Wersja do druku
No kolekcja piękna. Ja się ostatnio zakochałem w zegarku z kolekcji do ostatniego Bonda i tak sie przymierzam do zakupu. Był nawet w którymś Top Gearze pokazany. Chociaż ja raczej sporadycznie zakładam zegarek. Jakoś tak sie nie przyzwyczaiłem. Za to nałogowo uwielbiam japonki ;p Nawet w zimie w nich do sklepu wychodzę jak mi się nie chce butów zakładać. Mam ich chyba ze 2 razy więcej niż moja kobieta, a ona ma 7 czy 8 par
Przez zegarki pokazane przez Hrabiego usiadłem .... Gdyby nie czujne oko to po zegarku Anatola by mnie zbierali bo później doczytałem ,że to numer telefonu .... Piękne urządzenia tylko strach z nimi wyjść poza własny sejf ....
Ja również mam świra na punkcie zegarków. Z czasem będę powiększał kolekcję... :D
Nie noszę zegarków, ale za to ładny łancuch na karku - czemu nie - a tak aproposs mają ludzie kase i bawią sie życiem.
Taki może być? :hah:Cytat:
Zamieszczone przez ArekLand
http://halbot.haluze.sk/images/2005-04/902_2.jpg
ja tam mam na łapce skromnego Diesela z limitowanej edycji :)) / model DZ-1141 /
a wpudełeczku w szafie po tatusiu Omega Connstellation:)
Easy
troche za krótki (udusiłbym się ) ale pomyśle dobry pomysł. Dzieki :hah:
Łooo... Panowie, nawet nie podejmujcie przy mnie tematu zegarków... Mój śp. ojciec był zegarmistrzem, stąd moje zegarkowe wariactwo ma pewne podłoże. Zgadzam się z Anatolem, Breitling to klasa sama w sobie. Sam miałem Chronomata przez ostatnie 8 lat. Nie jest tak źle, mało kto zna się na zegarkach i mało kto wie, co się ma na nadgarstku....Breitlinga sprzedałem, ale do tej marki z pewnością jeszcze wróce. Teraz noszę Omegę Dynamic z lat 60-tych, a w szufladzie w pudełku mam jeszcze wiele innych "wynalazkow"... To moja druga pasja po motoryzacji... :) A cenom Zenitha się nie dziwcie. To manufaktura, jako jedna z nielicznych, produkująca własne mechanizmy. Miałem kiedyś przez moment na ręku Girarda Perregaux, całego ze złota... Jego wartosc (a bylo to w 2000 roku) wynosiła 250 000 PLN. Szybko oddałem go koledze, który przyniósł mi go do pokazania podczas prezentacji w warszawskim Bristolu. Ale przeżycie było niesamowite, zwłaszcza, jeśli się ktoś tak pasjonuje zegarkami jak ja... :)
Tu są fajne zegarki i na dodatek niedrogo !!!
zegarki
to juz przesada to ma pare kilo widzialem kiedys kilogram zlota na szyii i uwierzcie mi ze to smiesznie wyglada. ale za to lancuszek na szyii kolesia w okularach AKURAT (kiedys dojde do takiego rozmiaru bo poki co systematycznie powiekszam swoj lancuszek) http://www.zegarki-kolekcjonerskie.com/index.php?id=648 jeszcze jedna cdiekawa stronaCytat:
Zamieszczone przez wiku