Na fanatyków nie licz :) Jak coś ma się zdu... to się zdu... Z pewnością odradzam Krystiana z Warszawskiej, co do reszty - loteria moim zdaniem.
Wersja do druku
Na fanatyków nie licz :) Jak coś ma się zdu... to się zdu... Z pewnością odradzam Krystiana z Warszawskiej, co do reszty - loteria moim zdaniem.
Jak dla mnie to kolega szuka trochę cudotwórcy ala Kaszpirowski lub wróżek Maciej :)
Co to nie słyszą a dotkną klepną i powiedzą diagnozę na 100% celną a tak to niestety nie zadziała :)
Ja bym jeździł i się nie przejmował - zepsuje się to trudno będzie się reperować, a jak chcesz sprzedać auto zaproś kolegę na jazdę próbną może akurat owy dźwięk się pojawi powiedz mu szczerze że nie wiesz co to jest i że w takim stanie jest auto niech ma świadomość - skoro chcesz być fair :) i tyle
dzięki panowie za rady jak się z tym uporam :) lub zostawie koledze to dam znać co to było...dzięki
Sprawdź napinacz paska bo on lubi hałasować od czasu do czasu.
Jak bys to znalazł co było to napisz proszę ,żeby temat był skończony i coś wnosił dla potomnych.
panowie słyszał ktoś: I K-Serwis Iwo Konopnicki, Chorzów...problem który pisałem w poście nie stety narasta dosyc drastycznie...teraz już odgłos jest słyszalny ciągle ...oczywiście o ile silnkik jest ciepły...
jasne mam nadzieję że jutro napisze co i jak...
dodam jeszcze że pojechałe dzisiaj na szybko do małego warsztaciku i usłyszałem "że olej który mam tam wlewany castrol 0w-40!!!na sto procent to jego wina...he że castol który jest sprzedawany na polske jest rozlewany przez bp czy orlen...i jest złe smarowanie..." he każdy mechanik inne racje chciałem lać matulla to odradzali że masa jest podrabianych...ale może coś z tym olejem być bo wczsniej tego nie miałem olej ma przejechane rabtem 5 tys. i takie niespodzianki...
Edytuj posty!!
:) błędnie sformułowałem pytanie...czy ogólnie jesteście w stanie poleciić?
Gdybym musiał wybierać ,to to kogo bym wybrał już napisałem wcześniej.
A tak wogóle to Ci się dziwię kolego ,że liczysz ,że ktoś Ci naprawi auto poprzez forum i jednocześnie jeżdzisz niesprawnym autem.
na prawdę nie liczę ...o drazu jak to usłyszałem to pojechałem do mechanika ...ale 3 nie umiało sobie z tym poradzić - więc szukam pomocy na forum ;) i na prawdę nie chcę jezdzić uszkodzonym autkiem ale co tak naprawdę miałem zrobić jak flagowi mechanicy nie ogarneli tematu...dam znać co się działo dokładnie bo teraz jest to na tyle słyszalne że sobie ktoś na pewno z tym poradzi
W więc sprawa wygląda następująco: pojechałem do warsztatu odległość jaką przejechałem do warsztatu to jakieś 5km (będzie to istotne) dojechałem tam podniosłem maskę i auto zachowywało się wzorowo – chodzi o pracę silnika …tak powiedział mechanik żeby nie robić z siebie przewrażliwionego idioty pojechałem to wywołać i trochę pojeździć wróciłem i dalej nic…i teraz meritum przeprosiłem za kłopot pojechałem w długą przejechałem ok 30 km!!! I dźwięk znowu się pojawił!!! Wychodzi na to że pojawia się po przejechaniu troszkę więcej km…bo jak jeździłem do m auto to mam do nich ok 5km auto co prawda jak tam stało na parkingu i po próbie wywołania usterki nagrzewało się w całości …ale wychodzi na to że za mało…od razu zadzwoniłem do fachowca że coś takiego się pojawiło po przejechaniu większej ilości km – polecił wymianę oleju na longlife…i wysłuchiwać dalej …usterka po przejechaniu tych 30 km była na tyle słyszalna że dosłownie przez telefon jak przyłożyłem mu do silnika to słyszał wszystko …określił to jako dźwięk mechaniczny…niestety miał już zamknięte i nie dałem rady tam wrócić…
Rozpisałem się tak żebyście mnie nie brali za przewrażliwionego …usterka naprawdę jest