powiedział bym jej "dzisiaj śpisz na wycieraczce przed drzwiami" :D a tak na poważnie to ten sposób jest najszybszym sposobem na posłanie ASB do piachu :/
Wersja do druku
powiedział bym jej "dzisiaj śpisz na wycieraczce przed drzwiami" :D a tak na poważnie to ten sposób jest najszybszym sposobem na posłanie ASB do piachu :/
W miarę sprawna skrzynia takie coś wytrzyma bez problemu - przecież to samo się dzieje podczas ruszania pod górę lub z przyczepą.
Najgorzej dla skrzyni to wysokie obroty przy zimnym oleju.
Objawy - pęknięty oring na koszu, albo zatarty tłoczek w sterowaniu. Bez remontu ta skrzynia nie pojeździ.
Oparłem się na tym, że dziewczyna użyła hamulca jako sprzęgła, czyli wcisnęła i powoli puszczała = mała siła hamowania.
Sam korzystam z opcji gaz + hamulec jako "launch control" ;) i skrzynia nie zdechła mimo, że kiedyś jednego dnia chyba z 8 razy używałem, jak się ścigałem z X5 spod świateł.
Z doświadczenia wiem, że lepiej tak ruszać niż gwałtownie wcisnąć gaz na wolnych obrotach na postoju. Gwałtowne ruszanie z wolnych obrotów skończyło się u mnie szarpaniem i musiałem odczekać aż się adaptacje odbudują...
Winą były pęknięte uszczelniacze w skrzyni przez które uciekał olej, a pękły przez uszkodzenie trójkątnej blachy łączącej sprzęgło hydrokinetyczne z silnikiem, ktoś wie co to za część konkretnie ? bo nigdzie znaleźć nie mogę tego.