-
Według mnie:
- nie powinieneś mieć spadku napięcia aż do 9V podczas rozruchu, jeżeli przy naładowanym aku tak się dzieje to znaczy, że aku jest za mały co u Ciebie odpada lub do wyrzucenia
- parokrotne i częste rozładowanie aku do zera wpływa na jego trwałe uszkodzenie ze względu na opad masy z płyt, u Ciebie zapewne już zaawansowany.
- akumulator jest oryginalny, znając polskie zwyczaje zakupu czegokolwiek byle taniej zakupiony był pewno jeszcze przez niemca więc swoje lata już ma.
Proponuję zakup nowego, wszystko inne to przedłużanie agonii, miałem to samo jeszcze parę dni temu, słuchanie muzyki przy wyłączonym silniku, otwarte drzwi czy bagażnik z włączonym światłem, trochę niższa temperatura na zewnątrz, wszystko to kończyło się albo powolnym kręceniem i komunikatem check control, albo odpalaniem na kablach i późniejsze ładowanie aku całą noc, które starczało na dzień już dwa.
EDIT:
Oczywiście kupiłem nowe aku.
-
Dzięki za wyczerpująca odpowiedź. Teraz pytanie. Jest sens wykładać ponad drugie tyle i kupować AGM?
-
Jeśli faktycznie są tak dobre jak o nich piszą to może warto, ale ja już się na takich wynalazkach przejechałem :/
-
Często pakowałem optimy AGM do terenówek, tam jeszcze tłumaczyłem sobie, że wstrząsy, że wibracje, że częste rozładowanie przez wyciągarkę, przetwornicę, halogeny i inne elektryczne przydaśki ale szczerze to dobra kwasówka działała równie dobrze a dodatkowo była tańsza. Ja się z AGM wyleczyłem.
-
koledzy, spadek napięcia na aku podczas rozruchu do wartości poniżej 9 V jest absolutnie normalny.
Musicie sobie zdawać sprawę że prądy rozuchowe to wartości bliskie 1kA , a akumulator jakikolwiek, to tylko akumulator który ma określoną rezystancję wewnętrzną i taki prąd to dla niego prawie zwarcie i napięcie MUSI spaść
poszukać wystarczy na necie, są nawet wykresy , choćby taki :
http://pubs.sciepub.com/ajer/2/1/1/
(wykresik pokazuje coś około 8V)
-
Znam teorię, ale zauważ, że taki spadek napięcia trwa milisekundy, jak podepnę oscyloskop to go zobaczę, natomiast miernkiem go nie wyłapiesz tym bardziej pokładowym komputerem. Aż aby potwierdzić to poszedłem do auta i:
- temperatura zewnętrzna -3
- auto całkiem zimne po 7 godzinnym postoju
- aku dodatkowo obciążone włączonymi światłami, radiem i oświetleniem wnętrza
na teście nr 9 pokazuje 12,03V przed rozruchem, podczas rozruchu spadek do 10,7 przez ułamek sekundy potem przez 2 sekundy 11,5 i po odpaleniu wskakuje na 14V.
gdyby podczas pracy rozrusznika na kompie pokazywałoby stale 9V od razu reklamowałbym mój nowy aku lub gdybym nie zmienił 2 dni temu od razu pojechałbym kupić nowy.
-
W E38 AGM jest nie wskazany.
-
@Martynka,
wartość 10,5V u ciebie oznacza że 1,5V mniej u kogoś innego jest już oznaką uszkodzenia/wady akumulatora ? to duża nadinterpretacja.
okazuje się że po bliższym przyjrzeniu się - nawet spadek do 3V przez milisekundy czy 6V przez kilka sekund jest normalny - zależy od wieku aku, typu, warunków
popatrz jak sprawę szacuje zacna firma Texas Instruments - która robi układy do automotive
-
Ale mówimy wciąż o milisekundach których miernikiem czy kompem pokładowym nie zmierzysz, to jest normalne że jest duże obciążenie przy starcie rozrusznika ale potem gdy ten rozrusznik kręci parę sekund napięcie musi być stabilne i nie może być wtedy na tak niskim poziomie. Te niskie spadki to szczyt.
-
U mnie wygląda to tak (film mojego autorstwa)
http://youtu.be/gR5vE3zBpeQ
Co o tym sądzicie?
Widać ostatnio po aucie że ciężej pali etc. Jestem więc blisko zakupu nowego aku