-
Dzięki wielkie zrzuciłem na luz zaciągnąłem na kanał i chciałem czepić się czujnika położenia wału ale za nic nie moge go znaleźć, nie widzę go z przodu silnika, nawet nie ma tam żadnego koła zembatego z którego mógłby zczytać impulsy.
Wcześniej kumpel był z laptopem bo ma program chyba INPA, podpiął się no i oczywiście masa błędów, bo trochę kręciłem rozrusznikiem i akumulator siadł i wtedy samochód wszystko mi po kolei wyłanczał (kontrole trakcji DD itd.). Wykasował błędy i znów spróbowałem kręcić (oczywiście już podładowany był). Wyskoczył błąd CIM 5D2C i 5D38 oraz EGS 51AE. W silniku żadnych błędów nie było.
Z tego co wcześniej pisałem czujnika nie znalazłem (może ktoś mi podpowie gdzie on jest) więc wziąłem się za świece bo te co wykręciłem były zalane.
Po odkręceniu okazało się że uszczelka pod pokrywą zaworów puszcza olej i leci on na świece. 3 były całe utopione w oleju. Wszystkie świece przeczyściłem, fajki od cewek też do sucha, bez świec kilka razy przekręciłem rozrusznikiem żeby wydmuchać olej. Złożyłem to do kupy siadłem za kierownicą wcisnąłem kluczyk przeżegnałem się i na start.......ODPALIŁ:D Kilka razy jeszcze gasiłem i odpalałem silnik i wszystko pięknie działa i mam nadzieje że tak zostanie. Za pare dni sprawdze czy znów się nie nazbierał olej jak tak to uszczelki szybko do wymiany.
Ale czemu świece się zalały???? Możliwe jest że zaszkodził im ten olej na nich? W 525 też miałem olej na świecach ale nigdy czegoś takiego nie miałem żeby świece zalało. Może ktoś miał taką przygodę jak ja?
Jeszcze raz dzięki za podpowiedzi
Pzdr.
-
Nie powiedziane że olej leci uszczelkami. W tym silniku pamiętam był inny powód zalewania... Wiem że pomaga wymiana jakiś rurek ;)
-
Podpowie mi ktoś gdzie jest czujnik położenia wału korbowego? bo na forum nie mogę znaleźć.