Franco V12 bym brał bez zastanowienia ale pod warunkiem, że szukałbym samochodu do dłubania i na niedziele. Tym mam zamiar jeździć często więc taki smok odpada :P Diesli nawet nie biorę pod uwagę.
Wersja do druku
Franco V12 bym brał bez zastanowienia ale pod warunkiem, że szukałbym samochodu do dłubania i na niedziele. Tym mam zamiar jeździć często więc taki smok odpada :P Diesli nawet nie biorę pod uwagę.
no to zostaje ci wlasnie 3.5 :)
niezly kompromis miedzy osiagami a spalaniem
+ bolaczki m62 z 2 vanosami :)
ale jak ci sie posypie, to koszty spalania zgina ci w kosztach serwisu i bedziesz zalowal ze nie kupiles 750 :)
te siedzenia w 735 to tak wygladaja na 200 a nie sto cos
Ja tam jestem zdania, że najtańsze w codziennym użytkowaniu jednak będzie 2.8. Co do vanosów to przy 2.8 nie ma takich wielkich problemów jak z silnikami V. Nie wspominająć ewentualnych kosztów bo jednak przy V są one znacznie większe. Moim zdaniem z tą kwotą którą chcesz przeznaczyć znajdziesz dobre auto ale poszukiwania trochę czasu ci zajmą :)
Polift 4,4 z vanos czyli m62tub44 i tiptronikiem 5hp24 to skarbonka - taki budżet to możesz spokojnie w 2 lata na naprawy wydać, a części z ASO systematycznie drożeją (do wielu nie ma zamienników). Do tego poliftowe budy rdzewieja. Osiągi, jazda, wrażenia oczywiście super. Jeżeli jednak budżet masz ograniczony to weź przedliftowe 4,0 ze zwykłym automatem - dużo lepiej wydane pieniądze, lub 2,8.
Wiem na pewno, że nie zdecyduje się na polifta ze względu na to że zarówno m52TU jak i m62TU są dosyć problematyczne. Z klekotaniem na pewno bym nie jeździł a nie uśmiecha mi się męczenie z vanosami.
Reasumując pozostaje przedlift. Ostatni wypust był w 1998 i na tym roczniku się skupie. Jeśli chodzi o pojemność to w grę wchodzi albo m62b44 albo m52b28. Pośrednie pojemności wykluczam bo koszta utrzymania mniejszych V8-ek i tak są podobne do 4.4.
Biorąc pod uwagę to że swoimi modami popsuje właściwości jezdne zaczynam się zastanawiać czy nie celować jednak w sprawdzone (podobno za słabe :D) 728 bo mocy 740 i tak nie będę wykorzystywać...
Czy elektryczne sporty występują w przedliftach? Wie ktoś jak wygląda ten stolik do pisania o którym wspominałem na początku tematu? :)
No właśnie koszty utrzymania 4,0 są dużo niższe niż 4,4, bo temperatura pracy 85 stopni a nie około 110 więc mniej problemów z układem chłodzenia, bo brak plastikowych ślizgow rozrządu które pękają między 180-250kkm, brak vanos sypiacy się przy 200kkm ktorego same 2 koła kosztują 6k PLN, brak skrzyni tiptronik padająca co 130kkm, i w komplecie buda przedliftowa nie rdzewiejąca...
no ale ta skrzyia bez tiptronika to tylko do 95 roku
to jest z reszta 5hp30, taka sama jak w 750 i 740d poliftowa
wbrew oponiom z przed lat duzo mniej awaryjna niz 4hp24 bo pancerna, najmocniejsza do 2000roku na rynku w autach osobowych :) rols, aston itd :)
po tych wszystkich opiniach wynika jedno, po lifcie to tylko 730d (tylko do poruszania sie) i do normalnej jazdy jak na bmw przystalo 740d lub 750i
jesli v8 to przedlift, po poliftowy wyjdzie drozej w exploatacji jak 750 wiec to toalny bezsens :)
Shebi pisząc o pośrednich pojemnościach miałem na myśli m62b35. Powiem szczerze że o m60b40 nawet nie myślałem bo najmłodsze egzemplarze są z 1996 roku...
Szkoda że nie ma e 38 w 1,8i.dopiero by miało branie........zimne łokcie bez kosztów.Jak to czytam to mnie muli....To forum złotówy w tdi ?????Chce sie mieć bmw ale w ..........MASAKRA
Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
jaro5 i shebi dobrze pisze!:thumb:
Żeby nie było, że tylko przytakuję...
Kiedyś sobie poczytałem o v-kach w BMW i wybrałem m62b44 (s1), czyli bez vanosów.
Różnica tylko taka, że będę jeździł od święta... remonty wziąłem pod uwagę.