Ja proponuje w dni parzyste jeździć z noga w podłodze, w dni nieparzyste rozgrzewaj auto na wolnych obrotach lub na postoju. :faint:
Wersja do druku
Ja proponuje w dni parzyste jeździć z noga w podłodze, w dni nieparzyste rozgrzewaj auto na wolnych obrotach lub na postoju. :faint:
Instrukcja obsługi auta Bmw 7
Strona 66.
-Uruchomić silnik nie wciskając pedału gazu.
-Nie rozgrzewać silnika na postoju ale zaraz jechać z umiarkowaną prędkością.
Szkoda ze nie zacytowałeś calej mojej wypowiedzi. :faint: W ten sposób wypaczasz jej sens! ;)Cytat:
Zamieszczone przez RockR
No chyba jednak jest różnica, bo w manualu nawet bez dodawania gazu, przy zwalnianiu i przy hamowaniu silnik trzyma obroty siłą rozpędu, a automat zaraz wysprzęgla!!Cytat:
Zamieszczone przez Damias
Mam prosbę, aby osoby które chcą sobie robić jaja skorzystały z działu "Humor".
Nikt nie ma nic konkretnego do powiedzenia?? Żadnych spraw technicznych itp....??
Neuf - ta instrukcja jest tak precyzyjna.... :faint:
Dla mnie szybko i wyraźnie to wyjaśniło jak postępować - jak chcesz to i w instrukcji papieru toaletowego znajdziesz lukę i coś wymyślisz - Napisałem jak to sprecyzował producent " Odpalić i jechać !! " Jeśli dla ciebie to nie wystarczy ... szkoda - Może w mercedesie Ci to wyjaśnią.Cytat:
Zamieszczone przez RockR
A sprawy techniczne ... Gdy wciskasz pedał gazu i odczuwasz ,że auto "muli" to chyba logiczne ,że nie będziesz dodawał więcej gazu tylko na spokojnie odczekasz kiedy on uzna za stosowne aby się lepiej rozpędzać ....
Konkretnie - odpalasz i jedziesz.
W zimnym silniku na wolnych obrotach siła smarowania jest niska, obroty robocze (czyli jak wyżej już wielokrotnie napisano) dla normalnego rozpędzania, dają wystarczające smarowanie dla najmniejszego zużycia.
Kiedyś napotkałem program poświęcony właśnie obaleniu jednej ze szkół czyli odpalony silnik pozostawiony na dłuższy czas na postoju, czy jazda bez czekania na rozgrzanie. Okazało się że zużycie silnika zwłaszcza głowicy, zaworów (ogółem góry) jest niższe gdy silnik rozgrzewany jest podczas jazdy.
Od kliku lat jeżdżę dieslami i zawsze po odpaleniu w ostre mrozy pozwalam przez max minutę zassać turbinie olej i jazda. Odpukać taki system jeszcze nie zawiódł ;)
Nie mam pojęcia jakiego dokładnego opisu czy instrukcji się spodziewasz coś w stylu odpalasz czekasz 25sekund po czym ruszasz przy 2500odr/min nie mniej nie więcej tak jedziesz 1600m ...itd?
Wszystko jest uzależnione od wielu czynników zwłaszcza jakości oleju, podobno castrol zaraz po odpaleniu ma wystarczającą lepkość itd do piłowania bez ryzyka uszkodzenia czy wcześniejszego zużycia. Dla właścicieli diesli zwłaszcza złe ich eksploatowanie przez poprzedników jest zmorą, benzynki są bardziej debiloodporne. Szereg czujników kontroluje poprawną prace silnika, jak trzeba wzbogaci dawkę paliwa podniesie obroty itd wszystko po to by ułatwić codzienne używanie auta w każdych warunkach, bez zbędnych rytuałów :]
Podsumowanie - "normalna" jazda dla rozgrzania silnika i skrzyni jest najlepsza.
Pozdrawiam
Dla mnie to jest bardzo proste ,jeśli jest zimniej to przeważnie trzeba drapac szyby ,więc najpierw zapalam ,spokojnie drapie szybki ,a potem powoli jade. Zauważyłem ,że całkiem zimnym napędem nie da sie nawet depnąć ,więc nie próbuje nawet ,jak sie wskazówka wychyli za niebieskie pole to mozna dawać wiecej gazu. Nie wiem czy we wszystkich e 38 ,ale w mojej jest żaluzja na chłodnicy przy zimnym zamknięta więc dość szybko i tak sie mi autko nagrzewa. Na pewno znaczenie ma olej i czy jest stary czy w miare nowy ,a z drugiej strony dając po gazie zimnym samochodem nie zapominajmy,że jeszcze mamy olej w skrzyni automatycznej ,jaki tez powinien miec optymalną temperature pracy.
pozdro :cool:
No i o to chodziło :] - dzieki.
ktoś jeszcze? :>
Oczywiscie ze nalezy odpalic i jechac. Spokojnie ale jechac.
Jak Elvis pisze w dieslach sa zaluzje (bo i mniej sie grzeja) a w benzynach nie ma. Ja tam szyb nie skrobie bo mam teraz webasto z pilotem, a jak mialem inne wozy, to odpal, szybko spryskiwalem szybki preparatem na odmrazanie szyb i jazda!
Jasne ze nie do odcinki, ale spokojnie mozna obciazac silnik.
O cisnienie oleju na biegu jalowym sie nie martwie, bo wiem jaki ma wydatek pompa olejowa, ale jak sie ruszy wozem to o wiele szybciej sie nagrzeje niz na postoju. A o temperature wlasnie chodzi
Chyba został pominiety wazny apsekt. Kolego jesli juz jedziesz tym zimnym silnikiem to grzanie masz ustawione?? Jesli masz grzanie na max to nie dziw sie ze wolno sie grzeje silnik. Ja zawsze gdy ruszam na zimnym silniku od razy biore na 18 stopni (manualny panel) i jade, w sumie roznica w nagrzewaniu na 0 a 18 st. wynosi 2 minuty :P Wiec strasznych ilosci paliwa nie zuzyje zanim przelaczy sie na LPg.
Po za tym jesli musze odsniezyc auto to najpierw ogarniam snieg z drzwi od kierowcy zeby mi nie sypnelo do srodka jak je otworze. odpalam auto, wlaczam grzanie na 18st. grzany stołek, grzanie tylnej szyby i odsniezam autko. Zajmuje to od minuty do 4 gdy jest mocno zasypane. Gdy wsiadam po ok 3 min. juz jest przyjemnie cieplo w tylek, powoli wnetrze sie nagrzewa i jade. Zauwazylem ze gdy silnik jest zimny to kreci mi do 2,500 rpm przy minimalnie wcisnietym gazie. A po rozgrzaniu zmienia np przy 1500-2000 :> Wiec chyba tak powinno być :razz: