Moja bunia ma 284kkm nalotu wiec porównując zużycie wnętrza ta wygląda jak by miała co najmniej 450kkm--500kkm.
Wersja do druku
Moja bunia ma 284kkm nalotu wiec porównując zużycie wnętrza ta wygląda jak by miała co najmniej 450kkm--500kkm.
To że jest zwolniona z oplaty skarbowej nie koniecznie znaczy ze jest od handlarza. Moze facet ma firme a e65 wrzucil w koszty X lat temu.
Wyposażenie powiedział bym ze bardzo biedne nawet.
Ja osobiście w życiu bym tyle nie zaplacil. Nwet kola nie ma
Jest taka opcja, ale to się raczej pisze, że faktura-marża, albo faktura-vat.
Jeżeli gościu pokazałby kwity, że zrobione jest wszystko w tym aucie w przeciągu ostatnich 100k km:
- wtryski
- konwerter/mechatronic
- turbo
- zawieszenie
że auto nie jest po jakimś mega dzwonie i wszystko na pokładzie działa, to można myśleć no o tych 28k pln jak do kompletu daje drugi zestaw kół.
Na razie to fakty wyglądają tak:
- zdjęcia o zmierzchu, jakby mu nie zależało, żeby pokazać zalety auta
- nie można się doprosić o VIN
- opis wystawiony od niechcenia
Jedyne co jest to:
- panie bierz pan, to auto naprawdę jest tyle warte, a nawet więcej.
Naprawdę? Mi się tu wiele rzeczy nie dodaje....
Brak dywaników daje mi światełko,że to handlarz.
No do wieczora się nie doczekałem na numer vin.... a może to jest 2001 rok a pisze 2002 :D Dywaniki wyrzucił bo pewnie brudne dużo osob jak maja brudne wyrzuca do zdjęc to akurat nie wada. Ale ta cena jak dla mnie to jest nie do przyjęcia.
Właśnie dywaniki świadczą o właścicielu auta.Jak ma auto takie super auto,to po huka wyjmuje dywaniki,bo brudne,styrane????Jak ktoś dba o auto to po całości.
Ja jak mam coś brudne, to myję albo piorę. Prosta sprawa. Jakby auto było brudne do zdjęć, to zrobiłby zdjęcia samego garażu? :D
Z tym PCC faktycznie dziwna sprawa. Może dziadeczek był właścicielem ale tydzień temu, zanim handlarz wział ją od niego? Jak ktoś ma problem żeby przez kilka godzin podesłać vin to dla mnie jest skreślony, chyba że masz na tyle blisko żeby samemu pojechać i obejrzeć, rozkodowując vin na miejscu.
Przed jazda proponuje xxxxxxxxxxxxxxxxxxxx wpisac numer vin od razu wychodzi ze miała jedna szkode lub wiecej, jezeli bedziemy zainteresowani mozna wykupić i wtedy wiemy ile tego było i na jaki koszt były wycenione, oraz czy nie było szkody całkowitej. Ja osobiscie korzystam z tego i jest to pomocne.
Panowie sprawdziłem płacąc za sprawdzenie pojazdu na stronie podanej xxxxxxxxxxxx Od kolegi wyżej a mianowicie są 2 szkody:
2013r marzec szkoda na 2000pln
2013r Sierpień szkoda na ponad 20000 pln.
Gość twierdzi że on nic niewie .
Co radzicie w tej kwestii ?
Szkoda za 20 tys to raczej jakas kolizja parkingowa nie była... Jak dla mnie to to nie ciekawie wygląda.