300 zł to już MAX ... i to u dobrego specjalisty ( nie fanatyka wysokich cen ).
Wersja do druku
300 zł to już MAX ... i to u dobrego specjalisty ( nie fanatyka wysokich cen ).
150zl jasne mozna i tak (puszka sprayu 40 + szpachla 40zl + papier i jakis odtluszczacz) a potem wszyscy zdziwieni jakie to ulepy jezdza w PL...
Profesjonalne malowanie elementu to aktualnie 300zl do tego przygotowanie, ewentualna wstawka kawalka blotnika, demontaz i montaz nadkola itp. 500zl peknie jak nic.
Naprawa tego uszkodzenia to maxx 300 zł ,oczywiście można być nawiedzonym i płacić więcej :dirol:
Rafał , sposobem który podałeś to bym się w 70 zł zmieścił ;). Normalna cena to tak jak już pisali 300 zł max.
500 zł to nie mało ale jak słyszę to zasadniczo za element średnio biorą 350 zł i więcej. Osobiście wolę zapłacić ciut wiecej ale nie słyszeć że "miało być tanio" gdy zacznie sie coś babrać.
Prysne to sprajem i przekulam się do wyjazdu do polski.
ps. dodam po cichu, że gdyby miał za taką robotę lakiernikowi płacić 500 zł to wolałbym dołożyć i jechać do ASO :).