Naturalnie ze tak.
Przy pracy na LPG powinieneś mieć w zbiorniku min. 20 litrów paliwa.
Przy odłączonych wtryskach mala ilość paliwa mielona jest przez pompkę która może się po prostu zatrzeć.
Wersja do druku
A nie denerwuje komunikat o rezerwie?
Ja zawsze mam około pół baku (i w razie czego jak zabraknie podtlenku, to dojadę do najbliższej osady).
Wychodząc poza temat, mimo, że większość ludzi odradza odłączanie pompy w baku podczas pracy na LPG, można pokombinować to jakoś, żeby odłączyła się po kilku sekundach pracy na LPG: podczepić dodatkowy przekaźnik z podtrzymaniem (kondensator + rezystor) pod sygnał od elektrozaworu przed reduktorem..
Schemat powinien wyglądać następująco:
a) możemy dodatkowym przekaźnikiem rozłączać zasilanie przekaźnika pompy
b) możemy nie ingerować w strukturę e-boxa, tylko rozłączać obwód gdzieś w okolicy pompy. Plusem tego rozwiązania jest bliskość do elektrozaworu przy zbiorniku LPG (nie trzeba prowadzić długich i szukania trudno dostępnych kabli)
Dodatkowy przekaźnik powinien mieć obciążalność styków 25-30A. Do przekaźnika najpewniej potrzeba skonstruować prosty układzik załączający z opóźnieniem. Będzie on oparty na jednym tranzystorze małej mocy (koszt to może 5 zł całego układu). Dobry (wzięty z neta pierwszy-lepszy o tej konstrukcji) przykład ogólny jest tutaj. Chodzi o to, że w układzie bramki tranzystora jest kondensator i rezystor (których parametry determinują czas opóźnienia załączenia). Po podaniu napięcia, kondensator wolno się ładuje i po osiągnięciu odpowiedniego napięcia, tranzystor przechodzi w stan przewodzenia i załączy nam przekaźnik. Na upartego, da się to nawet zrobić w montażu przestrzennym (tzw pająk), choć oczywiście wibracje i zmienne warunki w aucie wymuszają raczej bardziej solidny montaż takiego układu.
Dlaczego taki układ? U mnie np. słychać, że najpierw załącza się przekaźnik na butli, 3 sekundy później na reduktorze a chwilę potem zaczynają pracować poszczególne wtryskiwacze LPG. Więc czas podtrzymania zasilania benzyną powinien być dłuższy od tej przerwy (tym bardziej, że bierzemy sygnał z obwodu, który jako pierwszy zostaje uruchomiony przy przełączeniu na LPG).
Przekaźnik odcinający pompę paliwa powinien mieć styki wyjściowe typu NC i C, czyli bez zasilania przekaźnik powinien być zwarty, gdyż:
a) w przypadku awarii sterownika LPG, benzyna będzie nam działać z automatu
b) w przypadku podania zasilania z elektrozaworu na przekaźnik, ten odłącza pompę paliwa
c) w przypadku awarii układu opóźniającego pompa będzie pracować cały czas jak przed montażem tego przekaźnika i nic złego się nie stanie
Tyle w OT i teorii :-)
Jest to jedna z możliwości - przypomnę, że kiedyś jak był LPG 1 i 2 gen. to przełącznik był ręczny i żeby zmienić paliwo na drugie, należało przełączyć w poz. 0, gdzie wytracało się paliwo z przewodów i kiedy silnik zaczynał się dusić, przełączało się na drugie paliwo. I jakoś nikt nie ginął od tego.
Ale fakt, nie polecam wyprzedzać na żadnej rezerwie (nawet benzynowej). Wystarczy dbać o poziom paliw i wszystko będzie dobrze.
A propos paliwa i ich poziomu to zauważyłem, że większość samochodów na Allegro własnie na fotkach ma rezerwę ;)
w baku mam ok 30l i nadal to samo, dźwięk dopiero słychać, gdy temp silnika dojdzie do połowy i wtedy za jakiś czas pojawia się ten specyficzny pisk jakby gdzieś woda się gotowała hmmmmm i jednak jak dodam gazu to delikatnie to również przyśpiesza na benzynie jest ok, tylko lpg
Może filtr fazy ciekłej jest już zatkany? Kiedy wymieniałeś filtry LPG?
ponad rok temu, ale zrobiłem mało km autem i z tego co pamiętam chyba od początku występuje ten problem, tylko jakoś tak nie zwracałem na to uwagi, a w sumie przez przypadek zauważyłem, że tylko naLPG tak się dzieje