzony płyn chłodniczy samochodzik nawoskowany.
Wracam z firmowej imprezki dzisiaj rano z Kłodzka do Legnicy. Prószy łagodnie śnieg. Jade łagodnie i płynnie łykając powoli wszystkie fiaciki, passaty i skody. Ogólnie przyjemnie jak zwykle.
Zjeżdzam na "mniej ważną drogę" co oznacza nieodśnieżaną i tutaj zonk!
Pierwsza górka. ESP szaleje, tył tak zarzuca że zmiatam wszystki śnieg z drogi. Włączam manual, wybieram jak najwyższy bieg i z prędkością żółwia powoli wdrapuje się pod górę.
Mocno trzymam kierownicę i zastanawiam się czy oby na pewno podjadę. Co kawałem stoi jakiś TIR i widzę nawet starą sierrę.
Najgorsze jest to, że muszę patrzeć co chwilę w lewe lusterko ponieważ wszystkie ww. passaty, fiaciki i skody (przedninapędowce) tną lewym pasem i łykają mnie jak jakiegość leszcza. Moje zarzenowanie było olbrzymie.
Jadość z jazdy w tym przypadku przepadła....
Mam nadzieję że nie będzie śnieżnej zimy bo auto zostanie w garażu. Od żony też nie pożyczę bo to też bmw.
I tak nadal bardzo kocham swoją beemkę ale następne auto które sobie kupuie raczej będzie napędzane 4x4.
ps. dobra strona mojego wyjazdu : 9,0 l \100 km.