-
O przepraszam, przed E38 miałem E34 ;) A w Dacii wogóle nie było spryskiwaczy <lol>
Problem chyba się rozwiązał. Popsikałem dzisiaj trochę no i pod lampą od strony pasażera została spora kałuża płynu. Więc chyba tak jak pisaliście, spadł jakiś wąż. Niestety nie miałem czasu szukać gdzie dokładnie sie leje. Poza tym jutro auto ląduje na małym serwisie, więc usterka zostanie usunięta.
-
u mnie jest podobnie tzn od jakiegos czasu nie mam spryskiwaczy xenonow...a silniczek slychac .. pseudo "lakiernicy" ktorzy mi robili zderzak wlozyli mi go tak zapewne ze nie podpieli tego urzadzenie ;) luz...na wiosne chcialbym oddac go do lakieru ale tym razem do fachowca a nie "sasiada" ;)
-
W lecie to jeszcze jakoś da sie bez tego przeżyć, ale przy takiej pogodzie jest masakra. Jechałem teraz obwodnicą Krakowa i trochę ciemno miałem przed autem :/