-
Hit tego wątku jest taki ,że spora cześć aut w Polsce jest przekładana z anglików właśnie i wywożona do niemiec , tam rejstrowana jako niemiec , i pozniej do Polski i przy sprzedaży informacja ,że auto sprowadzone z Niemiec , to po co VIN sprawdzać . I pozniej człowiek ma bonus. Dla mnie np takie auto ma dużo plusów . Mianowicie : przebiegu nie można cofnąć bo można historie przeglądów sprawdzić , auta jeżdzą na codzień po cywilizowanych drogach wiec zawieszenie nie bedzie wolało o wymiane po pol roku. Co do przekladki samej , to lamp nie trzeba w Fce wymieniac ,bo sa adoptowalne komputerowo , wiązki i inne rzeczy do przekładki kupowane z europejskich aut . Wystarczy mieć zaufana osobe co przeklada i jaj nie odstawi i nie powinno być problemu mysle. Co do wypadku i wyplaty odszkodowania , ubezpieczanie zawsze wyliczaja koszt jak dla angielskiego samochodu i trzeba sie sądzić latami w przypadku wypadku i wyplaty odszkodowania
-
No i zgadzam się ze wszystkim Adasio poza reflektorami, podejrzewam, że może da się je przestawić na EU. Poza tym prawda. Jakby policzyć wszystkie pierdoły itp to pytanie czy ma to w ogóle sens.
-
Dobra. Zakladajac ze wszystkie potrzebne elementy mozna dostac używane to i tak cena wyjdzie ze 25tys.
Lampy sa nierozbieralne wiec raczej "przestawic" sie ich nie da. Rozklejac zeby sie dobrac do przeslon/soczewek? Zeby wymienic wiązkę trzeba wybebeszyc caly samochod i wywalic wiadro spinek.
Jak rozebrac prawidlowo model samochodu ktorego wczesniej sie nie rozbieralo? Ile to musi potrwac zeby zachowac standardy producenta?
Tego nie da sie zrobic dobrze i tanio. Dlatego angliki sa tanie.
-
Ja bym nigdy nie dotknął takiego auta.Nie chodzi tu o mechanikę,tyllko elektronikę.
-
Niech kazdy robi jak chce.
W PL nie jedna e38 igla europejska jest bardziej niebezpieczna na drodze niz dobry przekladaniec.
Ja bym kupil ale nie tak drogie auto.
Pzdr.
-
Za dużo elektroniki, nie wierze ze nie będzie jaj po przekładce. Nie chciałbym takiego auta. Ale z drugiej strony ja bym nie chciał nawet takiego wedle którego VIN nie ma skóry a jest :D
-
Przekładałem kiedyś E39. Poprawiałem E38 po ciaprokach(wrzucałem zdjęcia w innym dziale).
Roboty przy E39 była na prawdę masa.
Z samą instalacją zeszło sporo czasu, żeby działało to tak jak trzeba. Czyli przekładka wiązki m.in. z airbag(nie przekładałem tylko maty fotela, uznałem, że najwyżej auto zachowa się za każdym razem tak jakby 2 osoby siedziały). Później kodowanie wszystkich modułów na europę