:razz:
Wersja do druku
:razz:
Ja do E32 tuz przed sprzedaza zalozylem Meyle i teraz mi glupio, bo bosman mowi ze nowy drazek ma zajeb..y luz.
Chcialem dobrze - wyszlo jak zwykle
pamietasz takie przyslowie ze szewc w dziurawych butach chodzi?? :D ja pozakladalem dtazki stabilizatora jakies tureckie po 20zl i jezdze, jak maja luz to zmienie ;)
Jasne ,ale po wymianie drążka znowu zbieżność ,kogo na to stać ? :razz:
ja nieustawiam, po pierwszej wymianie, przy nastepnej tak, :D koncowki czy drazki mozna wymienic bez zbierznosc i bede ok, oczywiscie sposobem
Tak tak :razz: trzeba pewnie święconej wody,kiedys mi tak wymienili w mercu tez sposobem ,a potem okazało sie ,że jest rozbieżnośc 6 mm ,dziękuje :razz:
nie mów ,że tak robisz w swoim warsztacie 8/
elvis ja pisze jak robie swoje auta i nigdy nigdy niepomylilem sie
a ja juz miałem wiele aut i wiele kilometrów zrobiłem :cool:
nietwierdze ze nie, pamietaj ze kazdy element jest znormalizowany, tz przynajmniej skok gwintu, kiedys opisze cala procedure, jedyny minus ze zostaja 2 nakretki kontrujące
Masz rację Krzywy - jak dla siebie - to można tym sposobem połowę zawiechy zrobić i wiedzieć ,że jest dobrze - da się i mogę to udowodnić :) Ale klient nigdy nie uwierzy i będzie się bał ...