Zginęła kolejna listwa 1000 zl poszlo w błoto. Szlag człowieka może trafić. Czy ktoś ma jakieś pomysły jak zabezpieczyć takie coś przed kradzieżą?? Słyszał gdzieś ktoś o jakimś znakowaniu ??
Wersja do druku
Zginęła kolejna listwa 1000 zl poszlo w błoto. Szlag człowieka może trafić. Czy ktoś ma jakieś pomysły jak zabezpieczyć takie coś przed kradzieżą?? Słyszał gdzieś ktoś o jakimś znakowaniu ??
Mam garaż ale na drugim końcu miasta, a kolo domu nic blisko nie ma, a mija się z celem żeby wracać taxowka z garażu. Myślę o oznakowaniu kilku elementów i postawieniu kamery na podczerwień w oknie mieszkania. Chyba ze ktoś ma jakieś ciekawe pomysły. Czy jest jakiś alarm żeby mi nie darł się jak tylko mocniej wiatr zawieje, a będzie reagował na dobieranie się do auta ??
A parkingu strzeżonego też nie ma???
Bo takie alarmy to wg mnie psu na bude - będą chcieli to i tak ci zniszczą albo ukradną
No właśnie niestety nie ma, bo mieszkam na obrzeżach miasta cisza spokój i las. Cos muszę wymyślić, bo ktoś przyszedł raz drugi to i przyjdzie trzeci. A co miesiąc kupować nowa listwę i czujniki mi się nie uśmiecha, a na auto z taka dziura w zderzaku nie mogę patrzeć. Chyba ze zacznę nocować w aucie dopóki nie złapie gnoji za ręce i nie powyginam palców w druga stronę.
Mój wujek miał podobny problem ale z krzakami. Wsadził około 100, za kilka dni nie było już 20.. A, że jest wojskowym to zrobił jakiś system sznurków podpięty pod petardę. Nie wiem jakim cudem to działało, ale pewnej nocy obudził go huk. Wyleciał na pole i widział tylko faceta uciekajacego z dwoma krzakami pod pachą a na kupce było już przygotowanych 46 krzaków do wywiezienia.. W twoim przypadku raczej ten system nie sprawdzi się, a masz auto na swojej posesji czy to jest gdzies na otwartym terenie?
Jest to nowe osiedle tak na uboczu, jest tu zaledwie 7 małych bloków i przed każdym taki parking na jakieś 40 samochodów. W planach na przyszłość jest ze będzie to osiedle zamknięte to wtedy morze będzie spokój ale do tego czasu można zbankrutować. Myślałem tez żeby na stale ta listwę przymocować ale jak się będą zabierać do tego to znowu połamią pol zderzaka.
A gdybyś zadzwonil na policję, to może wysłaliby tam czasami jakiś patrol? Może to odstraszy bydlaka..
Skoro nie masz szans na garaz ani na strzezony parking to ubezpiecz auto OC AC i zglaszaj kazda szkode bo na Policje bym zbytnio nie liczyl
Hmm . Rozwiazaniem moze byc zamontowanie prostej instalacji z syrena . Wmontowany malutki przycisk albo wrecz 2 blaszki dodtkajace sie i przy rozerwaniu polaczenia syrena zaczyna dzialac .Chodzi mi o blaczki miedzy listwa a zderzakiem . Wiem ze troszke rozwiazanie dziadowskie ale ... Mysle ze jakis fachman od alarmow jest w stanie zamontowac cos takiego za kilka zl .