A nie uboga czasem? Chodzi o spalanie stukowe i wysokie temperatury i ciśnienia..
Wersja do druku
A nie uboga czasem? Chodzi o spalanie stukowe i wysokie temperatury i ciśnienia..
Zamiast lubryfikatora czasem przegonię na benzynie ;)
Lubryfikator jest to naprawdę potrzebna i przydatna rzecz ale w autkach o tak zwanych miękkich głowicach czyli silniki VVTI ,V-TEC Lubrifikator kropelkowy najlepiej firmy JBL 150zł. (ustawiamy 1 kropla co 8 sekund dla większości autek a np. Opel Astra 1.6 16v Silnik XEP to kropla co 5 sekund) Są też elektroniczne ale ich cena to około 550zł. (tu dawkowanie odbywa się poprzez pobór impulsu z czasu wtrysku).A i jeszcze Prins dawkowanie na wężu zasilajłcym listwe wtryskową gazu i podawana lubryfikacja poprzez wtryski gazowe. W naszych Bumach tego nie portzeba.Jak macie jakieś pytania na temat gazu to pytajcie 18lat to i tylko to robie.
A ja mam zamiar zakładać gaz do mazdy tribute 3.0 V6 24 zawory, powiedziano mi że bez tego ustrojstwa wypali zawory w tym silniku. Gaz muszę założyć bo spalanie z automatem w tym 2,2tonowym aucie średnio przekracza 17l/100km
Mogę potwierdzić z doświadczenia kolegi w Mazdzie 6, który w aucie żony miał fabrycznie założony gaz z lubryfikatorem i niestety żona przez 2 miesiące zapomniała dolać tego oleju. Efekt? Głowica do wymiany ;)