Wszystko już działa, problemem było... oddanie do tego szpeca co regenerował alternator!!! Tylko dostane jego dane od razu leci do niepolecanych warsztatów.
Drugi elektryk naprawił elegancko, problemem był wirnik który kontaktował z pierścieniem i z masą, pierścień znów został wymieniony ale teraz przetoczyli coś tam bo było bicie
i dlatego robiło zwarcie....
Aaa zapytałem jeszcze co sądzi o tym że żadna żarówka nie została spalona przez to ładowanie to odpowiedział: Dobry samochód :D
więc 7er wraca na drogi.
Pozdrawiam