ja bym stawiał na tłumik drgań albo może gdzieś po prostu masz luźny tłumik i przy większej prędkości Ci obija o coś wejdź pod auto i zobaczysz :) powodzenia w naprawie !!
Wersja do druku
ja bym stawiał na tłumik drgań albo może gdzieś po prostu masz luźny tłumik i przy większej prędkości Ci obija o coś wejdź pod auto i zobaczysz :) powodzenia w naprawie !!
tłumik drgań jest ok,niepotrzebnie kupowałem ale jeść nie woła więc może leżeć:)mam walnięty dyfer,to z niego ten hałas,niby olej nie był jakiś sfatygowany ale było sporo opiłków i luz na prawej półosi który wydawał metaliczny odgłos a podczas jazdy buczenie.w przyszłym tygodniu będzie wyciągany i teraz moje pytanie czy wymienia się tam jakieś łożyska jeżeli nie ma połamanych i powycieranych zębów w mechanizmie czy już szukać jakiejś używki?
Ja bym raczej szukał dobrej używki.
tak w ciemno z allegro "100% sprawna" to raczej nie wierze,jakaś gwarancja rozruchowa jest ale jeżeli nie będzie sprawna to koszty przesyłki w 2 strony i tak można w kółko.naprawa mojego jest w ogóle możliwa ?
dyfer zmieniony drgania ustały
Czyli trafiłem z dyfrem ;-) Swoją drogą, to musiał chyba bez oleju jeździć, skoro do tego stopnia się zużył, żeby aż drgania generować...
Dużo dałeś za dyfer ?
olej był a w nim opiłki.rozebrałem go na części pierwsze z mechanikiem i zęby na satelitach niepowycierane na łbie tak samo więc skąd opiłki??po wyjęciu kołnierzy frezy tez nie powycierane ale tam w środku były po obu stronach takie 2 cienkie podkładki,para na kołnierz,jedna miała takie lekkie wyżłobienie jakby olej miał je smarować i z jednej strony ta właśnie podkładka chyba się zatarła bo aż była wybrzuszona no i dyfer tak ciężko chodził i przeskakiwał,złożyliśmy dyfer bez tych podkładek i chodził bez oporów ale wtedy miał za duży luz a z podkładkami chodził tak jakby był za ciasno spasowany,za używkę dałem 300 plus paliwo bo odbierałem osobiście.